Teraz jest Pt mar 29, 2024 12:39 am


Napisz wątekOdpowiedz Strona 1 z 1   [ Posty: 6 ]
Autor Wiadomość
 Tytuł: Kresy- terra incognita
PostNapisane: So gru 11, 2010 6:51 pm 
Zadomowiony na dobre

Dołączył(a): So mar 07, 2009 8:34 pm
Posty: 1089
Kresy- terra incognita
Opisany wyjazd jest kontynuacją zeszłorocznego, przedstawionego tutaj http://www.advrider.pl/viewtopic.php?f=35&t=2925&p=29700#p29700
Jako mieszkaniec Dolnego Śląska podczas licznych weekendowych wypadów podziwiam atrakcje swojego regionu, efekty działalności sił przyrody oraz przemyślane działania dawnych mieszkańców tych ziem. Jednak raz w roku muszę odpocząć od zachwycania się świetnością dzieł Andreasa, Hermana, von ... czy innego barona. Sapieha, Radziwiłłówka czy Dorohusk te słowa wywołują dziwny nastrój. Kto oglądał przez chwilę mecz Polska-Niemcy, w dowolnej dyscyplinie sportowej wie o czym myślę. Czas zatem rozpocząć mój kolejny etap odkrywania tajemnic tych ziem. Zastrzegam, nie będzie tu popisów motojazdy, grozy przepaści, przejazdu środkiem jeziora Mamry, tylko zwykła, nudna Historia.
Nudny przelot na Mazury, pierwszym celem jest jezioro Śniardwy
[ img ]

Z Piszu przez Wejsuny, a dalej szutrową drogą do Popielna, gdzie znajduje się stacja PAN, zajmująca się hodowlą konika polskiego. Zwierzęta te swobodnie poruszają się po okolicznych lasach
[ img ]

stanowiąc miejscową atrakcję turystyczną, z której jak każdy lokalers potrafią osiągać korzyści materialne
[ img ]
[ img ]

Zwracając uwagę na zatrzymujące się samochody turystów docieram do przeprawy promowej w Wierzbie, jest okazja poudawać żeglarza, fotografującego inne jednostki

[ img ]

W Mikołajkach pogoda przypomina by w odpowiednio suchym miejscu ulokować głowę
[ img ]

Po zmroku docieram nad jezioro Hańcza. znajdując dach nad głową we wsi Bachanowo. Cóż można o tym miejscu powiedzieć?. Jedna z wielu osad położonych nad jeziorami, jedynie łatwiej w tym miejscu spotkać faceta w masce, piance i płetwach niż w filharmonii eleganta we fraku. Głębokość, temperatura i czystość wód w Hańczy powoduje, że jest ona mekką wszelkiej maści płetwonurków. Nie ma czasu na dokumentowanie tych osobników, gdy 100 metrów dalej kończy się asfalt wiejskiej drogi i zaczynają takie widoki (w oddali po prawej jeden z celów- góra Cisowa)
[ img ]

Ten sam fragment drogi widziany później z innego miejsca
[ img ]

Jesteśmy w raju, raju enduro, lecz trzeba pamiętać o mieszkańcach poruszających się tędy codziennie swymi volkswagenami (precz maro, znów wspomnienia z domu dopadają). W zeszłym roku jak ogłupiały jeździłem tymi drogami we wszystkie strony, rozkoszując się ich walorami, dziś bardziej interesuje mnie co jest przy drodze
[ img ]

A Ci mieszkańcy skrywają swoje liczne tajemnice. Moim głównym celem pobytu w zagłębieniu Szeszupy jest wieś Wodziłki, słynna z tego, że niemal w całości zamieszkują ją rosyjscy staroobrzędowcy, na fotografii ich słynna drewniana cerkiew czyli molenna
[ img ]

Staroobrzędowcy lub rozkolnicy po zatwierdzeniu reform przez sobór grecko-rosyjski w XVII wieku musieli uciekać przed prześladowaniami, po stu latach dotarli na Suwalszczyznę. W 1778r. założyli oni wieś Wodziłki, a rok później sąsiednie Łopuchowo. Żyjąc tu w małych grupach przez przeszło 200 lat potrafili uniknąć asymilacji, zachowali swój język i dawne zwyczaje. Widok mężczyzny z charakterystyczną bujną brodą nie powinien nikogo dziwić.
[ img ]

Powyżej przykład zachowania dawnych zwyczajów. Maleńki odludny domek, położony przy strumyku, nad jeszcze mniejszym stawem czyli jednym słowem bania.
[ img ]
[ img ]


Tradycja do potęgi, nie trzeba udawać się na Ukrainę, syberyjską część Rosji, wystarczy będąc w tamtym rejonie zatelefonować, a zaznacie rozkoszy gorąca i gryzącego dymu wdzierającego się w każdy zakamarek ciała
[ img ]

Jak już przetrzemy załzawione oczy, napawamy się widokami pofałdowanego obniżenia Szeszupy
[ img ]

Ale, skoro było coś dla ciała, dajmy coś dla ducha, choćby to był tylko duch tradycji. Kierując się na południe wsi dostrzegamy dach drewnianego budynku malowniczo wkomponowanego w zieleń.
[ img ]

To znak, że należy skręcić w lewo, przypominam o asfalcie już dawno temu zapomnieliśmy, by dotrzeć do bramy
[ img ]

Przed nami cmentarz staroobrzędowców w Wodziłkach, pradziadowie i ich wnuki dają świadectwo historii
[ img ]
[ img ]

Proszę zwrócić na litery, nie jest to znany co poniektórym ze szkoły zapis w języku rosyjskim
[ img ]

Ostatni rzut oka za siebie
[ img ]

a życie toczy się dalej, oto prozaiczne, typowe dla rolniczego charakteru gospodarnych mieszkańców widoki
[ img ]

Wystawnych rezydencji tu nie spotkamy, jest skromnie, schludnie i tradycyjnie
[ img ]

Właśnie, skoro tradycyjnie to czyż mogło zabraknąć tego posągu polskości, wdzięcznie pozującego do bezpłatnego uwiecznienia?. Ciężki teleobiektyw wreszcie zapracował na siebie, odwdzięczając za trudy jego dźwigania
[ img ]

Przede mną następny cel- Góra Cisowa zwana też suwalską Fujiyamą
[ img ]
[ img ]

Warto pokonać kilkadziesiąt metrów przewyższenia by napawać się bajkowym krajobrazem. Niejeden zagorzały miłośnik gór będzie musiał zrewidować swoje poglądy na "nudę nizin". Całe zagłębienie Szeszupy jest na wyciągnięcie ręki, podziwiamy polodowcowe wzniesienia czyli kemy usypane z piasku i żwiru naniesione przez wody na bryły martwego lodu.
[ img ]
[ img ]
[ img ]

Rozglądając się wokół, nie można pominąć tego co na szczycie.
[ img ]

Tak to krzyż, podczas tego wyjazdu będzie dużo Krzyży, o czym lojalnie uprzedzam. Zobaczmy w kierunku wschodnim
[ img ]

nie, tu nie legendarne kręgi świadczące o śladach działalności UFO chodzi, widać charakterystyczną zabudowę wsi, jakże odmienną od tzw. ulicówek obecnych na południu, w rejonie puszczy Knyszyńskiej.
[ img ]

Brzegiem jeziora Kopanego (wg. legendy powstałego z materiału użytego do usypania Góry Cisowej, czasami zwanej też Sypaną) przez zabudowania Czajewszczyzny dociera się do Jegłówka. Szutrowe drogi, trawiaste zbocza wzniesień, drewniany budynek, a za nim jezioro- kto uważa, że można pominąć to miejsce, ręka w górę?.
[ img ]

W XIX wieku właścicielem tego folwarku był Zdanowicz, "rolnik z profesji i sławny lekarz popularny", którego specjalnością było leczenie kołtuna. Cierpiący na awersję do grzebienia mogą liczyć na pomoc dobrego ducha domu. Drogi szutrowe i nie tylko, a przy nich niespodzianki
[ img ]
[ img ]

Przypomina mi się dawno temu wygrzebana opowieść. Małopolska, lata 50-te XX wieku. odpowiedzialny za rozwój kultury przy wojewódzkim KC zgromadził ludowych twórców, naopowiadał im o duchu nowych czasów, konieczności odmiennego podejścia do sztuki, za wzór wskazując wieczny owoc starań W.I. Lenina, rozdał marksistowsko-leninowskie materiały reklamowe. Po kilku miesiącach jeden z twórców zaprezentował swe dzieło- rzeźba Lenina w klasycznej pozie Jezuska Frasobliwego. Patrząc na tę kapliczkę próbowałem wyobrazić sobie tutaj twarz Wołodii Illicza, jednak z innych czasów pochodzi to dzieło.
[ img ]

Pomiędzy trzema jeziorami: Jegłówek, Tchliczysko i Szurpiły znajduje się jeden z najpotężniejszych grodów prastarych właścicieli tych ziem Jaćwingów, położony na Górze Zamkowej
[ img ]
[ img ]
[ img ]

Do dziś widoczne są ślady potrójnych wałów ziemnych, a nieopodal za drogą znajdują się wzniesienia o zanmiennych nazwach: Góra Kościelna, Góra Cmentarna. Siedząc na najwyższym wale ziemnym należy zapoznać się z licznymi legendami otaczającymi to tajemnicze grodzisko. Najpiękniejsza z nich opowiada o pięknej Jegli i bogu wód Żaltisie
[ img ]

Nie przypadkiem pada słowo Żaltis, po staroobrzędowcach litewskie echa towarzyszyć mi będą w podróży po kresach Rzeczpospolitej, tak więc w drogę
[ img ]

ciąg dalszy być może nastąpi...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kresy- terra incognita
PostNapisane: So gru 11, 2010 8:17 pm 
Aktywny

Dołączył(a): N gru 13, 2009 8:25 pm
Posty: 111
Lokalizacja: Małopolska
Niech koniecznie nastąpi. Piękny jest nasz kraj :!: Super zdjęcia.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kresy- terra incognita
PostNapisane: So gru 11, 2010 8:29 pm 
Zadomowiony na dobre

Dołączył(a): N lut 25, 2007 7:07 pm
Posty: 2158
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Ech...tyle razy od małego bywałem w tamtym rejonie kraju u rodziny, a jeszcze nigdy na moto. W przyszłym roku sobie odbiję.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kresy- terra incognita
PostNapisane: So gru 11, 2010 10:25 pm 
bajkopisarz forumowy

Dołączył(a): N sie 17, 2008 5:05 pm
Posty: 413
Lokalizacja: Radom
Pięknie tam jest Akcent :)
Byłem tam wielokrotnie, począwszy od moich czasów wsk-owych :) I będę tam jeszcze wiele, wiele razy....
pisz,pisz...
pozdr.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kresy- terra incognita
PostNapisane: Wt gru 14, 2010 5:20 pm 
Zadomowiony

Dołączył(a): Śr lis 25, 2009 9:48 am
Posty: 53
Piękne zdjęcia- aż tęskno się robi...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Kresy- terra incognita
PostNapisane: Śr gru 15, 2010 7:49 pm 
Aktywny

Dołączył(a): Cz lut 05, 2009 11:02 am
Posty: 124
Moge się pochwalić że na górę Cisową i również Zamkową w tym roku z racji lenistwa wjechaliśmy na kołach :)

Po co się męczyś mister enduro Cię wyręczy

http://picasaweb.google.com/10826088083 ... 8543865218

http://picasaweb.google.com/10826088083 ... 0907635170

http://picasaweb.google.com/10826088083 ... 6101973298

http://picasaweb.google.com/10826088083 ... 8339467410


7 dni na agroturystyce z super swojskim śniadankiem, garażami na moto 250 zł !!!
Przepiekny temat na niedrogie wyszalenie się - pięknie zdjęcia kolego.

Pozdr


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Napisz wątekOdpowiedz Strona 1 z 1   [ Posty: 6 ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 16 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron


Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
twilightBB Style by Daniel St. Jules of Gamexe.net
wdrożenie przez iCenter - Strony internetowe Wrocław
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL