|
Autor |
Wiadomość |
yeuop
|
Tytuł: ..XT 600 Napisane: N sty 31, 2016 6:34 pm |
|
Dołączył(a): Śr paź 06, 2010 11:48 am Posty: 108
|
Czesc! Zastanawiam się, jak to jest możliwe, ze nie ma tutaj tematu o XT600? A może sa tutaj jacys wlasciciele tego legendarnego już motka?
Ja swojego kupiłem latem 2006 z przebiegiem 34tys. km. Rok produkcji 1994. Ten motorek wozil mnie po około 40 krajach swiata, obecnie na liczniku ma 176tys. km :)
Przeszedl całkowity remont silnika i skrzyni przy przebiegu 91tys. km, zaraz po nim pojechal do Mongolii i nawet wrocil o własnych silach. W tej chwili plan jest taki, ze w tym roku chyba czeka nas sporo kilometrow, wiec mam nadzieje, ze sprzęcik wytrzyma, a w przyszłym roku idzie do serwisu na kompletna rozbiorke wszystkiego. W końcu czeka nas jeszcze sporo swiata do zwiedzenia ;-)
Jeśli chodzi o sprawy eksploatacyjne, to uważam, ze jest super. Niskie koszty utrzymania były dla mnie olbrzymia zacheta, wszak kupowałem go jeszcze za czasów studenckich. A wiec tak: -opony - zawsze i wyłącznie daje Mitasy E07, ponieważ miałem do nich tani dostep w Czechach, zrzucałem je zazwyczaj z przebiegiem rzedu niecałych 20tys. km i było spoko...nigdy w zyciu nie zlapalem gumy -naped - zawsze biore jakiegoś sredniej klasy DIDa i wymieniam wraz z oponami.. koszt niewielki -spalanie - przy jeździe kolo komina gdzies 4,5-4,8, z kolei podczas podrozy (nawet w dwie osoby i mnóstwo bagażu) potrafilo spaść poniżej 4 litrow!! szok!! -idiotoodpornosc - ten motocykl nie ma sobie rownych ;-)
Ja jestem w tym motocyklu po prostu zakochany i już postanowiłem, ze go nie sprzedaje. Raz na kilka lat go wyremontuje i po sprawie. Z reszta i tak bym za niego obecnie nie dostal więcej niż 3000pln, wiec po co mi to. Jakies tam drobne mankamenty ten motorek ma, ale pomimo tego i tak swiadomie (a tym bardziej nieświadomie!) decyduje się na ten związek!
W rok po zakupie tego sprzeta objechałem nim Morze Czarne (+Armenia i Iran) i nic się nie dzialo. Nastepnego roku w dwie osoby (i naprawdę dużo bagażu) jechaliśmy do Maroko, spedzilismy w trasie 40 dni i było super. XTek nie protestowal przed upalami w Hiszpanii w srodku lata, a ja już chciałem umrzec ;-) Podczas trasy do Mongolii zlamala się stopka boczna i to chyba na tyle. Aha, podczas powrotu karimata mi się wkrecila w lancuch, który spadl, no i trochę zamieszania było ;-) Podczas trasy do Kazachstanu, Kirgizji i Tadzykistanu w zasadzie jedyny mankament był taki, ze raz czy drugi trochę paliwa wyciekło z gaźnika, powod nieznany. Do tego doszło jeszcze sporo innych trasek i było super.
Obecnie przeprowadziłem się do Anglii (oczywiście przyjechałem XTkiem). Latem wzialem urlop, ze niby przejadę się do Szkocji. No i pierwszego dnia podrozy spaliłem regulator napięcia ;-) Dobrze, ze cos takiego nie przytrafilo się w Tadzykistanie.
Dobra, licze na to, ze uda się tutaj pogadać o XTku! A sam mysle, ze mogę ten sprzet polecić naprawdę każdemu, bo to jest mega wdzięczny pojazd! Mysle, ze nawet warto kupic zdezelowany egzemplarz w agonalnym stanie, wyremontować od podstaw i mamy gwarancje, ze przez kolejnych 80-100 tys. km z tym sprzętem nic nie będzie się dzialo. Mi się ciśnie na usta takie porównanie, ze ten XTek to jest niczym pies zamknięty w ciemnym pomieszczeniu bez jedzenia na 3 dni, a po powrocie wlasciciela i tak macha ogonem i skacze z radości ;-) (żeby nie było - kocham zwierzęta, to tylko takie porównanie)
Pozdro, piotrek
|
|
Góra |
|
|
Jaqb z Kaszub
|
Tytuł: Re: ..XT 600 Napisane: N sty 31, 2016 7:09 pm |
|
Dołączył(a): Śr gru 17, 2008 10:02 pm Posty: 2931
|
yeuop napisał(a): Zastanawiam się, jak to jest możliwe, ze nie ma tutaj tematu o XT600? ... Ten motorek wozil mnie po około 40 krajach swiata, obecnie na liczniku ma 176tys. km :) Jest TUTAJ, tylko nie psuje się tak często jak pomarańcze czy gejesy to nie ma o czym pisać... Sądzę, że jest tu tylko jedna osoba, która może Tobie dorównać tym sprzętem i jest to Kowal - Jego Tenerka to już chyba 3 setkę na liczniku zobaczyła... :twisted: :twisted: :twisted:
|
|
Góra |
|
|
żółf
|
Tytuł: Re: ..XT 600 Napisane: N sty 31, 2016 7:23 pm |
|
Dołączył(a): Cz lut 03, 2011 7:02 pm Posty: 440 Lokalizacja: Karpacz/Gniezno
|
Jakby zmienić zawieszenie, poprawić troszkę hamulce, dłubnąć silnik (gaźnik i wydech powinien wystarczyć) wywalić parę niepotrzebnych gratów, czyli zrobić z xt ttr to nawet całkiem sensowny sprzęt się robi. W wersji oryginalnej przypomina jazdę junakiem, czyli po prostu nie przystaje do epoki. Sam silnik całkiem ok z tym że nie rozumiem dlaczego nie pomyśleli, żeby dać dostęp do sitka smoka olejowego bez połowienia silnika.
Niestety xt jak każda yamaha ba jeden duży minus - strasznie drogie części oryginalne i do tego problem z fiszkami i dostępnością. Zdobycie numerów części jest kłopotliwe, a często jak w serwisie dobiorą po vinie to okazuje się że nie pasuje. Fiszki nie podają np grubości podkładek dystansowych i człowiek musi dochodzić, nie rozumiem takiej polityki.
|
|
Góra |
|
|
ArturS
|
Tytuł: Re: ..XT 600 Napisane: N sty 31, 2016 10:48 pm |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): N cze 27, 2010 5:26 pm Posty: 637 Lokalizacja: Zabrze
|
Niestety części do Japonii u wszystkich drogie. Ale tragedii niema, szczególnie w przypadku XT600, bo większość podzespołów jest w zamiennikach dobrej jakości. Modele najbardziej popularne są dobrze opisane w fiszkach (np. http://www.megazip.ru ). Gorzej jest ze starszymi wypustami, przy których w wielu przypadkach obsłucha z aso robi wielkie oczy, że to w ogóle jeszcze jeździ, więc skąd niby mają wiedzieć, że jest inna korba itp :lol: Troche XTeków forumowych jest, do tego sporo TT600, czyli to samo tylko bardziej off. I są też forumowe zmoty - tenerki z lepszym zawiasem, sam już nie wiem ile sztuk :roll: Yeuop, do przebiegu Twojego XTka to tylko Kowal może się równać - 3 setki to miał już z 1.5 roku temu, teraz to pewnie z 3.5-4 setek.
|
|
Góra |
|
|
koorneliusz
|
Tytuł: Re: ..XT 600 Napisane: N mar 13, 2016 7:51 am |
|
Dołączył(a): Cz mar 19, 2015 7:28 am Posty: 5
|
Cześć. Widzę ,że twoja XTeka ma u Ciebie dożywocie, tak jak u mnie ,moja XL600RM. Szkoda ,że takich rumaków już się nie robi swoją drogą. Sporo jeździsz, udowadniając ,że nie trzeba mieć wielkiej kasy do realizacji marzeń. Tak trzymać. Pozdrawiam.
|
|
Góra |
|
|
rrolek
|
Tytuł: Re: ..XT 600 Napisane: N mar 13, 2016 8:36 pm |
|
Dołączył(a): Śr sty 24, 2007 9:11 am Posty: 1497 Lokalizacja: z krzaczorów
|
Witam
Są psy co budzą emocje i takie co są kochane... Miałem XTka. IMO nudny, przewidywalny i niezawodny wół. Zero problemów, zero emocji. Może stąd ta posucha. A może jest demode i tym na tym forum się nie mieści? Ilu obecnych userów w ogóle widziało ten motocykl? Ilu na nim jeździło? Promile....
Pozdr rr
|
|
Góra |
|
|
Jac
|
Tytuł: ..XT 600 Napisane: N mar 13, 2016 9:26 pm |
|
Dołączył(a): So mar 14, 2009 8:04 am Posty: 496 Lokalizacja: Słomianki k. Babilonu
|
Ja na przykład miałem dwie sztuki. W odstępie wielu lat zreszta. Na samym początku moto-przygody, a drugi raz, kiedy zaczęło mnie już świadomie ściągać w bok, z asfaltu. Tą ostatnia pojechałem na kółkach do Albanii, potem wróciłem i sprzedałem. Nie dlatego, że coś było nie tak. Dlatego, że chciałem zdecydowanie bardziej off. Xt im starsze, tym bardziej terenowe. Im młodsze, tym bardziej szutrowkę. Tych starszych i w dobrym stanie coraz mniej, ale sprzęt naprawdę nienajgorszy. Tyle, że prześwitu brakuje i zawiasu jeszcze bardziej w terenie. A silnik ...? Taki osiolkowaty, zawiezie wszędzie. Byle dbać o olej i jego temperaturę, bo nie ma chłodnicy, która np w górach przydałaby się bardzo. Pzdr Jac
|
|
Góra |
|
|
lasooch
|
Tytuł: Re: ..XT 600 Napisane: Pn mar 14, 2016 12:06 am |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): Pt wrz 10, 2010 6:09 pm Posty: 690 Lokalizacja: Pruszków
|
Parę ładnych lat temu miałem wersję 2KF, czyli już tarcze hamulcowe na obu kołach, ale jeszcze regulowane zawieszenie z przodu, aluminiowe złote obręcze i większy prześwit. Następna 3TB to już parę kilo nadwagi, zero regulacji i geometria jamnika :mrgreen: Sprzedałem kumplowi, bo chciałem wygodniejszy motocykl dla 2 osób. Kumpel w kilka miesięcy ją zarżnął i w częściach odsprzedał kolejnemu naszemu koledze. XT zaliczył kompletny remont silnika z doprężającym tłokiem i lekko powiększoną pojemnością. Nie bardzo chciał jeździć na niczym słabszym niż PB98, ale za to wyrywał ręce :D [ img ]
|
|
Góra |
|
|
danek-dr
|
Tytuł: Re: ..XT 600 Napisane: Pn mar 14, 2016 4:13 pm |
|
Dołączył(a): N lut 25, 2007 7:07 pm Posty: 2158 Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
|
Miałem 3TB i zgodzę się z lasoohem że starszy 2KF miał dużo lepszą budę. 3TB były już bardziej budżetowe. Generalnie porządny osioł.
|
|
Góra |
|
|
azure
|
Tytuł: Re: ..XT 600 Napisane: Wt mar 22, 2016 11:02 pm |
|
Dołączył(a): Wt maja 27, 2014 8:11 am Posty: 61
|
Mam 43F (ex rollkowe) już 7 rok. Mam 3AJ na sterydach (ex-dudowe chyba) któryś rok z kolei. Mam 55W w klockach. Miałem 1VJ ze 4 lata. I trudno tak na prawdę w cenie ~5k-7kPLN znaleźć następcę równie wiernego, bezawaryjnego, idiotooodpornego i taniego w eksploatacji co ten osiołek. Przez to trudno rozstać się z tymi sprzętami.
To co rollek napisał idealnie obrazuje XT600 z jedną uwagą: Szanowny Kolega miał 43F na małych gaźnikach. Jak wrzuciłem normalne gaźniki to motocykl odżył i tyle mocy co ma wystarcza w zupełności do zabawy, zawieszenie nie nadąża za motorem... ale na to też jest sposób.
Od 3TB włącznie w górę XT600 to już nie ten sam wdzięczny motorek co modele z lat 80tych.
|
|
Góra |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 15 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|