W Bieszczadach byłem 2 razy rowerkiem :D . Jeździłem po górach z całym dobytkiem nocując codziennie gdzie indziej. Dlatego nie podpowiem gdzie się zadekować.
Sam próbowałem wjeżdżać w góry,ale niestety BPN jest zamknięty dla rowerów poza wyznaczonymi szlakami. Korzystałem z mapy ExpresMap, nie korzystałem z przewodników.
Planując cokolwiek pamiętaj, że w górach siły idą o wiele szybciej. Nie wiem jak jest z twoją ślubną, ale na początek zaplanuj trasy nawet krótsze, żeby się nie okazało, że pierwszego dnia tak się umęczycie, że wam się odechce rowerów. Przy planowaniu tras, nawet na szklakach rowerowych, dobrze przeanalizuj poziomice. Może się okazać, że nawet fajne szlaki rowerowe mocno pną się do góry.
Natomiast z moich polecanek, to stanowczo dolina Sanu. O ile mi wiadomo do samego źródła nie można dojechać rowerem, ale traska jest bardzo miła i sympatyczna. Trasa jest na kilka dni i w więszości jest raczej płaska. Tak samo dolina Wetliny, przez rezerwat Sine Wiry. Do tego jest po drodze kilka nieistniejących już wiosek.
MOżna też poszukać pozostałości po kopalniach ropy w okolicach Tołsty.
Wiele więcej nie polecę, bo sam latałem dość dużo po szlakach pieszych, ale to polecam tylko dla znających się na rzeczy...
No i uważaj na wilki i niedźwiedzie :wink:
[ img ][ img ]