Autor |
Wiadomość |
fundiver
|
Tytuł: Re: Jazda w piachu demystified Napisane: Pt paź 05, 2012 10:22 am |
|
Dołączył(a): N gru 21, 2008 3:24 pm Posty: 440 Lokalizacja: Kraków
|
bandita napisał(a): Stell ucz się od Marka. Jemu jazda po piachu idzie całkiem całkiem :) Tzn nawet moim DL'em zapieprzał po piachu jak lekkim endurakiem. :twisted: Pawełku, zapomniałeś dopisać jak zakończył się mój krótki rajd Twoim DL-em :lol: Dobrze, że piasek zapewnił miękkie lądowanie.
|
|
Góra |
|
|
fundiver
|
Tytuł: Re: Jazda w piachu demystified Napisane: Pt paź 05, 2012 10:24 am |
|
Dołączył(a): N gru 21, 2008 3:24 pm Posty: 440 Lokalizacja: Kraków
|
mirek-PD napisał(a): to ja się tez chętnie zgłoszę - może jakiś mini zlocik na złotej jesieni jak pogoda się utrzyma :D Można by pomyśleć. Nocleg w Morsku lub bardziej spartańskie warunki - Bydlin.
|
|
Góra |
|
|
rrolek
|
Tytuł: Re: Jazda w piachu demystified Napisane: Pt paź 05, 2012 7:44 pm |
|
Dołączył(a): Śr sty 24, 2007 9:11 am Posty: 1497 Lokalizacja: z krzaczorów
|
Witam
A lataliście po piaskowych whoops-ach ? Teraz woda niska, ale swoje w Wiśle zrobiła, można pobydłować. Dwie niedziele temu spaliłem przez godzinę więcej oleju niż dolewam przez rok.
Pozdr rr
|
|
Góra |
|
|
PIOTHRUS
|
Tytuł: Re: Jazda w piachu demystified Napisane: Pt paź 05, 2012 9:38 pm |
|
Dołączył(a): Śr lis 04, 2009 6:52 pm Posty: 1974 Lokalizacja: Kraków-Warszawa
|
|
Góra |
|
|
mirek-PD
|
Tytuł: Re: Jazda w piachu demystified Napisane: Cz lis 15, 2012 8:49 am |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): Pn cze 11, 2012 11:45 am Posty: 664 Lokalizacja: Wrocław
|
Karambol napisał(a): Kolan na swoim LC8 BDW to będzie na trasie następnego ADV'a;) Coś wiadomo już więcej w temacie - kurde nuda trochę zimno się zrobiło - można by choć o trasach zlotu se pomarzyć. Odnośnie kameralnego spotkania to mam kilka tras opracowanych w okolicy Srebrnej góry - w tym dojazd offem jakieś 70 km + zaprzyjaźnione gospodarstwo agroturystyczne z bezpiecznym parkingiem w Srebrnej Górze, więc na wiosnę myślę jest temat do realizacji.
|
|
Góra |
|
|
maro71
|
Tytuł: Re: Jazda w piachu demystified Napisane: Cz lis 15, 2012 9:13 am |
|
Dołączył(a): Wt mar 15, 2011 9:28 pm Posty: 1442 Lokalizacja: Krosno Odrzańskie
|
mirek-PD napisał(a): Karambol napisał(a): Kolan na swoim LC8 BDW to będzie na trasie następnego adv
Coś wiadomo już więcej w temacie - kurde nuda trochę zimno się zrobiło - można by choć o trasach zlotu se pomarzyć.
Odnośnie kameralnego spotkania to mam kilka tras opracowanych w okolicy Srebrnej góry - w tym dojazd offem jakieś 70 km + zaprzyjaźnione gospodarstwo agroturystyczne z bezpiecznym parkingiem w Srebrnej Górze, więc na wiosnę myślę jest temat do realizacji. info na temat kolejnego zlotu wkrótce w dziale zloty adv. powoli już wszystko dopinamy.
|
|
Góra |
|
|
stellars
|
Tytuł: Re: Jazda w piachu demystified Napisane: Pt lis 23, 2012 3:45 pm |
|
Dołączył(a): Cz lis 17, 2011 3:42 pm Posty: 251 Lokalizacja: Kraków
|
Trochę czasu już minęło - nawet śniegiem posypało.
W międzyczasie z Pothrus-em pojeździłem a i poźniej z innym kolegą. Jest coraz lepiej, chociaż na Błędowskiej niejeden raz leżałem.
Poniżej wnioski:
wniosek 1: ciężki KTM nie nadaje się na piasek. Nie przy moich umiejętnościach wniosek 2: nie ma większego problemu w jeździe po piachu niezrytym koleinami wniosek 3: na koleinach dużym KTMem jedzie się tragicznie przy moich umiejętnościach wniosek 4: amortyzator skrętu skręcony na maximum pozwala przetrwać wniosek 5: jazda przy maksymalnym odchyleniu do tyłu (wręcz wisząc na kierownicy) pomaga niesamowicie wniosek 6: umiejętności....
Z ciekawszych rzeczy:
- zagotowałem wodę w chłodnicy niemal, musiałem bydlaka zostawić coby ostygnął - na pustyni wyżłopałem z 3-4 litry mineralnej... - przynajmniej piotrek miał zabawę - jak się ze mnie nabijał ;-)
|
|
Góra |
|
|
rumpel
|
Tytuł: Re: Jazda w piachu demystified Napisane: Pt lis 23, 2012 4:24 pm |
|
Dołączył(a): Pn mar 12, 2007 10:08 pm Posty: 2039 Lokalizacja: S-ec
|
no to co? Jutro jak nie bedzie lało Błedowska?
|
|
Góra |
|
|
stellars
|
Tytuł: Re: Jazda w piachu demystified Napisane: Pt lis 23, 2012 4:32 pm |
|
Dołączył(a): Cz lis 17, 2011 3:42 pm Posty: 251 Lokalizacja: Kraków
|
Dzisiaj przy odrobinie szcześcia moto odbieram - jestem w pociągu z wawy... U Kujalowicza jest bo pompa wody padla i mi sie glut na filtrze oleju zrobil.
Jak tak - to jedziemy. Na PW wysle nr telefonu
|
|
Góra |
|
|
ex1
|
Tytuł: Re: Jazda w piachu demystified Napisane: Pt lis 23, 2012 6:03 pm |
|
Dołączył(a): N wrz 16, 2007 8:29 pm Posty: 7905 Lokalizacja: Szczecin
|
a ja Ci powiem że na takie jazdy jak pustynia to LC8 jest nadaje bardzo fajnie, kiepsko się jedynie startuje i skręca :D ale za to koleiny przechodzi jak czołg :D
i nei za bardzo czaje o co chodzi z tym wiszeniem na kierownicy.?
|
|
Góra |
|
|
stellars
|
Tytuł: Re: Jazda w piachu demystified Napisane: Pt lis 23, 2012 6:09 pm |
|
Dołączył(a): Cz lis 17, 2011 3:42 pm Posty: 251 Lokalizacja: Kraków
|
Przesadzilem - mialem na mysli przesuniecie ciezaru do tylu. Do tego stopnia, ze ciagniesz kierownice. Mnie to pomaga...
A co do czolgowania - moj LC8 dostaje ataku epilepsji w koleinach, napieprza kierownica na wszystkie strony. Po zastosowaniu srednio skreconego amora skretu - robi dluuuugie lagodne bujanie sie - z boku na bok. Ale tak silne, ze trudno to cholerstwo utrzymac.
Jest lepiej gdy odciaze przednie kolo - przod da sie kontrolowac troche nawet..
Mysle, ze chodzi o technike, Rogal. Poprostu. U mnie jest srednio - dlatego bawie sie w strongmana od czasu do czasu.
|
|
Góra |
|
|
ex1
|
Tytuł: Re: Jazda w piachu demystified Napisane: Pt lis 23, 2012 6:15 pm |
|
Dołączył(a): N wrz 16, 2007 8:29 pm Posty: 7905 Lokalizacja: Szczecin
|
koleiny poprzeczne przecinasz, wzdłużne omijasz lub nimi jedziesz.. :) ja tak robię
|
|
Góra |
|
|
kabat
|
Tytuł: Re: Jazda w piachu demystified Napisane: Pt lis 23, 2012 6:34 pm |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): N mar 27, 2011 9:04 am Posty: 697 Lokalizacja: Krosno Odrzańskie
|
stellars napisał(a):
Poniżej wnioski:
wniosek 1: ciężki KTM nie nadaje się na piasek. Nie przy moich umiejętnościach
Trudno się uczyć ciężkim sprzętem jazdy w piachu. Jak się nie umie to żaden się nie nadaje hehe, myślisz że na lekkim nie miota kierownicą?
|
|
Góra |
|
|
dakarowy
|
Tytuł: Re: Jazda w piachu demystified Napisane: Pt lis 23, 2012 6:51 pm |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): Wt sie 10, 2010 10:09 am Posty: 664
|
stellars napisał(a): Przesadzilem - mialem na mysli przesuniecie ciezaru do tylu. Do tego stopnia, ze ciagniesz kierownice. Mnie to pomaga...
A co do czolgowania - moj LC8 dostaje ataku epilepsji w koleinach, napieprza kierownica na wszystkie strony. Po zastosowaniu srednio skreconego amora skretu - robi dluuuugie lagodne bujanie sie - z boku na bok. Ale tak silne, ze trudno to cholerstwo utrzymac.
Jest lepiej gdy odciaze przednie kolo - przod da sie kontrolowac troche nawet..
Mysle, ze chodzi o technike, Rogal. Poprostu. U mnie jest srednio - dlatego bawie sie w strongmana od czasu do czasu. Pewnikiem za dużo strachu, a za mało gazu... :) Trening jest dobry na wszystko, tylko trzeba trochę czasu :D
|
|
Góra |
|
|
maro71
|
Tytuł: Re: Jazda w piachu demystified Napisane: Pt lis 23, 2012 8:33 pm |
|
Dołączył(a): Wt mar 15, 2011 9:28 pm Posty: 1442 Lokalizacja: Krosno Odrzańskie
|
dokladnie czasu jazdy potrzeba, a tak jak EX mowi mi sie lepiej w takim piachu jedzie lc8 niz lc4 zawiecha pracuje elegancko i robi robote, a kierownik tylko balansuje na stopkach.
|
|
Góra |
|
|