Taki pomysł powstał już u nas kilka lat temu i staramy się dwa razy w roku przed i po sezonie wakacyjnym zrobić jakąś trasę szutrami nad morze. tym razem (15-16.10.2011) było tak: trasa: Poznań, Szamotuły, Wronki, Wieleń, Park Drawieński, poligon Drawski, Dziwnówek, wzdłóz wybrzeża do Mrzeżyna i powrót do domu
idea była jak zwykle w miarę możliwości drogami najgorszej jakości, ale niezwykłej urody i w pięknych okolicznościach przyrody dotrzeć nad morze i zjeść rybkę po czym podobną (ale nie tą samą) drogą wrócić do domu kilka ładnych widoczków: [ img ] [ img ] [ img ] [ img ] [ img ] [ img ] [ img ] [ img ] [ img ] [ img ] i mały filmik:
Ostatnio edytowano Pn paź 17, 2011 10:16 pm przez strybol, łącznie edytowano 1 raz
super zapraszamy i chętnie też umówimy się na polatanie lokalne oraz dołączymy się do jakiejś ekspedycji ps kolega Rafał (niebieski Dakar) przymierza sie do zmiany moto na x-chalange'a
zazdraczam pieknych okoliczności przyrody - traski przezacne.
a mam jeszcze takie pytanko - 'nowszy' dakar ma na zdjęciu (w lesie) 'dzioba' ale na filmiku już go brak - to jakieś celowe działanie czy bliskie spotkanie z matką ziemia pomogło w aranżacji :?:
dla mnie to kwintesencja enduro, jazda do celu w pieknych okolicznościach przyrody...
ta trasa to też poprawiona-zmodyfikowana o "błędy" wersja naszej drogi którą jechaliśmy wiosną na zlot do Dziwnówka
pieknie widzę, że zbiera się już całkiem zacna grupa do endurzenia mam jeszcze jedna fajna propozycje rundy z Poznania szutrami wzdłuż Warty przez puszczę Notecką i powrót, około 200km na 1 dzień, może coś skręcimy razem w najbliższym czasie?
oj dorsz był wyśmienity, a i szarlotka na ciepło oraz kakao z rumem po "ciężkim" dniu "pracy" w nadmorskim klimacie smakowały jak nigdy
co do młodszego Dakara i ''braku nosa" - kolega Piotr (skądinąd słowa uznania do zapału "młodego" adepta sztuki enduro) przy pomocy grawitacji i szorstkości podłoża, odchudził trochę sprzęta, na tym wyjezdzie, o kilka wystających, zbednych "z punktu widzenia przydatności do jazdy" rzeczy, na szczęcie bez uszczerbku dla zdrowia własnego
co do młodszego Dakara i ''braku nosa" - kolega Piotr (skądinąd słowa uznania do zapału "młodego" adepta sztuki enduro) przy pomocy grawitacji i szorstkości podłoża, odchudził trochę sprzęta, na tym wyjezdzie, o kilka wystających, zbednych "z punktu widzenia przydatności do jazdy" rzeczy, na szczęcie bez uszczerbku dla zdrowia własnego
:lol: :lol: shit happens jak to mówią starzy górale :mrgreen:
He he, cos mi sie wydaje że poznaje tereny, od początku filmu do ok 1.00 min. jest to droga przez teren byłej jednostki wojskowej między Pogożelicą i wylot polami do Włodarki, ale moge sie mylić. Z Włodarki jechaliście wałem do Mrzeżyna? Następnym razem dajcie cynk że będziecie, chętnie przejade się z wami, przeprowadze tu i tam. Przejeżdżaliście przez moją wioche, ale akurat byłem w Drawsku.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 15 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników