Autor |
Wiadomość |
Acent
|
Tytuł: Re: Yamaha nie próżnuje :) Napisane: Pn lip 18, 2011 12:01 pm |
|
Dołączył(a): Śr kwi 15, 2009 5:39 pm Posty: 1069 Lokalizacja: Podkarpacie
|
sum napisał(a): opowiadań innych tak powiadasz ... czy widziałeś kogoś kto narzeka na swój sprzęt ? ilu ludzie jest obiektywnych jeżeli chodzi o własny wybór i obiektywną opinię ? o dziennikarzach już nie piszę bo to zupełnie inna bajka ...
moje doświadczenia - trampek salonowy 18 kkm, GSA salonowy 20 kkm z czego mniej więcej tyle samo w terenie - no może więcej nawet w terenie na GSA bo ma lepsze predyspozycje do tego Jeden ma 160cm wzrostu inny 195,jeden ma nawinięte 5tys km inny 150 tys. Ktoś uważa za sukces przejechanie się polną drogą inny musi ją przejechać z prędkością 140 km/h a jeszcze inny musi zaliczyć wszystkie okoliczne bajora . Dlatego najlepsze moto to takie na którym się dobrze czujesz i się nie męczysz. Nie ma co obrzydzać komuś trampka ,bo dla kogoś może to być idealny motek na miarę jego uwarunkowań i potrzeb a jazda na GSA będzie dla niego masakrą.
Ostatnio edytowano Wt lip 19, 2011 7:29 am przez Acent, łącznie edytowano 1 raz
|
|
Góra |
|
|
Thorin_XL
|
Tytuł: Re: Yamaha nie próżnuje :) Napisane: Pn lip 18, 2011 9:45 pm |
|
Dołączył(a): Pt paź 29, 2010 8:20 pm Posty: 273 Lokalizacja: Przeworsk
|
sum napisał(a): wiesz - mi raczej chodzi o zawiechę, odporność na upadki w terenie, poręczność podnoszenia itd - to nie jest enduro tylko asfaltowe enduro ;) Tak się składa, że zwykle pomykam z obecnym tu Ketonem na GSA 1200 i powiem szczerze, jak nas teren przerasta to jakoś specjalnie nie widać różnicy między Trampkiem a GS'em. Jakoś tak zwykle bywa, że jak jeden leży to drugi już też albo prawie też :lol: Moim skromnym zdaniem ani jeden ani drugi motor to nie jest prawdziwe enduro - za duże i za ciężkie. Tym niemniej nie zmienia to faktu, że transalp jest mocno zacofany w stosunku do BWM (szczególnie jeżeli chodzi o zawiechę) nawet, jeżeli weźmiemy pod uwagę różnicę w cenie zakupu. Dla niektórych będzie to zaleta, dla innych wada, ale to już temat na inną dyskusję. sum napisał(a): tak dla ciekawskich - GSA się łatwiej podnosi niż trampka - mimo różnicy wagi i wysokości motorka Podnosi się łatwiej, ale wyciągnij tą krowę z błota jak błotko zassie...
|
|
Góra |
|
|
ex1
|
Tytuł: Re: Yamaha nie próżnuje :) Napisane: Wt lip 19, 2011 12:06 am |
|
Dołączył(a): N wrz 16, 2007 8:29 pm Posty: 7905 Lokalizacja: Szczecin
|
a ja jestem odmiennego zdania, GS moim zdaniem ma słabsze własnosci terenowe choćby tylko z racji koła 19 cali asfaltowej zawiechy, wie to każdy kto próbował tym latać w kopnym piachu, czy w błocie. jak doliczysz do tego większą masę, wystające cylindy, oraz brak możliwości założenia jakichkolwiek sensowych opon. to Trampek wygrywa na całej linii. no chyba że sobie o szutrach opowiadamy. ale tam to i jawką można podzidować :D
pomijam też ewntualne koszty napraw GS-a
oczywiście pisałem tu o straszym trampku. ps. sum to jak jest z tą ST czemu jest Twoim zdaniem gorsza od BMW
|
|
Góra |
|
|
myku
|
Tytuł: Re: Yamaha nie próżnuje :) Napisane: Wt lip 19, 2011 7:25 am |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): Wt sty 13, 2009 10:24 am Posty: 775 Lokalizacja: Weisenheim am Sand
|
Ex1 nie poganiaj!Teorie trzeba najpierw wymyslec a to trwa :lol:
|
|
Góra |
|
|
sum
|
Tytuł: Re: Yamaha nie próżnuje :) Napisane: Wt lip 19, 2011 7:41 am |
|
Dołączył(a): Wt mar 23, 2010 9:06 pm Posty: 346 Lokalizacja: Włocławek
|
ex1 napisał(a): a ja jestem odmiennego zdania, GS moim zdaniem ma słabsze własnosci terenowe choćby tylko z racji koła 19 cali asfaltowej zawiechy, wie to każdy kto próbował tym latać w kopnym piachu, czy w błocie. jak doliczysz do tego większą masę, wystające cylindy, oraz brak możliwości założenia jakichkolwiek sensowych opon. to Trampek wygrywa na całej linii. no chyba że sobie o szutrach opowiadamy. ale tam to i jawką można podzidować :D
teorie zawsze można sobie dopisywać - Ty porównujesz trampka 650/600 z salonowym GSA - to lekka przesada - ja porównuje aktualne motocykle salonowe i tu nie ma żadnej zalety trampka ... odnośnie lepszej Y od GSA i na odwrót to zobacz o ile "niewiadomoco" hondy jest lepsze w terenie - a nowa ST ma byc konkurencją do tego "niewiadomoco" zastanówcie się o czym piszecie - wątek jest o nowym projekcie Y czyli czymś co będzie w salonach a nie "starych dobrych" motkach - zaraz dyskusja zejdzie na temat afryki itp ... niewiadomoco = Crossrunner Thorin_XL napisał(a): sum napisał(a): wiesz - mi raczej chodzi o zawiechę, odporność na upadki w terenie, poręczność podnoszenia itd - to nie jest enduro tylko asfaltowe enduro ;) Tak się składa, że zwykle pomykam z obecnym tu Ketonem na GSA 1200 i powiem szczerze, jak nas teren przerasta to jakoś specjalnie nie widać różnicy między Trampkiem a GS'em. Jakoś tak zwykle bywa, że jak jeden leży to drugi już też albo prawie też :lol: Moim skromnym zdaniem ani jeden ani drugi motor to nie jest prawdziwe enduro - za duże i za ciężkie. wiesz mi nie chodziło o przewracanie bo to zależne jest od jeźdźca a o odporność na upadki - trampek w pierwszej przewrotce pogiął drążek zmiany biegów, później też mu się zdarzyło. mimo, że go ubrałem bardzo poważnie to nie wiem co by z niego zostało jakbym dalej nim jeździł i co jakiś czas leżał - za delikatny był motorek roczny wyglądał makabrycznie - wszystko co możliwe porysowane i pogięte nawet gmole touratecha rdzewiały a GSA mi nic nie rdzewieje i nie rysuje mimo, że nawet raz leżałem na schodach i mam tylko 2 ryski 2 cm na cylindrze
|
|
Góra |
|
|
sum
|
Tytuł: Re: Yamaha nie próżnuje :) Napisane: Śr lip 20, 2011 8:39 am |
|
Dołączył(a): Wt mar 23, 2010 9:06 pm Posty: 346 Lokalizacja: Włocławek
|
myku napisał(a): Ex1 nie poganiaj!Teorie trzeba najpierw wymyslec a to trwa :lol: skoro wróciliśmy do salonowych motocykli to teorie się skończyły ... :?:
|
|
Góra |
|
|
spozo
|
Tytuł: Re: Yamaha nie próżnuje :) Napisane: Śr lip 20, 2011 9:43 am |
|
Dołączył(a): So sie 02, 2008 9:12 pm Posty: 1572 Lokalizacja: Polska
|
Acent napisał(a): Jeden ma 160cm wzrostu inny 195,jeden ma nawinięte 5tys km inny 150 tys. Ktoś uważa za sukces przejechanie się polną drogą inny musi ją przejechać z prędkością 140 km/h a jeszcze inny musi zaliczyć wszystkie okoliczne bajora . Dlatego najlepsze moto to takie na którym się dobrze czujesz i się nie męczysz. Nie ma co obrzydzać komuś trampka ,bo dla kogoś może to być idealny motek na miarę jego uwarunkowań i potrzeb a jazda na GSA będzie dla niego masakrą.
Pięknie to Acent napisałeś
|
|
Góra |
|
|
Floydoo
|
Tytuł: Re: Yamaha nie próżnuje :) Napisane: Śr lip 20, 2011 11:25 am |
|
Dołączył(a): So sie 28, 2010 6:24 pm Posty: 243 Lokalizacja: Bieszczady / Norwegia
|
spozo napisał(a): Acent napisał(a): Jeden ma 160cm wzrostu inny 195,jeden ma nawinięte 5tys km inny 150 tys. Ktoś uważa za sukces przejechanie się polną drogą inny musi ją przejechać z prędkością 140 km/h a jeszcze inny musi zaliczyć wszystkie okoliczne bajora . Dlatego najlepsze moto to takie na którym się dobrze czujesz i się nie męczysz. Nie ma co obrzydzać komuś trampka ,bo dla kogoś może to być idealny motek na miarę jego uwarunkowań i potrzeb a jazda na GSA będzie dla niego masakrą.
Pięknie to Acent napisałeś dokładnie :idea:
|
|
Góra |
|
|
myku
|
Tytuł: Re: Yamaha nie próżnuje :) Napisane: Śr lip 20, 2011 2:12 pm |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): Wt sty 13, 2009 10:24 am Posty: 775 Lokalizacja: Weisenheim am Sand
|
Sumie,ale w jednym to sie z toba zgodze.Bylem dzis u Hondy,miedzyinnymi.Te ich wszystkie modele ktore wystawiaja do sprzedazy podpalilbym i wyrzucil.Faktycznie Honda jakby dala sobie na luz.Wszystko tak przerazliwie brzydkie :roll:
|
|
Góra |
|
|
Adagiio
|
Tytuł: Re: Yamaha nie próżnuje :) Napisane: Cz lip 21, 2011 6:57 am |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): Śr gru 05, 2007 8:09 am Posty: 910 Lokalizacja: Biecz
|
Dlatego trza pozostać ortodoksyjnym niereformowalnym tradycjonalistą i ujeżdżać stare sprawdzone sprzęty 8) .
|
|
Góra |
|
|
sum
|
Tytuł: Re: Yamaha nie próżnuje :) Napisane: Cz lip 21, 2011 7:34 am |
|
Dołączył(a): Wt mar 23, 2010 9:06 pm Posty: 346 Lokalizacja: Włocławek
|
Floydoo napisał(a): spozo napisał(a): Acent napisał(a): Jeden ma 160cm wzrostu inny 195,jeden ma nawinięte 5tys km inny 150 tys. Ktoś uważa za sukces przejechanie się polną drogą inny musi ją przejechać z prędkością 140 km/h a jeszcze inny musi zaliczyć wszystkie okoliczne bajora . Dlatego najlepsze moto to takie na którym się dobrze czujesz i się nie męczysz. Nie ma co obrzydzać komuś trampka ,bo dla kogoś może to być idealny motek na miarę jego uwarunkowań i potrzeb a jazda na GSA będzie dla niego masakrą. Pięknie to Acent napisałeś dokładnie :idea: tak jest ze wszystkim - od majtek po domy ... chodzi o to, że japonia się pogubiła - ja rozumiałbym te modyfikacje jakby dróg takich jak w Polsce było na świecie pełno ale te motki w krajach byłego ZSRR się nie sprzedają, zachodnia europa w sumie może jeździć na normalnych turystykach bo mają taką samą dzielność terenową a na azję i teren się w ogóle nie nadają po prostu wymyślają jedni głupoty [honda] a drudzy chcą z tymi głupotami innymi głupotami konkurować zamiast robić turystyczne enduro - no chyba, że japonia odpuściła całkowicie słowo enduro Adagiio napisał(a): Dlatego trza pozostać ortodoksyjnym niereformowalnym tradycjonalistą i ujeżdżać stare sprawdzone sprzęty 8) . ta.. - nasi "dziadkowie" to samo mówili jak wchodziły nowe modele w latach 70 ... 80 ... 90 ... i dalej - tylko to do niczego nie prowadzi a jest zwykłym marudzeniem, że te "stare" były lepsze
|
|
Góra |
|
|
Adagiio
|
Tytuł: Re: Yamaha nie próżnuje :) Napisane: Cz lip 21, 2011 1:27 pm |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): Śr gru 05, 2007 8:09 am Posty: 910 Lokalizacja: Biecz
|
Tak się składa że moje ortodoksyjno mormońskie poglądy skierowane są wyłącznie w kierunku jednego motocykla , jest ono uargumentowane faktem że korzystam z możliwość ujeżdżania większości nowości pojawiających sie na rynku . Jak na razie nie znalazłem właściwego następcy , z tego powodu ujeżdżam nadal nastoletni moto , a jego serwis robię u Vlada w szopie , przy porannym dojeniu kóz , w przeciwieństwie do innych z technologią NASA , gdzie pierdnięcie może wywołać katastrofę , czego nikomu nie życzę . U mojego świętej pamięci dziadka w 1952 w szopie stanął piękny Zundap KS 500 w późniejszym czasie dołączyła technologicznie rozwinięta jak na tamte lata TS 250 , jak myślisz co się ostało po dziś dzień ?
|
|
Góra |
|
|
Acent
|
Tytuł: Re: Yamaha nie próżnuje :) Napisane: Cz lip 21, 2011 2:00 pm |
|
Dołączył(a): Śr kwi 15, 2009 5:39 pm Posty: 1069 Lokalizacja: Podkarpacie
|
A mnie się podoba ten tegoroczny japoński wynalazek: [ img ]Kiedyś sobie kupię :D
|
|
Góra |
|
|
koziarz
|
Tytuł: Re: Yamaha nie próżnuje :) Napisane: Cz lip 21, 2011 2:02 pm |
|
Dołączył(a): Cz mar 12, 2009 4:16 pm Posty: 1237 Lokalizacja: Małopolska
|
Acent napisał(a): A mnie się podoba ten tegoroczny japoński wynalazek: [ img ]Kiedyś sobie kupię :D W800 ładny :mrgreen: P.S. nie zapomnij o owiewce typu bikini :D
|
|
Góra |
|
|
chrs
|
Tytuł: Re: Yamaha nie próżnuje :) Napisane: Cz lip 21, 2011 2:05 pm |
|
Dołączył(a): Pn sie 23, 2010 1:00 pm Posty: 52 Lokalizacja: Poznań
|
sum napisał(a): chodzi o to, że japonia się pogubiła - ja rozumiałbym te modyfikacje jakby dróg takich jak w Polsce było na świecie pełno ale te motki w krajach byłego ZSRR się nie sprzedają, zachodnia europa w sumie może jeździć na normalnych turystykach bo mają taką samą dzielność terenową a na azję i teren się w ogóle nie nadają
po prostu wymyślają jedni głupoty [honda] a drudzy chcą z tymi głupotami innymi głupotami konkurować zamiast robić turystyczne enduro - no chyba, że japonia odpuściła całkowicie słowo enduro
W kwesti turystycznego enduro to według mnie Xt 660 Z jest kwintesencją tego słowa więc nie wydaje mi się, że Japończycy odpuścili sobie w tej dziedzinie ale Honda na pewno tak.
|
|
Góra |
|
|