Autor |
Wiadomość |
Iceman
|
Tytuł: Re: Pytanie niedoświadczonego kierowcy. Napisane: So kwi 09, 2011 4:52 pm |
|
Dołączył(a): N sie 01, 2010 9:16 am Posty: 59 Lokalizacja: Katowice
|
Siła odśrodkowa działa na każdym "winklu" przy każdej prędkości. Przeciwskręt jest podstawową umiejętnością, którą powinieneś posiąść aby wychodzić z tego typu sytuacji. Potrenuj na sucho przy małych prędkościach tą technikę aby stała nie dla Ciebie odruchem warunkowym. Hamowanie przodem czy tyłem mogło tylko pogorszyć sprawę.
|
|
Góra |
|
|
Orzep
|
Tytuł: Re: Pytanie niedoświadczonego kierowcy. Napisane: So kwi 09, 2011 5:00 pm |
|
Dołączył(a): Pt lip 10, 2009 1:38 am Posty: 1753 Lokalizacja: Wroclaw
|
Iceman napisał(a): Siła odśrodkowa działa na każdym "winklu" przy każdej prędkości. Przeciwskręt jest podstawową umiejętnością, którą powinieneś posiąść aby wychodzić z tego typu sytuacji. Potrenuj na sucho przy małych prędkościach tą technikę aby stała nie dla Ciebie odruchem warunkowym. Hamowanie przodem czy tyłem mogło tylko pogorszyć sprawę. Zgadzam sie z przedmowca...tylko przy malej predkosci ta sila dziala znacznie mniej...i przeciwskret jest mniej skuteczny/potrzebny, a wystarczy ciałem przegiąc motocykl! Przy bardzo szybkich winklach PRZECIWSKRET "działa" na 100% Pozdro Orzep...będący z przeciwskrętem na ty :mrgreen:
|
|
Góra |
|
|
toudi
|
Tytuł: Re: Pytanie niedoświadczonego kierowcy. Napisane: So kwi 09, 2011 5:36 pm |
|
Dołączył(a): N kwi 18, 2010 6:10 pm Posty: 144
|
Troszkę poczytałem temat i chciałem wtrącić swoje trzy grosze. Po pierwsze jeśli chcemy dobrze wykonywać przeciwskręt, bez obaw o nasze życie musimy poprosić bardziej doświadczonego Ridera by nam wytłumaczył i pokazał dokładnie na czym to polega. Wiadomo z książek też dowiemy się jak z niego korzystać, jedna lekcja "znającego się" kolegi będzie bardziej pożyteczna. Gdy będziemy już wiedzieć z czym to się je to jest w moim mniemaniu jedna rzecz do której musimy się przekonać, mianowicie "asfalt na odległość nie gryzie". Już rozwijam moją myśl: podczas mojej nauki przeciwskrętu najbardziej się obawiałem właśnie bliskości z asfaltem a nie samego skręcania kierownicą w lewą stronę w prawym zakręcie. Używając przeciwskrętu motocykl jeszcze bardziej się kładzie w porównaniu do zwykłego skręcania, przez co serce pochodziło mi pod gardło. Trzeba było to przełknąć i myśleć "póki nie dotykam jeszcze asfaltu jest nieźle". Oczywiście idziemy małymi kroczkami przez co uczymy się na ile pozwala nam motocykl i opony, za każdym razem próbowałem robić malutki kroczek na przód. I tak teraz właściwie zawsze staram się używać przeciwskrętu w jeździe (a jeżdżąc po mieście skuterem zawsze go używam).
Tak chciałem się z wami podzielić moimi odczuciami. Pozdrawiam
|
|
Góra |
|
|
micro
|
Tytuł: Re: Pytanie niedoświadczonego kierowcy. Napisane: So kwi 09, 2011 6:54 pm |
|
Dołączył(a): N mar 20, 2011 8:45 pm Posty: 198 Lokalizacja: Józefów
|
"TomekWwa"
PS Instruktor o ktorym mowie to mistrz i ja mu ufam
Polemika z mistrzem.... nie czuję się na siłach :D Życzę natomiast udanego sezonu, rozumiem że to ostatni z okresu karencji przed początkiem wykorzystywania instrumentów w które motocykl, całkiem niepotrzebnie zresztą wyposażają fabryki :)
|
|
Góra |
|
|
_aRm_
|
Tytuł: Re: Pytanie niedoświadczonego kierowcy. Napisane: So kwi 09, 2011 7:01 pm |
|
Dołączył(a): Pt mar 25, 2011 11:42 am Posty: 114
|
Orzep napisał(a): TomkuWwa napisałem o tym, ze stosuje sie ja przy wynoszeniu z winkla motocyklem sportowym...bo na takim czasami sie mi zdazało! GSem nigdy. Napisalem to, by uswiadomic, ze do PRZECIWSKRETU jest potrzebna predkosc!!! Pozdro Orzep Według mnie przeciwskręt to podstawowa czynność jaką się wykonuje w czasie jazdy. Im szybciej jedziesz tym większej siły musisz użyć do odpychania kierownicy. Głównie chodzi o to, że konstrukcja zawieszenia jest taka, aby motocykl jechał prosto, co w praktyce działa tak, że przednie koło jedzie "wężykiem" korygując przechylenia motocykla. Zadanie korzystającego z przeciwskrętu, to wybicie jej z rytmu i spowodowanie, że koło nie wykona któregoś z wężyków (prawego lub lewego) i w tedy moto kładzie się w stronę niewykonanego wężyka. Na tym właściwie koniec... przestajesz odpychać, przestajesz skręcać i kłaść motocykl. Od 30 km/h działa świetnie. Pas zmieniasz w ciągu około połowy sekundy... im szybciej tym dłużej trwa podróż na drugi pas. P.S. Na szczęście miałem lepszych nauczycieli i sporo sam sprawdziłem i się dowiedziałem. P.S. 2 W mordę... używam wszystkich hamulców... oj... muszę sprawdzić instrukcję...
|
|
Góra |
|
|
TomekWwa
|
Tytuł: Re: Pytanie niedoświadczonego kierowcy. Napisane: So kwi 09, 2011 8:08 pm |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): N lis 21, 2010 9:52 pm Posty: 547 Lokalizacja: Warszawa-Łomianki
|
micro napisał(a): "TomekWwa"
PS Instruktor o ktorym mowie to mistrz i ja mu ufam
Polemika z mistrzem.... nie czuję się na siłach :D Życzę natomiast udanego sezonu, rozumiem że to ostatni z okresu karencji przed początkiem wykorzystywania instrumentów w które motocykl, całkiem niepotrzebnie zresztą wyposażają fabryki :) Smiej sie. A ja ci plecam lekture wyzej wspomnianą . Dowiesz sie wiecej niz ode mnie.
|
|
Góra |
|
|
jeszua
|
Tytuł: Re: Pytanie niedoświadczonego kierowcy. Napisane: So kwi 09, 2011 8:47 pm |
|
Dołączył(a): Śr sie 06, 2008 7:56 pm Posty: 214 Lokalizacja: ck krakoff
|
TomekWwa napisał(a): Niewlaściwe uzycie hamulca tylnego grozi poślizgiem i hamulec tylny pelni w motocyklach wyłącznie funkcję pomocniczą. Lepiej go nie uzywac na poczatku zeby czegos nie sknocic. a niewłaściwe użycie h. przedniego nie grozi poślizgiem? przecież dokładnie tak samo, a poślizg przodu jest w praktyce jeszcze trudniejszy do opanowania. to pierwszy błąd w ww. argumentacji po drugie pomyśl: każdy z hamulców, każde z kół, może wygenerować określone opóźnienie (siłę hamującą). gdzie logika w nadużywaniu jednego hamulca, kosztem drugiego? po kiego licha oddawać dobrowolnie część siły hamowania (nawet jeśli twierdzisz - choć to wartość wzięta z sufitu - że to "tylko" i "pomocnicze" 20%)? o ile można się zgodzić, że w motocyklu sportowym, gdzie faktycznie przeciążony jest przód, h. przedni generuje nawet więcej niż 80% skutecznej siły hamowania, o tyle w sprzętach o cięższym tyle - już h. tylny nie jest tak "zbędny", jak się Twojemu instruktorowi wydaje. tym bardziej nieodpowiedzialne wydaje się uczenie kursanta olewania tyłu, kiedy jeszcze skutecznie (do granicy przyczepności) przodu wykorzystać z pewnością nie potrafi a co z sytuacjami mocnego obciążenia motocykla turystycznego, co ze zjazdami - niby też tylny hamulec jest zbędny? proponuję czasami się zastanowić, zamiast bezmyślnej wiary w słowa "mistrzów" Orzep napisał(a): TomkuWwa napisałem o tym, ze stosuje sie ja przy wynoszeniu z winkla motocyklem sportowym...bo na takim czasami sie mi zdazało! GSem nigdy. Napisalem to, by uswiadomic, ze do PRZECIWSKRETU jest potrzebna predkosc!!! gs-em też. tylko nie robisz tego świadomie - szkoda, ale to Twój problem do skutecznego p-skrętu wystarczy ok. 30kmh, jak już było wcześniej napisane jsz
|
|
Góra |
|
|
TomekWwa
|
Tytuł: Re: Pytanie niedoświadczonego kierowcy. Napisane: So kwi 09, 2011 9:05 pm |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): N lis 21, 2010 9:52 pm Posty: 547 Lokalizacja: Warszawa-Łomianki
|
jeszua napisał(a): o ile można się zgodzić, że w motocyklu sportowym, gdzie faktycznie przeciążony jest przód, h. przedni generuje nawet więcej niż 80% skutecznej siły hamowania, o tyle w sprzętach o cięższym tyle - już h. tylny nie jest tak "zbędny", jak się Twojemu instruktorowi wydaje.
Logika ktorej nie znalazles jest w tym ze motocykl ma rowno rozmieszczona mase statycznie. W czasie ruchu zachodza w nim zjawiska dynamiczne. I nie ma znaczenia typ motocykla sport czy GS ale styl jazdy. Przy hamowaniu tylne kolo jest odciazone a przednie mocno dociazone i stad niezbedna dysproporcja w "ważnosci hamulcow". Nie czuje sie na silach dyskutowac na tak wysokim poziomie . Bo mam za malo wiedzy ale jak sugerujesz podpieram sie logiką.Jak ostro zahamujesz turystykiem to tez bedziesz mial cholernie dociazony przod. Chyba ze jedziesz z bagazem to zmienia rzeczy postac. Ale odeszlismy od tematu bo mialy byc proste sugestie dla poczatkujacego motocyklisty
Ostatnio edytowano So kwi 09, 2011 9:12 pm przez TomekWwa, łącznie edytowano 3 razy
|
|
Góra |
|
|
Wo
|
Tytuł: Re: Pytanie niedoświadczonego kierowcy. Napisane: So kwi 09, 2011 9:08 pm |
|
Dołączył(a): N cze 01, 2008 5:45 pm Posty: 490 Lokalizacja: Żoliborz/Arkonka
|
To ja mam pytanie do forumowych instruktorów - w jaki sposób hamujecie w złożeniu? I co się dzieje wtedy z zawieszeniem?
|
|
Góra |
|
|
SoD
|
Tytuł: Re: Pytanie niedoświadczonego kierowcy. Napisane: N kwi 10, 2011 11:57 am |
|
Dołączył(a): Pt kwi 02, 2010 1:08 pm Posty: 1177 Lokalizacja: Okolice Białowieży
|
Acent napisał(a): TomekWwa napisał(a): Przeczytaj ksiazke "Motocyklista doskonały".
SoD czytałeś? Warto trochę teorii przyswoić.Niektórzy twierdzą ,że są tam same oczywiste rzeczy,ale ja uważam,że warto.Na pewno jest tam odpowiedź na twoje pytanie i opis paru ćwiczeń, które mogą uratować ci tyłek No właśnie sobie zamawiam. :-) Dzięki.
|
|
Góra |
|
|
kamilltee
|
Tytuł: Re: Pytanie niedoświadczonego kierowcy. Napisane: N kwi 10, 2011 12:46 pm |
|
Dołączył(a): Pn lip 28, 2008 6:42 pm Posty: 362 Lokalizacja: Piaseczno
|
Są jeszcze "strategie uliczne" http://chomikuj.pl/rhot/Dokumenty/instr ... 517809.pdfOprócz przeciwskrętu poćwicz Body_stearing, zsuwanie wewnętrznego półdupka z kanapy przed zakrętem, i coś co ja nazywam "atak barkiem" - przechylam się do wewnętrznej zakrętu barkiem, nieco "do przodu - skos". Znajdź ładny, odsłonięty zakręt i piłuj go z różnymi, rosnącymi prędkościami... innej metody nie ma. Oczywiście wchodzisz w zakręt na biegu na jakim go "wyciągasz", wychodzisz "na gazie", nie hamujesz, co najwyżej bardziej się składasz dupskiem lub przeciwskrętem - i chyba najważniejsze: "patrz dokąd chcesz pojechać, bo pojedziesz tam gdzie patrzysz" - czyli daleko na wyjście z zakrętu. Tyle pamiętam z czasów xj-ty, później ćwiczyłem już głównie OFFy :)
Ostatnio edytowano N kwi 10, 2011 1:46 pm przez kamilltee, łącznie edytowano 1 raz
|
|
Góra |
|
|
Orzep
|
Tytuł: Re: Pytanie niedoświadczonego kierowcy. Napisane: N kwi 10, 2011 1:05 pm |
|
Dołączył(a): Pt lip 10, 2009 1:38 am Posty: 1753 Lokalizacja: Wroclaw
|
Nie bede sie juz wdawal w polemike napisze jeszcze tyle:
...podstawowa technika jazdy w zakrecie nie jest PRZECIWSKRET tylko balans ciałem!!! Przeciwskretu uzywam jak pisalem w poprzednich postach... Nie wypowiadam sie odnosnie jazdy OFFem bo nie mam pojecia, ale co do asfaltu to troche kilometrow natrzaskalem flagowymi sprzetami sportowymi przez ostanie 16lat(od3ech na GSie) i wtrącam swoje 3grosze...zdarzył sie nawet kilka razy TOR :lol: W sportach "zamykałem" opony i w GSie tez udaje mi sie to zrobic, bez przeciwskretu, ktorego uzywam w szybkich winklach, gdy mnie z niego wynosi....to tyle :roll: Książek nie czytałem zadnych....
Pozdro Orzep p.s. Zwolennikom PRZECIWSKRETU jako podstawowej techniki jazdy polecam sobie przypomniec jazde za małolata na rowerze,"BEZTRZYMANKI"....nie trzymajac kierownicy sie skrecalo...wlasnie BALANSEM CIAŁA!!! ...ale tak jak na poczatku nie umielismy jezdzic na rowerze, tak samo trzeba czasu i kilometrow by jezdzic na moto!<------to rada dla POczatkujacego, zaczynajacego ten wątek :D
|
|
Góra |
|
|
jawa
|
Tytuł: Re: Pytanie niedoświadczonego kierowcy. Napisane: N kwi 10, 2011 2:15 pm |
|
Dołączył(a): Śr kwi 28, 2010 7:19 pm Posty: 316 Lokalizacja: UK
|
Mialem ten sam problem kiedy myslalem ze "umiem" jezdzic po zrobieniu prawka.... Pomogl mi filmik o tytule "A Twist of the wrist II". Szkoda ze obejzalem go dopiero po tym jak wyladowalem w krzakach... Niestety film jest tylko w angielskiej ver jezykowej (poszukaj na necie sobie)... Tam dokladnie jest pokazany, opisany i wytlumaczony twoj blad oraz co nalezy zrobic.
A w skrocie....zamiast hamowac lepiej chyba dodac gazu lub troche ujac (ale nie zamykac manetki) i bardziej polozyc motocykl...hamujac tracisz sterownosc, prostujesz tym samym motocykl do pionu i lecisz prostu.... z reguly tam gdzie nie chcesz - czyli w auto, krzaki itp... Patrz zawsze tam gdzie chcesz jechac a nie tam gdzie chcesz uderzyc... motocykl pojedzie tam gdzie kierujesz wzrok.... I jeszcze raz polecam ten filmik.
|
|
Góra |
|
|
jawa
|
Tytuł: Re: Pytanie niedoświadczonego kierowcy. Napisane: N kwi 10, 2011 2:20 pm |
|
Dołączył(a): Śr kwi 28, 2010 7:19 pm Posty: 316 Lokalizacja: UK
|
Orzep napisał(a): Nie bede sie juz wdawal w polemike napisze jeszcze tyle:
...podstawowa technika jazdy w zakrecie nie jest PRZECIWSKRET tylko balans ciałem!!! Przeciwskretu uzywam jak pisalem w poprzednich postach... co za glupoty.... Tez polecam koledze w/w przeze mnie filmik obejzec - tam wlasnie Twoja teorie obalaja... Nie jestem kozakiem, ale balans ciala powoduje przeciwskret i dlatego motocykl zmienia tor jazdy... zaspawaj sobie kierownice i wtedy sprobuj balansowac cialem... PRZECIWSKRET ZAWSZE DZIALA... Tak sa zbudowane jednoslady... Oczywiscie do tego dochodzi odpowiednia kontrola manetki i nie ma problemu...Nie mowie zeby nie balansowac cialem, tylko jak to jest z praktyki.
|
|
Góra |
|
|
Iceman
|
Tytuł: Re: Pytanie niedoświadczonego kierowcy. Napisane: N kwi 10, 2011 2:22 pm |
|
Dołączył(a): N sie 01, 2010 9:16 am Posty: 59 Lokalizacja: Katowice
|
|
Góra |
|
|