dla tych co nie lubia sie ruszac a chcieliby szybko zobaczyc po sobie efekty (mniej tluszczu) proponuje odstawić weglowodany, bo to one są odpowiedzialne za przyrost tkanki tluszczowej a nie tluszcz jakby sie wydawalo
czyli krotko - mniej slodkich rzeczy, makaronow, chleba smazonych itd + troche ruchu (cwiczenia aerobowe, minimum 20min) i bedzie ok
20min. to nie tak duzo ;)
na wlasnej skurze przetestowalem z 98kg i 102cm w pasie po 2 mies. udalo mi sie zejsc do 90kg i 94cm bez napinania ;) czyli lajtowo wychodzi mies. 4kg i 4cm mniej czyli tygodniowo po 1kg i 1cm ;)

No i tak dokładnie jest - ten trening stawia wlasnie na cwiczenia ogolnorozwojowe 6 x w tyg wiec czemu mialyby nie działac. jest to po porstu systematyczna praca i dieta - bez czarnej magii.

Ja też zabrałem się za ćwiczenia, codzienine w zasadzie. Jak było cieplej to bieganie i budowanie wytrzymałości. Do tego a6w na mięśnie brzucha, pilnowanie diety oraz 5- 25 km rowerem codziennie, w zależności od posiadanego czasu. Do tego dołożyłem jeszcze pompki i jakoś się kula. Waga schodzi w dół :) Mam pracę biurową, więc od klikania myszką i pisania na kompie waga nie spadnie, trzeba się poprostu ruszać.

Ja skorzystałem z tego:

http://plany.suple.net/

Za 10-15 zł coś takiego, układają plan pod Ciebie. Zaznaczasz jakie przyrządy do ćwiczeń masz, dni w których możesz ćwiczyć, jakie partie mięśniowe, czy chcesz schudnąć, czy nabrać masy i tak dalej. Są też diety i "koxy". Można opisać swoje problemy zdrowotne (ja opisałem problemy kręgosłupa) i mam plan pod siebie.

Polecam. :-)

Jak zobaczyłem ten post, to pomyślałem że ten gość, to Ty Krzemień , dodałem do tego ktm 200 i pomyślałem o .... to gościu teraz będzie naginał po lasach . Ale mi ulżyło że to nie Ty :mrgreen: myślę jak to , przecież wiem jaką ma pracę to nie jest możliwe ... dzięki za napęd , biorę się za to :)

Ha .
Ja to zapodaję kinect do xboxa360. Na razie trochę poskaczę przed ekranem i czekam na gierę moto - najlepiej taką żeby sprzęta przed tv postawić i trenować ,a co :lol: :lol: .

Nie zapomnij o uzupełnaniu płynów! ISOTINIC'i jak wiadomo są słodkie, więc cukier - to nie polecam!!!...ale piwko z goryczką to uzupełnienie trafne do xboxa :)
Pozdro Orzep

keton - o tak - polecam duuuużo piwa - wtedy jest szansa, że nadążę za Tobą :mrgreen:

Wracając do tematu:

To jest całkiem fajny zestaw i zdecydowanie zaprojektowany pod jazdę motocyklem w terenie.

hehehe no co ty, ja nie chce wygladac jak conan barbarzynca - w jakie motocrosowe ciuchy wtedy bym sie zmiescil ? Mi chodzi o zrzucenie nadmiernego balastu i zwiekszenie kondycji.

Latem kupilem ciuchy na moto w które juz sie nie mieszcze, wiec walka jest :)

Sledzę tego posta i doszedłem do wniosku, że mowa tu raczej o poprawieniu kondycji fizycznej i wytrzymałości ogólnej organizmu.

Jezeli tak, to, jak już chyba ktos tu wspomniał, trening obwodowy 3x w tygodniu, a w dni nietreningowe basen/rower lub kto co tam lubi w ramach aerobow.

Nie mowimy tu o startach w zawodach kulturystycznych i pracy nad znacznym przyrostem masy mięsniowej.

Trening obwodowy jest idealny dla kogos kto mało (lub wcale) wczensiej miał stycznosci z siłką lub dla ludzi wracajacych do trningow po przerwie.

Sam dzwigałem i dwigam żelastwo juz jakiś czas i dla mnie nie ma lepszego treningu niż HST, ale po dłuzszej przerwie to właśnie od obwodowego zaczynam i powiem ,ze mimo w miarę sportowego trybu zyciajakie prowadzę, daje mi on ostro w d..ę.

Wybierac cwiczenia wielostawowe itp. z maksmymalnie 60% naszego maksymalnego obciazenia w danym cwiczeniu (trening ten podnosi ogolnie 'jakosc' miesni oraz, dzieki swojej intensywnosci, zwiększa ogoną wytrzymałośc jak i angazuje wszystkie partie mięsniowe na jednym treningu).

Poza tym nie bede go tu opisywał bo łatwo go wklepac w google.

Jak to mowi mój kumpel "gorąco polecam" lub "będzie pan zadowolony".

Kinioo

Kinioo nie wiedziałem, że dzwigasz żelastwo. Ze zlotu tylko pamiętam, że zawodowo podnosisz ciężary ;)

Dobrze robi ściana wspinaczkowa a dokładnie bouldering. Regularnie korzystam od kilku lat około 3 razy w tygodniu po 1,5h. Zauważyłem że pracują podobne mięśnie jak na moto na stojąco. Bardzo dożo daje na ręce. Fajny sport ale nie dla każdego, trzeba się wkręcić. A to przychodzi dopiero po kilku miesiącach i zainwestować w buty, bez niech ani rusz.

Dokładnie, lepiej chyba znaleźć ruch w czymś ciekawym co daje satysfakcję czy rywalizację, gry zespołowe itp. Na siłowni straszne nudy i rzeczywiście trzeba się zawziąć. Z tego co słyszałem motocrosowcy-zawodowcy m.in dużo biegają i podciągają się na drążku.

To prawda. Drążek to podstawa. Co do ściany to najlepiej zacząć w minimum 2 osoby, można się na wzajem motywować.
http://www.podciaganie.pl/ Polecam