Panowie.. tak sie stało że jakiś debil z nadleśnictwa napisał bzdurne pismo o Orzepie, że przez brawurę i dlatego ze na crossie wywalił w drzewo...

powstała dyskusja na ichnim forum..
jeżeli ktoś ma ochotę uzmysłowić tym leśnikom co nieco..
o tym dlaczego warto nieco dróg udostępnić a nie tylko stawiac zakazy... to zapraszam do dyskusji... :) może choć trochę zmienimy ich myślenie


http://www.lasypolskie.pl/viewtopic.php ... c&start=80

Doczytałem do połowy... nie mam siły dalej... smutne... a czlowieka nie ma... [']

samego pisma pozwolę sobie nie skomentować ponieważ jest napisane w takim tonie że chyba powinien się tym jakiś prawnik zająć...

a czy zmieni się coś w myśleniu ? raczej myślę że to kwestia zatrzymania się w czasie i nie uwzględniania zmieniającego się otoczenia i postępu

jak 'chodzę' po lesie to czasami są lepsze drogi niż poza nim. (przez dotacje z UE)
Ale oczywiście zakazy obowiązują wszędzie według nadleśnictwa.

Warto by się zastanowić czy nie zrobić z tymi ograniczeniami tzw.porządku bo odnoszę wrażenie że jak mamy bajzel na drogach krajowych z oznaczeniami to tak samo z leśnymi drogami.
Zdarza się że trzeba objechać las kilkanaście km a można w linii prostej przez las robić kilkoma km i warunki do tego są.

Rowery, czy motocykle mogły by na określonych warunkach wjechać i przejechać bez możliwości zatrzymania, w jakiś określonych miejscach.


na tej drodze poniżej jest zakaz a droga ma około 12 km żeby to objechać trzeba zrobić trzydzieści kilka. Problem jest nawet jak się rowerem wjedzie

https://scontent-a-ams.xx.fbcdn.net/hph ... 0222_o.jpg

@marcopolo-ale rowerami to raczej nie ma zakazu poruszania się po drogach leśnych, zakaz raczej dotyczy pojazdów silnikowych (a może się mylę), chyba że obowiązuje najwyższy stopień zagrożenia pożarowego.Przecież wiele szlaków wiedzie właśnie przez lasy (bynajmniej w mojej okolicy)
Prawda jest taka, że wiele dróg leśnych mogłaby być udostępniona-tak jak piszesz- do przejazdu przez las, choć nie sądzę by to wcześnie nastąpiło-a dlaczego, a ot tak dla "wygody" egzekwowania prawa i wypisywania tak durnych pism.


Pozdro

tyle o ile w mieście nie ma to aż takiego znaczenia to na wsiach czy mniejszych miastach jest to zasadniczy problem (przejazd przez las)

oczywiście w większości każdy leśniczy na wsi 'udaje że nie widzi' ale jak coś sie stanie to dopiero jest afera. czyli obiektywnie patrząc problemu mogło by nie być gdyby ktoś się nad tym pochylił i zastanowił w nadleśnictwie.


A co do treści pisma to jest jakiś skandal ! Bo gość wyciąga wnioski np. po tym ze są małe ślady hamowania ...
Jakiś facet w zielonym garniturze wypowiada się jak ekspert drogowy, coś się tu komuś pomyliło

Jeszcze nie czytałem tego artykułu przytoczonego przez EXa ale wydaje mi się że problem offroadu po udostępnieniu ścieżek w lesie pozostanie , ludziom zawsze ciekawiej tam gdzie rzadko się jeździ i tam nas ciągnie, tak mi się wydaje - mówię na swoim przykładzie - niestety :/
(a uwielbiam jeździć mtb w lesie i ogólnie lobię lasy itd)

Dla mnie temat offroadu jest prosty , nawet cała rzesza quadów czy wścieklaków nie zrobi tego ile jedna zrywka. Z drugiej jednak strony jak słyszę o w jeżdżeniu do parków narodowych po lub poza szlakami to sam bym ....

Moim zdaniem powinno być tak:
- można wjeżdżać gdzie się chce i powinno to być otwarte jak w Szwecji czy innych lesistych krajach
- parki narodowe i rezerwaty kara bezwzględna 2000 w górę :)
- kwestie ubezpieczenia i dostępnych ofert pozostawić wolnemu rynkowi

Temat raczej rzeka i nic tu nie wskóramy.
Faktem jest, że to pismo nie powinno pozostać bez odzewu i powinien ktoś na poważnie się tym zająć.

Pozdro

P.S.
Mnie też krew zalewa, kiedy z lasu ktoś robi sobie poligon.

Ex ty nasz Don Kichot. Tu trzeba zadziałać trochę bardziej systemowo. Np: złożyć petycję do posła Burego z PSL z dużą liczbą podpisów o zmianę jego poglądów lub "znaleźć" posła któremu się ową petycje przedstawi. Tylko to trzeba kogoś mądrego i ogarniętego bo to trzeba by było na kilku forach takową akcję przeprowadzić.

Petycje w sprawie lasów do jakiegokolwiek posła PSL uważam za totalnie chybioną... Dlaczego ? Wytłumaczę...

Przedsiębiorstwo Lasy Państwowe to synekura opanowana przez PSL. Zarabia i obraca miliardami złotych (i WIEM co mówię). Prezes i cały Zarząd to ważne posadki, poniżej wypasionego maksymalnego Lexusa tam nie widziałem. Ogólnie kura znosząca złote jajka - m.in. dzięki takiemu prawu leśnemu jakie mamy.

Dopóki PSL jest w rządzie to absolutnie nie dopuści do żadnych zmian w tym post-komunistycznym grajdole bo to ważne ogniwo ich polityki pro-rodzinnej.

Przeczytajcie dobrze tamtejszy wątek - w całym zamieszaniu nie chodzi bynajmniej o żadną ochronę przyrody (ta ma się dobrze - powierzchnia lasów w Polsce w ostatnich latach harmonijnie rośnie). Za to z każdego postu wyziera troska o 'pozysk' (wyrąb drzewa dla kontrahentów, takich jak Swedwood - grupa IKEA) oraz za wszelką cenę uniknięcie odpowiedzialności finansowej/prawnej/etycznej za błędy w zarządzaniu lasami.

Wiecie jak prawo w tym pomaga ? Przykład (z własnego doświadczenia) - za zderzenie samochodu z dzikim zwierzęciem na drodze publicznej przebiegającej w sąsiedztwie lasu odpowiada nadleśnictwo. Koszt - to pewnie z 10 tys zł. Ale uniknięcie tej odpowiedzialności jest proste - wystarczy postawić znak 'uwaga dzikie zwierzęta' za 500 zł - to prawnie wyłącza jakąkolwiek odpowiedzialność nadleśnictwa. W skali kraju to pokryje sporo spotkań posłów PSL na polowaniach i popijawach w leśniczówkach za publiczne pieniądze.

Uwielbiam 'leśnych pasjonatów' - leśniczych, bo wielu z nich kocha las i warto ich wspierać. Mojego leśniczego znam osobiście, mam do niego komórkę i zawsze pytam co mogę nawet na własnej działce (częściowo leśna). Dodatkowo jak widzę gościa na niezarejestrowanym quadzie ryjącego w miejscowym Parku Krajobrazowym to dostaję piany (zaczynam chodzić na spacery z bejzbolem chyba).

Natomiast polskie prawo leśne ma mało wspólnego z rzeczywistą ochroną lasów... A brak odróżnienia 'drogi leśnej' od 'drogi w lesie' to jeden z absurdów tego prawa.

z tym znakiem to prawda, ostatnio ustawiono taki na przyszłej S3 między Sulechowem a Nową Solą uwaga zwierzęta przez najbliższe 40 km i po problemie :)

Co do zmian uderzających w LP to nam panujący wprowadza podatek od zysków tego przedsiębiorstwa lub tam podnosi jakąś opłatę co wydaje mi się dobrym rozwiązaniem o ile nie spowoduje jeszcze większej pazernej gospodarki leśnej - a pewnie spowoduje.
To tak jak z podatkiem od surowców względem KGHM trochę krzyków i zapłacą bo biznes i tak jest mega opłacalny :)
A puki biznes opłacalny w takich państwowych spółkach to nikomu nie przeszkadza jak pieniądze są marnotrawione na boku.
Z drugiej strony za ile to sprzedać/sprywatyzować jeżeli i co z tymi pieniędzmi zrobić bo też zostaną zmarnotrawione przez panujących co widać po efektach prywatyzacji innych państwowych molochów :/ ?

Panowie wszystko fajnie ale z pisma wynika jasno, że większość ludzi nie rozróżnia, bądź nie chce rozróżnić krosa od innego motocykla. A nikt mi nie wmówi, że kilku młodzieżowców na motocyklach bez tablic będzie grzecznie podróżować drogą leśna.Dlatego petycję uważam za z góry przegrana sprawę.

ALE dlaczego mamy odpowiadać za młodzieńców bez tablic..?

czy ktoś zakazuje jazdy na rowerze, jeżeli jest grupa takich co łamie przepisy na ulicach..?

Niestety taka jest cena życia w społeczności.Ale ok. załóżmy, że pozwolą na wjazd do lasu. Co dalej, fotoradary za każdym drzewem, bo nie powiesz mi, że będziesz jechał powoli swoim katem.Dobra, Ty,jak i zapewne większość tu obecnych zwolnisz gdy będziesz mijał ludzi ale sam wiesz, że będzie duża liczba takich debili którzy jeszcze przyśpieszą.A skąd pan leśniczy ma wiedzieć, że Ty to Ty a oni to oni? Następna policja leśna? Słabo to widzę.

wiesz co, ale my nie mówimy o masowym przeniesieniu ruchu na drogi leśne.. a o udostępnieniu scieżek, nikt nie musi tego pilnować bo i po co... znaki informowały by pieszych aby zachowali ostrożność bo są na drodze i tyle, i nic więcej...

Włóczykij nie musimy odpowiadać za młodzików na crossach którzy ryją młodniki-nie ma w Polsce odpowiedzialności zbiorowej,właśnie z Tym trzeba walczyć.
Odpowiadam za siebie i tylko za siebie.