Dziś na sprzedaż moja fanaberia ;-) Skrót całej opowieści:
1. Kupiłem (czyt. wziąłem w leasing na swoją firmę) w marcu tego roku nowego KTM Freeride 250R - rok produkcji 2014.
2. Przejechałem się i jednak to nie dla mnie. Nie mam przyczepki, żeby go wozić, a w centrum Poznania, gdzie mieszkam, nie ma zbyt wielu terenów.
3. Motocykl ma w tym momencie... 3mth przebiegu. Jest nowy.
4. Mam do niego handbary oraz 'pakiet homologacyjny' - nigdy nie założone, nowe w pudełku.
5. Odstąpię leasing :D
[ img ]Cena: - rata 434,81 brutto przez kolejne 14-15 miesięcy = 6.500 zł brutto
- wykup na koniec umowy 4.500 zł brutto
- odstępne 8.000 zł brutto
- razem +- 19 tys. zł brutto za nowe moto, do zamortyzowania w 18 miesięcy :)
Rata uwzględnia ubezpieczenie GAP (w przypadku szkody całkowitej lub kradzieży zostaje ubezpieczonemu wypłacona pełna wartość z faktury zakupu motocykla).
Uprzedzając pytania:
1. Wziąłem leasing, bo w ten sposób można szybciej sprzęta wrzucić w koszty działalności. W ten sposób nowy nabywca będzie miał całość zamortyzowaną do marca 2018 r. (normalnie ten okres wynosi 5 lat lub 2,5 roku dla ulepszonych śr.trw.).
2. Możliwe jest tylko odstąpienie leasingu (inaczej US się nie rusza). Tak, trzeba mieć firmę.
3. Tak, fotka z internetu.
4. Pełny opis motura -
http://www.ktm.com/pl/freeride/freeride-250-r-1/