Do Indii na motocyklu?
To jedno z naturalnych marzeń każdego motocyklisty, niestety mało wykonalne dla człowieka, który na co dzień pracuje, ma obowiązki i 4 tygodnie urlopu w roku. Postanowiliśmy Wam pomóc w tym przedsięwzięciu i zrobimy to razem w 20 dni.
Bo tak naprawdę, większość tej drogi do Indii jest po prostu nudna, nudne są rosyjskie kilometry pól i lasów i pod dwóch godzinach nudny jest kazachski step.
Ładnie zaczyna się dopiero w Kirgistanie – i tam właśnie zaczniemy tę przygodę. Wyruszamy z Biszkeku, pierwszy nocleg planujemy w Tasz Rabat pod chińską granicą. Drugi w Kaszgarze w Chinach. Spędzimy z Xinjiangu 4 dni. Kolejne 7 w Pakistanie. Tydzień zostaje nam na Indie – przygodę kończymy w Chandigharze.
Wyjazd jest przeznaczony na duże motocykle, można oczywiście wybrać się singlem, ale mierzony jest pod GS 1200. Offroadu będzie tyle ile będzie konieczne. Nie będziemy szukali przygód poza trasą. Noclegi w miarę możliwości pod dachem.
Można wziąć w niej udział na kilka sposobów – wykupując u nas wariant kolmpletny: transport do Biszkeku, pełną imprezę z noclegami i wyżywieniem, ogarnięciem całej chińskiej biurokracji granicznej, opieką przewodnika, autem wsparcia i transportem motocykla z powrotem. Ów pełny pakiet kosztuje 4900 Euro.
Można też zamówić transport do Biszkeku, ogarnięcie chińskiej biurokracji i transport motocykla z powrotem z Indii za 3100 Euro. Wówczas Chiny przejeżdżamy razem, a w Pakistanie mówimy sobie do widzenia. Motocykl trzeba oddać do transportu do końca sierpnia.
Można też wyruszyć z domu na kołach i tylko wspólnie z nami przejechać przez Chiny swoim motocyklem. Wówczas koszt całkowity wyniesie 1180 USD na osobę.
Start Biszkek 4 sierpnia 2019
Meta Chandigarh 24 sierpnia 2019
Prawie połowa miejsc w kontenerze z Indii jest zajęta. Impreza na pewno się odbędzie.
Zainteresowani proszę pisać na
india@advfactory.com