Autor |
Wiadomość |
danek-dr
|
Tytuł: Plecak do enduro Napisane: N kwi 25, 2010 6:22 pm |
|
Dołączył(a): N lut 25, 2007 7:07 pm Posty: 2158 Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
|
Witam. Jako że mój 12-to letni alpinus ma już dość ciorania, a i ergonomia na bajka nie najlepsza myśle o nowym. Czaje się na jakiś 30l na lekkie manele. Nie wiem czy nie za duży. Jakie macie doświadczenia? Z jakimi modelami? Najważniejsze by nie był zbyt pękaty na dole by nie chaczył o resztę maneli na bajku.
|
|
Góra |
|
|
rrolek
|
Tytuł: Re: Plecak do enduro Napisane: N kwi 25, 2010 6:45 pm |
|
Dołączył(a): Śr sty 24, 2007 9:11 am Posty: 1497 Lokalizacja: z krzaczorów
|
Witam.
czas jakiś temu kupiłem jakiegoś Hannaha (czy jak to się literuje) Ma wszystko co niezbędne, pasy kompresyjne, jedną duża komorę i kieszeń w pokrywie. Ma ofc pas biodrowy (stabilizujący nie nośny) i spinkę pomiędzy pasami nośnymi. Nie ma żadnego "systemu" nośnego ani wentylującego (po założeniu na buzer to zbędne obciążenie). Nie też pasków, siatek, kieszonek na różne gadzety. Dzięki tym wszystkim brakom jest bardzo lekki a przy tym wąski. Ma jedną zasadniczą wadę. Jest za duży. Za wiele do niego można nałożyć więc robi się zwykle zbyt ciężki do aktywnej jazdy enduro. Przekonałem się o tym boleśnie podczas którejś ukraińskiej jesieni. Ma to tylko sens jak nie ma możliwości założenie betów na motocykl.
Lepszy wydaje mi się 10-12 ltr plecak o konstrukcji jak wyżej i worek na bagażniku/błotniku. Mam taki jakiś niemarkowy i pomimo wielu sezonów i błotnych kąpieli, jeszcze daje rade. Jest na tyle płaski (chyba że go wypakować na maksa) ze od biedy wchodzi od deszczówke. Kolega ma wypasionego Foxa ze wszystkimi gadżetami. Na pewno bardziej funkcjonalny ale po zapakowaniu szerszy i bardziej pękaty. Waży na sucho o co najmniej kilogram więcej jak ten mój najprostszy. Jak dostanie błota w te wszystkie siatki, gumki, zapinki i inne dyperszwance puchnie jeszcze bardziej. Potrzeba zakładać pokrowiec który niby jest w zestawie, ale krzaczory potrafią go ściągać.
Potwierdza sie stara zasada: im mniej tym lepiej.
Pozdr rr
|
|
Góra |
|
|
marcin4943
|
Tytuł: Re: Plecak do enduro Napisane: N kwi 25, 2010 7:46 pm |
|
Dołączył(a): Śr lis 04, 2009 8:53 pm Posty: 469 Lokalizacja: wwa
|
sam ostatnio miałem taki dylemat. I po wielu poszukiwaniach min na stronach ngt.pl wpadł mi w ręce ten: http://www.decathlon.com.pl/PL/forclaz-30-air-15440551/#może kriega to to nie jest ale ma zamki YKK, przystosowany jest do włożenia zbiornika na wode, ma przewiewną konstrukcję "pleców", wbudowany pokrowiec p.deszczowy. Na razie jestem zadowolony pozdro
|
|
Góra |
|
|
danek-dr
|
Tytuł: Re: Plecak do enduro Napisane: N kwi 25, 2010 8:06 pm |
|
Dołączył(a): N lut 25, 2007 7:07 pm Posty: 2158 Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
|
Sęk w tym że w moja kojda ma dość krótką kanapę (jak to w jednosobówce) i pakując worek na błotnik zachodzi na tylną jego część. Z plecakiem szerokim/pękatym u dołu mam ograniczone manewry. Ten decathlon taki się wydaje. Poza tym jest całkiem ergonomiczny i ma mało detali. Oglądałem trochę plecaków i wszystkie mają właśnie te siatki, sznurki,kieszenie itp. bajery. Ostatnio nawet zawisłem ze swoim na gałęzi (za górne ucho) To było frustrujące. Kierdyś leciałem w bieszczady tylko z dużym workiem i chyba tak to rozwiąże. Ewentualnie jakiś 12-15l.
|
|
Góra |
|
|
michur
|
Tytuł: Re: Plecak do enduro Napisane: N kwi 25, 2010 9:56 pm |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): So kwi 19, 2008 10:05 pm Posty: 509 Lokalizacja: Wrocław/Dobczyce/Brzączowice
|
Dokladnie w tym tygodniu odszedl do plecakowego raju moj natalex ,model mach 20.
Smigam zawsze z plecakiem i mojim zdaniem nie moze byc wiekszy niz 20 litrow. Na dluzsze wyjazdy ładuje towar w worek nieprzemakalny i daje na tylni blotnik.
Teraz kupilem DAKINE HELI PRO 20. Byl juz ze mna w gorcach i spoko jest fajny. w zasadzie jest to plecach snowboardowo-narciarski ale na bika czy moto tez jest zacny.
Polecam.
|
|
Góra |
|
|