Ponieważ pojawiało się kilka wątków na temat konkretnych kurtek motocyklowych a i mnie ten temat interesuje w takim razie tytuł ogólny a pytanie szczegółowe :)
Otóż rozważam kupno kurtki Modeka Silas. Temat mam w zasadzie przemyślany, uważam że jest to dobry kompromis jakości do ceny (chyba ze macie jakieś praktyczne, złe doświadczenia z tą kurtką to złapcie mnie za rękę :wink: ) jednak mam jedną wątpliwość, kurtka posiada główny zamek wiatro i wodoszczelny.. podobno. W odzieży turystycznej to się sprawdza na pewno ale czy w trakcie jazdy taki zamek nie będzie jednak przeciekał? W innych kurtkach takie zamki są czasami stosowane w otworach wentylacyjnych albo kieszeniach. Może macie je w swoich kurtkach, jak się sprawdzają??

aha Silas to coś takiego... http://modeka.pl/pl/produkty/17/silas.html

Kupiłem Modeke Discovery S. Poza ciekawymi walorami estetycznymi nie mogę za wiele o niej dobrego powiedzieć. Niepraktyczne wąskie kieszenie. Brak solidnego żółwia. A co najważniejsze- i to Ciebie chyba interesuje najbardziej (prawie wszystkie kurtki są szyte z tych samych materiałów) nie jest wodoodporna i wiatro szczelna. Nawet po wpięciu membrany klimatycznej czuję zimny wiatr przy niewielkich prędkościach. Warstwa wierzchnia natomiast która powinna mieć również (jak deklaruje producent) wodoodporność- przemaka przy niewielkim deszczyku już po 30 min.

może coś takiego

http://www.g-rider.pl/kurtki.html

zrobię trochę reklamy mimo że z firmą nic wspólnego nie mam:)

ja mam toha albo ebro wraz ze spodniami
komplet na moto bajzlu 800zl !
firma no name ale za tą cenę dla mnie bomba
też rozważałem modekę... modelu nie pamiętam
a nie kupiłem bo miała jedną podpinkę i teraz nie żałuję

tutaj masz membranę + podpinkę ocieplającą. .... są wypinane osobno co ważne.
jak masz obie na moto bez owiewek przy jeździe do 100km/h
jest cieplutko przy 0 stopniach.... szybciej rzadko jeżdżę więc nie powiem
przy jeździe w terenie przy -10 aż za ciepło ciepło ale to trochę inna sytuacja :)

i mimo że G ...coś tam nie znane zaryzykowałem
jedyne w sumie do czego mogę się przyczepić to to że protektor na plecach jest cienki-taka pianka ok 1cm ... ale to można wymienić w zasadzie.

w sztormach nie jeździłem ale przy normalnym deszczu czy przeprawach przez rowo - rzeki nic ani razu nie przeciekło.
ma sporo sporych kieszonek i wywietrzniki na plecach i klacie..
rękawy są rozpinane

po kilku praniach nic się nie dzieje...
bardzo dokładnie uszyta.

g-rider szyje ciuchy w tej samej szwalni w Pakistanie co Utica ,też mam ich ciuchy i jestem z nich zadowolony , a że firma z warszawy to z reklamacjami i rozmiarówką też nie ma problemu

Ja polecam kurtke Vanucci VENTUS III sprawdzona i cena też nie jest wygórowana, odpinana podpinka , membrana 100% wodoodporna.

Polecam

http://www.advrider.pl/viewtopic.php?t=2508

Rembik model o którym piszesz jest dopiero w sprzedaży od tego sezonu. Jedna rada i jedno pytanie. Rada masz gwarancję na 2 lata oddaj, reklamuj. Pytanie, kiedy to sprawdziłeś jak kurtka w sklepie pojawiła się w tym sezonie? Nie że bym się czepiał ale miałem kurtkę i spodnie Modeki Rookie przez dwa lata i była super. Teraz kupiłem kurtkę, o której piszesz jechałem około 20 km przy temperaturze +4C i w podkoszulce i komfort wpięte dwie podpinki. Fakt nie ma żółwia ale za tą cenę nie widziałem w ŻADNEJ kurtce to nie RUKKA i nie ta cena.
Może ja mam inną. :D Grzegorz R45

Rembik: z tego co czytam to Twoja kurtka ma podobne warstwy do mojej (mam Modeke Melville) ta sama membrana itp. Nigdy nie zauważyłem żeby membrana przepuszczała wiatr (jedynie robi się chłodna od ciągłego przepływu mas powietrza :) - ale to normalne nigdy nie będziesz na motocyklu jeździł komfortowo jak w samochodzie, nie o to chodzi przecież), nigdy też nie przemokła. Co prawda to prawda, kurtka zewnętrzna przemaka dość szybko (szczególnie moja, po ponad dwóch latach w różnych warunkach :)) ale od tego masz właśnie membranę.

Cena jest bardzo w porządku ja za ten sprzęt.

Panowie,

dzięki serdeczne za uwagi i cenne opinie. Rembik twoje doświadczenia trochę mnie zmartwiły ale pomyślałem sobie że teraz i tak w zimne dni zakładam windstoper pod kurtkę skórzaną bo mam perforowane rękawy (włosi zrobili pod swój klimat) więc mogę to robić dalej. Tak więc kurtkę kupiłem, leży idealnie, nie ogranicza ruchów, dopracowane szczegóły... to pierwsze wrażenia, więcej może gdy w niej pojeżdżę trochę. Istotna kwestia na którą zwrócił mi uwagę człowiek z którym rozmawiałem przy okazji zakupów. Otóż powiedział że zaletą tego modelu są skórzane wstawki w miejscach szczególnie narażonych na tarcie o np asfalt przy wywrotce. podobno w takiej sytuacji skóra trze się powoli(to wiedziałem), natomiast cordura i materiały podobne dodatkowo się topią powodując głębokie oparzenia...
aha a co z tymi wodoszczelnymi zamkami, ma ktoś takie?

Ja Ci mogę szczrze polecić kurtki Scotta, niedawno kupiłem model STAVANGER z goretexem i outlast-em za kwote 1099 zł, moim zdnaiem rewelacja!
:)

Kupiłem ją pod koniec lutego bieżącego roku. Pisząc o wiatroszczelności miałem na myśli odczucie zimna podczas jazdy w temperaturze ok 5-10 st.
Co do przemakalności "gwarancją" jest wpinana membrana (druga warstwa).
Niemniej jednak, przemakalność warstwy wierzchniej powinna mieć zdecydowanie lepsze parametry.
W prawdzie nie mam dużego doświadczenia, ale do tej pory jeżdżąc w kilkuletniej kurtce "all season" nie miałem do czynienia z wyżej opisanymi dolegliwościami. Jeżeli chodzi o cenę- faktycznie jest dobra. Ale idąc za hasłem dobra jakość za przystępną cenę, sprzedawca powinien przekazać informację, że kupujemy towar ciekawy wizualnie ale kiepski parametrowo. Natomiast przekonując mnie klasyfikował opisany model na najwyższej półce- może dlatego delikatne rozczarowanie z mojej strony.

Myślę, że warto zastanowić przede wszystkim po co kupujemy kurtkę z membraną i w jakich warunkach będziemy ją uzytkować. Piszę to bo nieraz cel nam się gubi z oczu i chcemy 'dużo, dobre i tanio'. A to - jak kiedyś powiedział jeden kelner - może być tylko woda mineralna ;)

Generalnie przy zakupie kurtki z membraną trzeba wziaść nastepujące rzeczy pod uwagę:
1. są dwa typy membran:
a) z mikroporami przepuszczającymi parę wodną z potu - nazywa się to Goretex
b) bez mikroporów, cząsteczki potu przenikają przez membranę na zasadzie różnicy temperatur/cisnień - nazywa sie to Sympatex.
Inne membrany są wariacją na temat jednej z nich. Warto dodać, że membrana bez mikroporów działa słabiej jak róznica temperatur/cisnień jest mniejsza - np jak jest ciepło. W skrajnych przypadkach (np pustynnych) nie tylko nie pomaga, a wprost przeszkadza.
2. wypinana membrana jest dobra szczególnie dla membrany bez mikroporów, jak jest ciepło; jak pada - wierzchni materiał nam przemaka, a deszcz zatrzymuje się na membranie. Jak membrana jest zintegrowana (laminowana/sklejana) z wierzchnim materiałem - wierzchnia warstwa nie powinna przemakać - minusem jest łatwiejsza podatność całości na uszkodzenia.

Mając powyższe na uwadze - trzeba sobie zadać pytanie 'po co nam ta kurtka ?'. Jak Sympatex i pochodne to raczej wypinana membrana oraz membrana tylko na chłodniejsze lub deszczowe dni. Jak chcemy uniwersalną kurtkę, niezależnie od temperatury, opadów - tylko Goretex... A że to kosztuje ??

If you pay peanuts, you get monkeys...

Nie znaczy to, że nie można kupować 'gorszych' membran - chodzi o to, żeby to robić świadomie i mieć na uwadze ograniczenia kupowanych ciuchów.

Ciężko się zdecydowac naprawde ja już mam dosyć. I raczej wlanei kupie sobie dwie kurtki... jedna na zimniejsze dni a gruga na lato taka enduro bo chyba inaczej się nie da.

Szybko przemaka czy nasiąka wierzchnia warstwa to zaleta czy wada, bo i szybko w trakcie jazdy w słoneczku staje się sucha. Z mego skromnego doświadczenia wiem, iż po wchłonięciu pewnej dawki powierzchnia staje się miej przesiąkliwa i "twardsza”.Membrana załatwia resztę. Koledzy, z którymi jeździłem w deszcz wszyscy mięli te same objawy pomimo różnych marek i to z tych z wysokiej półki cenowej tylko czas (namakania)był inny. Tylko jazda w deszczówce załatwia namakanie.