Autor |
Wiadomość |
vulcanvulcan
|
Tytuł: Jeszcze raz o kuchenkach i garach Napisane: Wt mar 10, 2009 8:10 pm |
|
Dołączył(a): So cze 14, 2008 5:19 pm Posty: 164 Lokalizacja: Dublin
|
|
Góra |
|
|
beemer
|
Tytuł: Napisane: Wt mar 10, 2009 8:55 pm |
|
Dołączył(a): Pt cze 01, 2007 11:00 pm Posty: 2916 Lokalizacja: eh Canada
|
Wychodzi na to ze Primus i MSR sa najbardziej uniwersalnymi kuchenkami
na rynku
|
|
Góra |
|
|
jendrekGS
|
Tytuł: Napisane: Śr mar 11, 2009 8:49 am |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): Pn lis 03, 2008 8:31 pm Posty: 524 Lokalizacja: małopolska
|
Cytuj: Jeśli ktoś posiada jeszcze sprawna "kostkę" benzynową produkcji radzieckiej .......... Opierając się na relacjach uczestników, była to jedyna kuchenka która pracowała bezawaryjnie do końca wyprawy.
Mówi samo za siebie :lol:
|
|
Góra |
|
|
Bartas
|
Tytuł: Napisane: Śr mar 11, 2009 10:51 am |
|
Dołączył(a): Cz paź 25, 2007 7:02 pm Posty: 329 Lokalizacja: Łabiszyn/ Bydgoszcz/ Wielka Nieszawka
|
Dokladnie :) wieczny sprzet :D
|
|
Góra |
|
|
kilometr
|
Tytuł: Napisane: Cz mar 12, 2009 1:15 pm |
|
Dołączył(a): Pn mar 02, 2009 5:53 pm Posty: 258 Lokalizacja: Polska - Wielkopolska
|
ja używam od dawna MSR XGV na wszystkie paliwa i ostatnio przez 40 dni nonstop w każdych warunkach, nawet powyżej 2500m n.p.m. i w deszczu na paliwie ołowiowym 85 oktanów i działa bez zarzutu a obsługa jest tysiąc razy lepsza niż ruskiej plitki
sie ma
mariusz
|
|
Góra |
|
|
michur
|
Tytuł: Napisane: Cz mar 12, 2009 1:42 pm |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): So kwi 19, 2008 10:05 pm Posty: 509 Lokalizacja: Wrocław/Dobczyce/Brzączowice
|
GOtowanie na gazie powyzej 3500-4000 tysia to tragedia. Pol litra wody ze sniegu w jakas godzina.
Ja mam TECHNOTRIALA Primusa i na dlugich trekkingach w miare nisko jest idealny . Ale na wysokosci to juz zamula.
|
|
Góra |
|
|
sorockNTV
|
Tytuł: Napisane: Cz mar 12, 2009 4:59 pm |
|
Dołączył(a): Pn sty 19, 2009 11:18 pm Posty: 478 Lokalizacja: Wrocław
|
Benzyniak only. Gotujesz na tym, na czym jedziesz.
Ja mam Colemana "Dual Fuel Stove, model Feather 442" kupiony w USA za 50$.
|
|
Góra |
|
|
2bikers
|
Tytuł: Napisane: Pn mar 16, 2009 1:53 pm |
|
Dołączył(a): Śr sie 13, 2008 10:08 pm Posty: 117 Lokalizacja: Warszawa
|
tez mam dual fuel ale jak wlałem tam w wakacje coś naftopodobnego (pomyliłem się) to jak gotuje to strasznie śmierdzi i cały zachodzi jakimś zielonym glonem :E Musze kupić coś nowego.
Minusem colemana jest to że jest dość duży a primusy są dwuczęściowe i łatwiej je upakować
|
|
Góra |
|
|
sorockNTV
|
Tytuł: Napisane: Pn mar 16, 2009 5:37 pm |
|
Dołączył(a): Pn sty 19, 2009 11:18 pm Posty: 478 Lokalizacja: Wrocław
|
2bikers napisał(a): tez mam dual fuel ale jak wlałem tam w wakacje coś naftopodobnego (pomyliłem się) to jak gotuje to strasznie śmierdzi i cały zachodzi jakimś zielonym glonem :E Musze kupić coś nowego. Minusem colemana jest to że jest dość duży a primusy są dwuczęściowe i łatwiej je upakować
Zależy jaki model colemana. Ten mój - po złożeniu nóżek - tworzy cylinder o średnicy 10,5 cm i wys. 14,5 cm mieszcząc ok. 250 ml beny.
Minusem "kompaktów" jest ich "podejrzana" natura dla służb lotniskowych. Raz mi "pani naczelnik" na lotnisku kazała napełnic to "niebezpieczne urządzenie" wodą z mydłem (mimo że było absolutnie suche i wolne od benzyny). Od tamtej pory nie hula mi tak dobrze jak wcześniej. Może ktoś doradzi co zrobic? Przedmuchałem, przepaliłem a cięgle jest lekko zdławiona.
|
|
Góra |
|
|
Zielo
|
Tytuł: Re: Jeszcze raz o kuchenkach i garach Napisane: Pt lis 06, 2009 8:28 pm |
|
Dołączył(a): Wt wrz 29, 2009 10:03 pm Posty: 137
|
ja na razie używam kuchenki MSR gazowej, można wielokrotnie ją odkręcać z kartuszy. Kartusze są małe i duże do wyboru. Jendrek używa benzynowej i poza tym że garnki są okopcone działa super no i paliwa nie zabraknie. Jak natomiast jak źle wyliczę ilość kartuszy to klapa. :lol:
|
|
Góra |
|
|
spozo
|
Tytuł: Re: Jeszcze raz o kuchenkach i garach Napisane: Pt lis 06, 2009 8:55 pm |
|
Dołączył(a): So sie 02, 2008 9:12 pm Posty: 1572 Lokalizacja: Polska
|
Zielo napisał(a): ja na razie używam kuchenki MSR gazowej, można wielokrotnie ją odkręcać z kartuszy. Kartusze są małe i duże do wyboru. Jendrek używa benzynowej i poza tym że garnki są okopcone działa super no i paliwa nie zabraknie. Jak natomiast jak źle wyliczę ilość kartuszy to klapa. :lol: A na ile wystarczaja Ci kartusze ?
|
|
Góra |
|
|
erwinw
|
Tytuł: Re: Napisane: Pt lis 06, 2009 10:24 pm |
|
Dołączył(a): Wt paź 14, 2008 4:07 pm Posty: 279 Lokalizacja: Dęblin
|
sorockNTV napisał(a): 2bikers napisał(a): Raz mi "pani naczelnik" na lotnisku kazała napełnic to "niebezpieczne urządzenie" wodą z mydłem (mimo że było absolutnie suche i wolne od benzyny). Od tamtej pory nie hula mi tak dobrze jak wcześniej. Może ktoś doradzi co zrobic? Przedmuchałem, przepaliłem a cięgle jest lekko zdławiona. Nie jestem chemikiem, lecz z tego co pamiętam to mydło jakoś reaguje z benzyną nie rozpuszczając się. W starych knigach było polecane jako awaryjne pozbycie się wycieku paliwa. Dlatego też przypuszczam że masz przypchane cząstkami tego mydła dysze kuchenki. Najlepszym rozpuszczalnikiem dla mydła jest gorąca woda, więc może ona by pomogła.... Są to jednak tylko dywagacje laika w tym temacie...
|
|
Góra |
|
|
Zielo
|
Tytuł: Re: Jeszcze raz o kuchenkach i garach Napisane: So lis 07, 2009 10:12 pm |
|
Dołączył(a): Wt wrz 29, 2009 10:03 pm Posty: 137
|
Spozo używam małej kartuszy i przy normalnym gotowaniu wody na dwie szklanki herbaty i coś do żarcia na około dwa tygodnie.
|
|
Góra |
|
|