Chyba się zdecyduje na acerbisa, tylko chciałbym to zobaczyć na żywo, albo dowiedzieć się czy jest to w miarę nie przemakalne i uchroni przed wiatrem, chodzi właśnie o przelotówki polnymi drogami.

Do offu nie potrzeba kurtki , jak naprawdę jeździsz , zimno NIGDY nie jest :) a jak pada , to ortalion , wojskowy "flektarn" albo przeźroczysta cerata :) to że nie oddycha , jest bez znaczenia i tak jesteś mokry ... moja Foxa ma już 8 lat miejscami podarta :) w zimie zakładam kurtkę Ktm-a z PP ... nie ma alternatywy ... są mocne i naprawdę żyją po kilka lat . Aż czasem by się już chciało żeby się popruła .... bo wyblakła od błota i prania , a ona żyje i ma się dobrze :)
Acerbis to dopiero syf :) robią tylko dwie rzeczy dobre : Koertę i Nakolanniki X- Strong .... reszta się pruje ...

Acerbis Klima jest nieprzemakalny. Jak nie poprzecinałem na kolanach przy glebie spodni to brodziłem w wodzie po uda - w 2 połowie października (kumpel utopił moto na brodzie i trzeba go było wytargać) i w butach była woda, bo się oczywiście przelała przez cholewy, ale uda i kolana miałem suche - w spodniach przed kolanami jest wszyta dodatkowa membrana którą wkładasz w buty (jest ściśnięta na nodze w cholewie buta i ona nie pozwala na wnikanie wody powyżej - po wierzchu na but idzie nogawka.
Spodnie są obszerne więc spokojnie wchodzą pod nie ochraniacze na kolana. To samo kurtka - ja zakładam pod nią zbroję. Oczywiście jest to opcja bardziej na dłuższe wypady off typu adventure (po 150 - 200 ktm lekkim offem) niż na typowe endurzenie i przy temperaturach poniżej 10. Na lato lepiej tylko bluza enduro na zbroję a spodnie typowo crossowe - są dość przewiewne, a w razie deszczu najprostsza kurtka przeciw deszczowa.

A te majtki to miały chociaż pomarańczowy pasek w d.....?