Te dziury to chcieliśmy z Kornem naprawić ale tyrtytek braklo:)

To dobrze że trytek brakło bo Achum by teraz nie tylko nie miał zarostu, ale i uszu. Wiadomo zarost odrośnie a uszy .... :)

Wiecie co..
My tez dojechaliśmy już..
Godzinę temu.. <Rekord toru>

Izeczka Miszcz..:)

Na bank im się podobało, ręczę za to..:)

Orzech też bardzo dziękuje za bardzo miło spędzony czas. Radość była wielka z oglądania Waszych buź. Tym samym melduje bezpieczny dojazd do domu.

Ja, rowniez juz home...
Dziekuje za milo spedzony czas...darmowe golenie... :lol: :lol: :lol: :lol:
Czy sie pododbalo?
Mnie raczej tak, do teraz dziwie sie, jak to sie stalo, ze nie pogubilem tuneli... :lol: :lol:

Shaman, dzieki za ogarniecie tematu organizacji. Naprawde fajnie bylo Was zobaczyc...
Konwersacje przy kominku i dziczyznie- mniaamm... :wink:

Carlos, teraz juz wiesz, ze nie warto zmieniac nic na takich spotkaniach---PEACE!!!
:D :D :D

.. biedny Carlos ;)

chyba se zapomnieli jak bardzo się cieszyli z tego że nie ma EXa...
:wink:

Shamanowi za organizację;
Gompce za cierpliwość, chrapanie, dojazd i powrót;
Loki'emu za nawigowanie i chrapanie
Gołębiom za chrapanie
Tacie i Louisowi za niechrapanie :lol: :lol: :lol:
Wszystkim pozostałym za wspólną zabawę ogromnie dziękuję ;)

Szwagrów zostawiłem gdzieś pod Świeciem i ewakuując się rowem poleciałem sobie offem przez Bory Tucholskie meldując się ok 22, z powiększonym przebiegiem o 1276km. Zastanawialem się przy okazji, czy nie zorganizować Zlotu w okolicach Czarnej Wody, bo tereny przepiękne, a i dróg oznakowanych jako "dopuszczone do ruchu kołowego" mnóstwo :twisted: :twisted: :twisted: Jakby co, to i dźwięk będzie - osobiście nagrałem tę akcję ;)Po nocy pod błękitną ścianą to szorowałeś go chyba domestosem ;) nikt o Tobie Milordzie nie zapomniał, jeno ślamazarzysz sie za bardzo... :mrgreen: Szkoda, że mnie nie obudziłeś jak wyjeżdżałeś - wskoczyłbym na Twoje kojo, bo Gompka postanowił spać na prawym boku - jeszcze teraz coś mi piłuje w głowie :lol: Dzwonili z ośrodka. Jest w ciąży. Dadzą mu na imię Pinokio :) nie marudź, tylko następnym razem się więcej napijcie :twisted: :twisted: :twisted: I opony nie zapomnij włąsciwie założyć ;) Co zjadłeś na Zlocie - zostaw na Zlocie :mrgreen: Dobrze jest wrócić do "normalnego" żarcia :)

Na szybko kilka fotek...

[ img ]

[ img ]

[ img ]

[ img ]

[ img ]

[ img ]

[ img ]

[ img ]

[ img ]

[ img ]

[ img ]

[ img ]

[ img ]

[ img ]

[ img ]

[ img ]

[ img ]

[ img ]

[ img ]

hahaha no działo się widzę :mrgreen:

Na jednym szorowaniu się nie skończy :-D , obawiam się że ten piękny lakier zejdzie :-D

ORZECH na Twoich zdjęciach same zakapiory, co my tam pili ?

kilka moich marnych fotek :D

w oczekiwaniu na żurrrr

[ img ]

parking strzeżony czynny całą dobę

[ img ]

królika ubił Krzysztof , a Korn dowiózł go na miejsce kremacji

[ img ]

królik puścił jednak farbę

[ img ]

[ img ]

nałożnica Gołębia , może była trochę drewniana.... ale Gołąb

[ img ]

był rano bardzo zadowolony :lol: :lol: :lol:

[ img ]

na trasie tylko herbatka albo browar free
[ img ]

stary poczciwy Bartek
[ img ]

niech was nie zwiodą te łagodne oczy... to twarz ŁOWCYY

[ img ]

Kolan zapowiedział ze dzisiaj na sucho bo rano wyjazd .. wstał przed 6 :lol: :lol: :lol:

[ img ]

TEZLA i wszystko w temacie :D :D
[ img ]

po powrocie z trasy Gołebiowa buma dostała skrzydeł ... oczywiście koledzy pomogli znieść,ale byli wśród nich tez ci co ja tam zataszczyli :lol: :lol: :lol:

[ img ]

katów było naprawde sporo
[ img ]

kolacja z browarem breewar loooo

[ img ]

miejsce każni królika i Miras wyglądający konduktu

[ img ]

nocne Polaków rozmowy przy kominku ,, dym sie unosi czy ulatuje :D

[ img ]

warunki bytowe jak zwykle na wysokim poziomie :lol: :lol: normalnie sheraton
[ img ]

[ img ]


i na koniec

Carlosów trzech

[ img ]

jeszcze raz dzięki było jak zawsze śmieszno

Start
[ img ]

Mazowieckie bezdroża :)
[ img ]

[ img ]

[ img ]
pierwszy nocleg w piątek za który chciano nas zlinczować :) ale tylko pedałami zostaliśmy :)

[ img ]
poranne pakowanie na zlot

[ img ]
trasa zlotowa była super :) dzięki dla Szamana

Lorsol udowadniał, że lc8 jest niezniszczalne :)
[ img ]

i wieczorne harce nie miały końca
[ img ]

nawet jeden GS sam stwierdził, że tu jego miejsce bo jest g..o wart :)
[ img ]

poranne pakowanko
[ img ]

a jak BMW to tylko z kumplami
[ img ]

[ img ]

aż Katta oczy pogubił :)
[ img ]

i jak zwykle powrót sadami jak to w Mazowieckim :)

[ img ]

i specjalnie od Szwagrów :)

Całe szczęście że nie o nas z KASZUB, no ale MY zawsze jesteśmy grzeczni :o :o