oczywiście szykuje sie na wyjazd,
co do wypasionych grili ... to ja jestem ZAAAA

jestem zdania ze jedzenie gotowe na zlocie to fajna sprawa

- wszyscy jedza razem, a nie kazdy kolo namiotu szykuje konserwe albo fasole.
to jest na wyprawach, na zlocie z reguły jest mało czasu.
i będę lobbował temat,
namioty oczywiscie za, ale żarcie jest potrzebne, :mrgreen: :mrgreen: :D :D

ja tam na zlotach fasolek nigdy nie widziałem co najwyżej wspólne ognicho i każdy kiełbe wpitala
jeżeli już mowa o żarciu musi być wybór... najcześciej to one robi cenę.. ja bym chciał aby ludzi przyjechało jak najwięcej i ci co mają kasę i Ci co jej nie mają.. :)

ŻARCIE musi być
EX nie widzialeś bo ty nie jesz tylko pijesz oo0 :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
a ogólnie maiły być okolice wrocka, ale widze chętnych brak.

Problemem nie jest 20 czy 30 zł dla nikogo kto jeździ , wiedząc o imprezie na dwa miesiace przed jej terminem , wystarczy nie wypić tylko jednej flaszki i są gotowe trzy dych na spotkanie . Forum ma to do siebie że każdy pisze bo "s r a n i e po iglakch " jest dziś nad wyraz modne , szczególnie jak się siada przed kompem . Ale jak przychodzi co do czego to większość wymyśla banalne historie żeby się usprawiedliwić przed .... , no właśnie przed kim ?
Choć byś zrobił spotkanie a gratis , to i tak znajdą się tacy co im nie bedzie pasowało .
Tak że róbcie swoje tak jak uważacie to za stosowne bez zbędnego halo , ktoś kto bedzie chciał przyjechać to przyjedzie , nawet jak by miał spać na dworcu , bo to nie o luksusy czy ich brak w tym spotkaniu chodzi .

20 czy 30 zł, nigdy nie jest problemem, niestety zazwyczaj w grę wchodzi 200-300 zł, a to już dla sporej liczby osób stanowi spory koszt, wielokrotnie o tym pisaliśmy, Żarcie nich sobie będzie ale bez przymusu, niech będzie wybór, kto chce namiot i kiełbasę przy ognisku niech sobie ma :) ważne aby znalazło się miejsce dla wszystkich :)

Popieram żarcie dla chcących i parówki dla reszty!
Super będzie Was znowu zobaczyć!

Fajnie w ogóle że jest organizator "sprawdzony w bojach" i że mu się chce robić.
Z żarciem oczywiście to organizator decyduje, a pomysł z gotowym żarciem jest b. dobry.
Ma to być zlot połączony kilku nacji motocyklowych i zaproszenie jest kierowane na różne fora.
Jednym może pasować formuła wyżywienia typu konserwa na trawie, a inni lubią minimum wygody.
A skoro już się jest gospodarzem to wypada zadbać o zaproszonych gości.
Byłem na wielu zlotach BMW, byłem na dwóch zlotach ADV, byłem też na zlocie AT
"Wypas zlotowy" na w.w zlotach jest bardzo zróżnicowany, ludzie jeszcze bardziej, ale generalnie to wszyscy fajnie się bawią.
Organizatorzy mają trudny orzech do zgryzienia aby to wzajemnie pogodzić, warto by chyba trochę podejrzeć zloty Touratecha - jak dla mnie to są rewelacja.
( na touratechu jest wymieszane dokładnie całe tałatajstwo motocyklowe, każda ma w d... czym kto jeździ, dużo chlania, i jeszcze więcej nazajutrz jazdy, podział tras na różne skale trudności od dużych katów i gs-ów, aż po trasy dla małych wścieklaków )
ps
I jeśli faktycznie ma to być zlot trójkolorowy to muszą muszą być pewne kompromisy, tak aby wszyscy się dobrze bawili
:wink:

Czytaj: Zasieki i drut kolczasty między niebieskimi śmigłami a pomarańczowymi czubkami huehue :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Oczywiście taki niewybredny żarcik...

To może cytat ze strony organizatora TTE:


Jak wszyscy tyle zapłacą (x100 osób) to ja chętnie to wszystko zorganizuję. I z przyjemnością "zadbam o zaproszonych gości".

żarcie ma być :D :D :D
i nie koniecznie za 370 zł
myślę ze do ceny pola można doliczyć po 60 zł i powinno starczyć


i na koniec... jest troszkę ludzi na ADV , i kupę fajnych zakątków w PL, pora aby inni też ruszyli dupy i zasmakowali przyjemności organizowania imprez :lol: :lol: :lol:

to się nazywa na bogato :)

Jakoś się nie garną... Również dlatego, że z reguły po organizacji zostają długi, nie do końca pokryte przez wpłaty. Pomijam własny czas, wysiłek i inne koszty np. sporządzenia tras.

Wciąż jest czas, jeżeli ktoś inny chce przejąć organizację Zlotu...


Policzmy na szybko - domek około 150 za 2 noce, impreza 60, naklejki i materiały - 20, inne koszty tez pewnie 20 zł. 250 jest ok ?

To tak żartem. A tak serio - na razie jest praca koncepcyjna. Ktoś chce zaspnsorować Zlot ?

Ja tam już poinformowałem Ministerstwo Wojny i Finansów że 26-28.09 mnie nie ma... A co do żarcia, to biorę to co Ojcowie Organizatorzy przygotują i tyle. Żadnej demokracji - jak się komuś przecież nie podoba, to może zgłosić własną kandydaturę do zorganizowania Zlotu i samemu ustalić standardy...
Grunt, żeby nie padało (za dużo)... 8)

zgadzam się Mario że organizacja zlotu wiąże się z dołożeniem własnej kasy.

dlatego łatwiej jest jak się robi to większą grupą , a nie w pojedynkę.
domki nie koniecznie , mogą być same namioty, ale tu powstaje problem, zazwyczaj ośrodki chcą aby domki też były wynajmowane a nie samo pole , jest to składowa każdej oferty.
i jeszcze jedno czas!!!

sprawa nie jest łatwa, sugeruję się naszym przykładem Lubuskiego zlotu.
przygotowanie tras zajęło sporo i lokalizacja też kilka razy ulegała zmianie, więc dla jednej osoby do bardzo duże wyzwanie, ale ty to akurat wiesz :D

aa i nie wiem czy już pisałem ŻARCIE MUSI BYĆ :lol: :lol: :lol:

Mario33, bron Boże nie chcę się wtrącać w organizację zlotu i osobiście to bez problemu adoptuję się do skrajnie różnych warunków.
Chcę jedynie zwrócić uwagę, że jak ma to być wspólna impreza dla wszystkich to powinien być zachowany jakiś złoty środek.
Dwudziestolatka na starej afryce będzie bawić jedzenie konserwy na gazecie przed namiotem, natomiast dwa razy starszy właściciel nowego gs-a, kat-a, czy nowej ST może chcieć odrobiny luksusu. Często jest tak, że ten starszy to już przeszedł ten etap, ma go za sobą i nie chce się wracać do mycia w rzece, odganiania od komarów w czasie sr..a w krzakach itd.
Osobiście to na wyjazdach sypiam głównie pod namiotem na dziko i jem co sobie sam ugotuję, ale jestem zdania że ma to sens gdzieś daleko w innych krajach, a nie w weekend koło chałupy.
Powtarzam, absolutnie się nie wtrącam i nie neguję, wręcz nawet się cieszę że Tobie/Wam się chce robić zlot.
Jedynie pozostawiam kwestię przemyślenia formuły zlotu. Spanie w namiotach bardzo fajnie, dobrze tylko aby to było na kempingu z cywilizowanym zapleczem sanitarny
Cena zlotu Touratecha podnosi głównie spanie w hotelu, oprawa muzyczna (zespół) itp, a jak my będziemy spać pod namiotem to samo żarcie nas nie powinno zrujnować.
Uważam podobnie jak Maro71, że wspólne żarcie to integracja, a osobne to potworzą się podgrupki przy namiotach.