Autor |
Wiadomość |
dzikm
|
Tytuł: Turatech pod chińczyka Napisane: So paź 30, 2010 8:29 pm |
|
Dołączył(a): Pt cze 19, 2009 2:22 pm Posty: 195
|
Idąc za ciosem po publikacji pudełka wodoszczelnego na GPS z pudełka po kanapkach, publikuję następny patent: "Jak wystrugać swojego Touratecha pod GPS samochodowy chiński z biedronki itp." To jest czysta rzeźba i wersja beta, foty makro z bliska w rzeczywistości wygląda lepiej, a i jest też nawet praktyczne. Należy zaopatrzyć się w kawałek aluminium blacha (jeżeli ktoś dysponuje precyzyjną wyżynarką), płaskownik itp. Ja zakupiłem płaskownik grubość 3mm w Liroju od jakichś mebli anodyzowany (ładnie wygląda ale przy gięciu i tak się to marszczy lub w imadle niszczy. Potrzebne jeszcze imadło najlepiej przykręcone do stołu, nity fi 5 lub 6 dość krótkie 3+3mm = 8mm starczą. (Wystarczyło by alu 2mm ja trafiłem 3mm) Potrzebne jeszcze Wiertełko do metalu wiertarka i nitownica, jakiś młotek kombinerki, ze 3 mocne lub 4ry słabsze piwka. jakieś kwadratowe rurki płaskowniczki do robienia krawędzi gnących zgodnie z rozmiarami naszego GPS. Cybancik (kausza, od zaciskania lin) do zamocowania całości na lusterku lub kierownicy. Alu łatwo się gnie i obrabia rękami no i jest lekkie. Łatwo się wierci, łatwo też uszkadza w imadle i odciska, można podkładać jakieś miękkie papierki jak ktoś ma cierpliwość i jest estetą by nie uszkodzić powierzchni zbytnio lub polecieć po bandzie i ewentualne zadziory od imadła wyszlifować papierem ściernym.Szlifowanie też łatwo idzie bo alu jest miękkie, można później prysnąć farbą na ocynk lub może jest jakaś do alu. Można też podkleić jakieś gąbeczki od wibracji i zapobiegające ocieraniu plastyku , ja powklejałem filce od krzeseł ale mogą troch nawilgać. Efekty poniżej. Jeżeli chodzi o wodoszczelność samochodowej elektroniki to w razie deszczu trzeba go wpakować w worek od kanapek lub jakąkolwiek folię na zasadzie jak te zrywki w crosowych goglach wymienne:) i wepchnąć w naszego TÓRATECHA. W planach miała być klapka od góry robiąca cień od słońca i na zawiasie i z zamkiem (żeby pójść do sklepu bez wyjmowania elektroniki motóra) ale zbrakło bronków:) [ img ][ img ][ img ][ img ][ img ]
Ostatnio edytowano N paź 31, 2010 11:42 pm przez dzikm, łącznie edytowano 3 razy
|
|
Góra |
|
|
lasooch
|
Tytuł: Re: Turatech pod chińczyka Napisane: N paź 31, 2010 11:14 am |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): Pt wrz 10, 2010 6:09 pm Posty: 690 Lokalizacja: Pruszków
|
Małe fotki trochę, zbyt wiele nie widać :wink: Podoba mi się patent z daszkiem na zawiasie i zamkiem, sam miałem coś takiego wystrugać do swojej nawigacji przez zimę :D W DL'u też zrobiłem samemu uchwyt - kawałek blachy wyprofilowany tak, by pasował do śrub mocujących szybę, tulejka z alu, jedna śrubka i oryginalny plastikowy uchwyt samochodowy od manty. Działa wyśmienicie. A jako pokrowiec przeciwdeszczowy - durex extra safe :lol: [ img ]
|
|
Góra |
|
|
johnmichael
|
Tytuł: Re: Turatech pod chińczyka Napisane: N paź 31, 2010 10:48 pm |
|
Dołączył(a): So lut 14, 2009 5:10 pm Posty: 1998 Lokalizacja: Plymouth/Opole
|
W drugiej propozycji najbardziej podoba mi się pokrowiec przeciwdzeszczowy. W innym DLu widziałem osłone od słońca skonstruowaną z połówki wiadra. pomalowanego na czarno. Wyglądało to full pro :)
Ostatnio edytowano N paź 31, 2010 11:44 pm przez johnmichael, łącznie edytowano 1 raz
|
|
Góra |
|
|
beemer
|
Tytuł: Re: Turatech pod chińczyka Napisane: N paź 31, 2010 11:01 pm |
|
Dołączył(a): Pt cze 01, 2007 11:00 pm Posty: 2916 Lokalizacja: eh Canada
|
pomijajac te pomysly Pomyslowego Dobromira ..(ktore oczywiscie sa interesujace). Zastanawiam sie jak jest z wytrzymalocia na wstrzasy takich urzadzen samochodowych .
|
|
Góra |
|
|
dzikm
|
Tytuł: Re: Turatech pod chińczyka Napisane: N paź 31, 2010 11:37 pm |
|
Dołączył(a): Pt cze 19, 2009 2:22 pm Posty: 195
|
Poprawiłem foty, mój provider dawał wam miniaturki ja widziałłem całe myślałem że ok, naraie nawaliłem na tym uchwycie jakiś 200 pare km w dwa dni w terenie typu las szutrówki kocie łby na hondzie xr 650 L w temperaturach od 5 do 15 stopni narazie działa bez zarzutu, tylko w słońcu kiepścizna zobaczymy w deszczu i na mikrodrganiach na długim bruku dziuirawym mocno asfalto szutrze itp.
|
|
Góra |
|
|
lasooch
|
Tytuł: Re: Turatech pod chińczyka Napisane: N paź 31, 2010 11:42 pm |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): Pt wrz 10, 2010 6:09 pm Posty: 690 Lokalizacja: Pruszków
|
Moją pierwszą nawigacją była manta 430, której używałem na motocyklu i w samochodzie. Nie miałem co do niej żadnych zastrzeżeń. Odziedziczył ją mój ojciec, a ja obecnie jeżdżę z mantą 440 (ten sam ekran, te same bebechy w połowę cieńszej obudowie, z mniejszą baterią) i sprawdza się znakomicie. Starsza wersja miała lepszy uchwyt, nowsza ma minimalnie luzy, przez co urządzenie wpada w wibracje. Ale wystarczyło między uchwyt i nawigację dać 2 czy 3 warstwy taśmy izolacyjnej i jest dobrze. Manta kosztowała 250zł nowa w sklepie, więc nawet jak się zepsuje od wibracji czy deszczu (jak gumka pęknie :lol:) to kupię drugą i nadal będzie to tańsze rozwiązanie niż stricte motocyklowy gps ;) Póki co nawinęliśmy razem kilka tysięcy kilometrów i jestem bardzo zadowolony :)
|
|
Góra |
|
|
dzikm
|
Tytuł: Re: Turatech pod chińczyka Napisane: N paź 31, 2010 11:58 pm |
|
Dołączył(a): Pt cze 19, 2009 2:22 pm Posty: 195
|
Wiadomo elektronika teraz tania z Chin, najważniejsze oprogramowanie, ja wale na samochodowej automapie w opcji 4x4 wyznaczam se najpierw punkty przez później robie zapis trasy i konwersje do śladu to mam zaznaczoną opcje lotu na zielono i nie muszę się trzymać jak zjadę nie krzyczy że wróć tu i tu bo nie nawiguje tylko proponuje.
|
|
Góra |
|
|
independent
|
Tytuł: Re: Turatech pod chińczyka Napisane: Pn lis 01, 2010 8:59 am |
|
Dołączył(a): Wt gru 01, 2009 9:09 pm Posty: 311
|
ja tez powoli robie rozeznanie w chinczykach i sposobach montażu.
dzikm - napisz cos wiecej o tym modelu.
mocowanie profeska
|
|
Góra |
|
|
dzikm
|
Tytuł: Re: Turatech pod chińczyka Napisane: Pn lis 01, 2010 9:20 am |
|
Dołączył(a): Pt cze 19, 2009 2:22 pm Posty: 195
|
Lark 43.2 4,2" trochę muli bo ma proc 400 ale jakoś jeszcze działa nie rozleciał sie, ładowanie kiepskie bo typ USB już mi sie wygieło, oryginalna ładowarka miała nieprzymocowaną do płytki ciężką cewkę i na dołkach się ułamywała, podlutowałem podkleiłem klejem i chodzi w miarę. Jest ergonomiczny ,karta SD, menu gotowe można odpalić bez odblokowywania co się chce w menu jest opcja wyboru pliku .exe co ma się odpalać pod klawiszem NAWIGACJA.
Bawiłem się też MIO MOV 200 i bardzo to szybko chodziło,chyba mają lepsze proce, na rynku też są mio moov 300 ale obydwa to 3,5" w zasadzie na motocykl powinno wystarczyć 3,5 do auta lepiej większe.
Do planowania z palca 4,2 " też mało żmudne pykanie, lepiej wcześniej zrobić to na kompie i powrzucać tracki na SD.
|
|
Góra |
|
|
independent
|
Tytuł: Re: Turatech pod chińczyka Napisane: Pn lis 01, 2010 9:29 am |
|
Dołączył(a): Wt gru 01, 2009 9:09 pm Posty: 311
|
|
Góra |
|
|
dzikm
|
Tytuł: Re: Turatech pod chińczyka Napisane: Pn lis 01, 2010 9:47 am |
|
Dołączył(a): Pt cze 19, 2009 2:22 pm Posty: 195
|
Konkretny ma uchwyt z regulacją, jakby odciął prszyssawkę i przerobił na cybant na kiere to prawie prawie no i windowsa ma nowszego niż ten lark mój
|
|
Góra |
|
|
magda_z_tanowa
|
Tytuł: Re: Turatech pod chińczyka Napisane: Pn lis 01, 2010 8:01 pm |
|
Dołączył(a): Pn mar 15, 2010 8:51 pm Posty: 129
|
independent napisał(a): myslalem o takim [ img ]http://cgi.ebay.co.uk/New-4-3-SIRF-Atla ... 4aa471e4c0wyglada podobnie, tez laduje sie przez usb ale za te pieniądze to warto spróbować najbardziej mi sie podoba duzy fiat na stronie tytulowej ze zdjecia :D mam dobre przeczucia moze tez sie skusze na cos takiego daj znac jak wrazenia
|
|
Góra |
|
|
independent
|
Tytuł: Re: Turatech pod chińczyka Napisane: Pn lis 01, 2010 8:13 pm |
|
Dołączył(a): Wt gru 01, 2009 9:09 pm Posty: 311
|
prawdopodobnie bedzie dopiero na wiosnę,
stanę pewnie przed podobnym problemem montażu...
|
|
Góra |
|
|
dzikm
|
Tytuł: Re: Turatech pod chińczyka Napisane: Pn lis 01, 2010 10:04 pm |
|
Dołączył(a): Pt cze 19, 2009 2:22 pm Posty: 195
|
Dzisiaj leciałem po bruku dość długi czas i nadal działa, fakt w XR jest 21" przednie kółko miękkie oponki z małym ciśnieniem i długi przedni zawias nie czuje dyskomfortu na dłoniach na takiej nawierzchni tak jak w przypadku freewinda, ale wibracje od silnika robią swoje, zobaczymy narazie zniknął mi problem ciągłego mocowania zatrzaskiwania zamykania gps, wsuwam sobie w szufladkę od góry i ogień, jak nie ma słońca i deszczu jest git. Dostęp do przycisków gniazd zapewniłem sobie sam przyzwoity i kartka SD też nie wyskoczy bo jest uchwytem akurat złapana. Trochę za mało przyszlifowałem dół mi się skaleczył ale co tam to nie jakiś smartfon lecz elektronika dwu trzy sezonowa :)
P.S. a w tej gumie dobrze działa ekran dotykowy :) ?
|
|
Góra |
|
|
lasooch
|
Tytuł: Re: Turatech pod chińczyka Napisane: Wt lis 02, 2010 2:09 am |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): Pt wrz 10, 2010 6:09 pm Posty: 690 Lokalizacja: Pruszków
|
dzikm napisał(a): P.S. a w tej gumie dobrze działa ekran dotykowy :) ? Działa, ale ciężej trafić tam gdzie się chce. Bez durexa mogę obsługiwać automapę w rękawicach, z gumką byłoby już ciężko, wtedy zazwyczaj już palcem, kluczykiem albo byle czym, co akurat jest pod ręką i ma w miarę ostry koniec ;)
|
|
Góra |
|
|