Na poczatki mieli jechac do Indi,ale wybuchl konflikt w Afganistanie(2011) i chlopaki musieli zmienic zamiary
Dostali sponsoring od TVP oraz spedycje traktora i mercedesa ciezarowki do Argentyny.
W Buenos czekami chyba ze 2 miesiace, zanim udalo sie traktor i ciezarowke wyciagnac z urzedu celnego
W Boliwi padl im silnik w mercu, robili remont, ktory trwal chyba ze 2 miesiace.
Do traktora dorobili skrzynke na plecaki"tz siewnik" i jezdzili samym traktorem po Boliwi.
Miedzyczasie szukali chetnych na wyjazd.
Wystarczylo miec kase na bilet + jedzenie + ciut na paliwo i nie znalezli chetnych.
Fabryka URSUS byla caly czas wlascicielem traktora
Jak fabryka upadla,to syndyk kazal oddac traktor.
Miedzyczasie bylo troche problemow z traktorem ktory oficjalnie nie mogl byc dluzej niz pol roku w Boliwi.Ale jakos sie udalo
Marcin Obalek"Kaktus" latal miedzyczasie do Boliwi. Zaczal tam odkrywac jakies stare siedliska. Zrobil sie z tego osobny duzy projekt Polsko- Boliwijski.
http://www.academia.edu/1870308/Raport_ ... zonie_2004http://test-naukawpolsce.pap.pl/en/news ... rzeka.htmlPozniej Kaktus jedzie z kobieta do ameryki poludniowej i chca ja przemierzyc konno(jak i reszte swiata tez)
http://podroze.onet.pl/z-kopyta-konno-d ... iata/cs9lnNiestety problemy z przekroczeniem konno granicy powoduja, ze musza czekac kilka tygodni na odpowiednie dokumenty.
Wojtek "Slimak"-jeden z uczestnikow Traktoriady- byl ze mna kiedys w Afryce( Maroko,Mauretania, Mali,Senegal)
On pojechal zagazowana lada niva.
Ja zrobilem trase fordem fiesta 1.1 benzyna( w 4 osoby)
kiedys to czlowiek mial fantazje :)