witam
może temat Bieszczad był wałkowany na forum ale każdy ma swoje spojrzenie na ten kawałek ziemi.My tym razem postanowiliśmy spędzić urlop w troszkę inny sposób niż zazwyczaj i troszkę pojezdzić,zwiedzać,poznawać i czerpać z tego przyjemnośc.
Góry przywitałay nas niestandartowo bo podczas naszego przyjazdu padał deszcz co nie zdażało się w poprzednich 5-ciu latach:)
Po rozpakowaniu bagaży i przyczepy ( motocykle dojechały na miejsce na przyczepce) przyszedł czas na chwilę odpoczynku i relaksu,czerpania przyjemności z bycia w "tych" górach.
Pierwsze dwa dni upłyneły na aklimatyzacji,grilu z znajomymi a co za tym idzie spożywaniu róznosci pod postacią mięs,warzywek i płynów wspomagających trawienie:) tak upłyneły piatek i sobota,ale już w niedzielę aura troszkę zmieniła swoje oblicze i można było zrobic rekonesans po okolicy.Nasza baza wypadowa mieściła się w miejscowości Polana i ze względu na remont mostu w miejscowości Rajskie wszędzie mieliśmy daleko;) głównym szlakiem komunikacyjnym była "duża pętla Bieszczadzka"
oto kilka fotek z pierwszego wypadu.
[ img ]Nasz domek w polanie
[ img ]widoczek na stado owiec które co rano budziło nas beczeniem:)
[ img ]"kamieniołom" w okolicy Brzegów Górnych
[ img ]przejazd przez Lutowiska okazał się trochę przydługi ze względu na filmowców kręcących etiudę o Bieszczadach pod tytułem "Wszysce jesteśmy zwycięzcami"
[ img ]po 15 minutach zniecierpliwienie widowni sięgało zenitu:)
[ img ]to już rekonesans w okolicach Baligrodu,na górze obok I i II WŚ zostawiła okrótne żniwo ale nasz cel to sprawdzenie czy rosną już grzyby które w pózniejszej relacji też znajdą swoje miejsce:)
[ img ]A tak wyglądały niektóre drogi po opadach deszczu jakie nie były w ostatnim czasie czymś niespotykanym w tym rejonie.
[ img ][ img ][ img ]a to przejazd przez niemal "kultowe" brody na drodze Stężnica - Wołkowyja
CDN.