Nie mam kredytu i nie interesują mnie problemy tych co go wzięli we frankach , mogli wziąć w złotówkach . Żyję za swoje i żaden bank mnie nie dyma . Kredyt na dom , mieszkanie , auto , motor , pralkę , telewizor a zakupy w spożywczym na zeszyt . W taki sposób żyje większość i jeszcze na święta lub wakacje dodatkowo się zadłużają .

Ex dotknal tematu, ale wedlug mnie rozmija sie z prawda odrobine :mrgreen:

Moja Zona pracowala w kilku bankach. Miedzy innymi w hipotekach. Kredytow we frankach nie brali spekulanci (moj skrot myslowy) tylko ludzie, ktorych stac na mieszkanie poprostu nie bylo w zlotowkach. Albo woleli wziac "na styk" we frankach ale 100m blizej centrum albo pol pokoju wieksze mieszkanie. Nie brali pod uwage w najczerniejszych scenariuszach, ze kurs sie zmieni.
A zasada byla taka: jak Cie nie stac na kredyt w zlotowkach to nie bierz go we frankach.

Co do klauzul zakazanych.. zdarzaly sie pojedyncze przypadki tylko taka klauzula "kladzie " prkatycznie cala umowe dla banku w razie problemow. A w swietle ostatnich zmian juz calkowicie. Banki sie ich boja jak ognia.

Trudno sie tez nie zgodzic z Adagiio. Przyajmniej czesciowo. Bo kredyt to nie jest zlo wcielone. Niektorzy nie mieli tyle szczescia i mozlwosci,zeby dostac zarobic i kupic za gotowke. U nas jest problemem zycie ponad stan na pokaz i na poziomie Szwajrii. Konsupcjonizm mozgi ludzia pozjadal.
A pozniej placz! 8)

Ja pamiętam. Buzek był z AWS i z jego ramienia był szefem rządu AWS-UW, a następnie mniejszościowego AWS. Do 2001 był przewodniczącym AWS i dopiero po rezygnacji z funkcji przewodniczącego AWS skumał się z PO (nie pełnił wtedy zadnej publicznej funkcji). Od 2004 z ramienia PO jest eurosołem. Ale rozumiem takie wypowiedzi jak Twoje, wszak wiadomo, że "Kopernik była kobietą"....

Mimo wszystko myślę że konsumpcja o której piszecie to jednak problem kredytów chwilowych nie hipotecznych, nie każdy ma możliwości aby mieszkać przez 20 lat z rodziną i odkładać na własne M,
Kredyty było są i będą dobrym rozwiązaniem dla ludzi aby mogli się usamodzielnić bez wieloletniego wynajmowania. i tak robiła większość.

Pamiętajcie też o jednej rzeczy, jeżeli taki powiedzmy spawacz ze stoczni idzie do banku, siada z bankowcem super specjalistą, ten mu pokazuje wykresy, tabele, pokazuje mu że frank jest najstabilniejszą walutą świata, że od 20 lat stoi w miejscu. To naprawdę oczekujecie że taki człowiek wróci do domu i zacznie robić analizy makroekonomiczne?? a kredyt wziąć musi i brakuje mu do złotówki, więc chciał czy nie chciał bierze franka, lub przynajmniej coś co mu się wydaje że frankiem jest. i tak to wyglądało.

druga kwestia jest też taka, że zarówno LIBOR i WIBOR to są sztuczne wskaźniki tak naprawdę ustalane również przez banki... zatem można by śmiało wysunąć tezę iż jeżeli banki chciałby aby klienci brali więcej franka, mogły by sztucznie zawyżać oprocentowanie złotówek.

i moim zdaniem tak właśnie robiły...

z resztą moim zdaniem kurs franka też zależy od banków, i to mi trochę wygląda jak dobrze zaplanowana gra na rynkach kredytów w europie. Gospodarka Szwajcarska ani nie podwoiła swojego dochodu, ani nie osłabła więc skąd te ruchy franka..?

ps. klauzule niedozwolone są prawie w każdej umowie frankowej. Banki nic z tym nie robią bo nie wiedzą co miały by zrobić. Umowy są ważne ale należy je czytać tak jak by zapisów niedozwolonych nie było. najczęściej dotyczą one właśnie indeksacji do franka a wypłat w złotówkach. Można by zatem odczytać to iż frankowy powinni oddać tyle ile wzieli w złotówkach plus procent. W szczecinie jest już jeden wyrok na rzecz frankowca. zobaczyy co będzie dalej :)

To dość powszechne i tak długo jak to pokolenie i ich dzieci żyją nic się nie zmieni. Chcemy kapitalizmu z gwarancjami skarbu państwa, a to zwykły socjalizm. Ale jest też inny aspekt, aspekt za który rząd ponosi odpowiedzialność - EDUKACJA. Mamy w Polsce ciemnogród ekonomiczny, uczymy młodzież w szkole tysiąca nieprzydatnych rzeczy (np ilu z was w codziennym życiu używa całek, logartmów, funkcji trygonometrycznych itd), a nie uczymy podstaw ekonomii, wiedzy praktycznej z zakresu np jak policzyć faktyczny koszt kredytu, realne oprocentowanie, jakie sa prawa konsumenta, gdzie szuklać porady, co to sa podatki ( i jakie są) etc. Co to jest system emerytalny i dlaczego trzeba oszczędzać. Co to jest ZUS etc.

W efekcie tych zaniedbań edukacyjnych wiedzę w społeczeństwie kształtuje TVN i katolicko-populistyczne media tworząc konglomerat emocjonalno-pojęciowy. Jeśli nie zaczniemy uczyć dzieci co to jest kapitalizm, będziemy ciągle tkwili w socjalistyczno-katolickiej rzeczywistości.

Zapomniałeś jeszcze dodać, że mamy jedne z najwyższych podatków w europie. Oraz to, że biorąc pod uwagę wszystkie podatki włącznie z tymi ukrytymi pracujemy na swoich "panów i władców" z wiejskiej więcej niż chłop pańszczyźniany na swojego pana w XV wieku… ale co tam... fajnie jest :)

Ex
Z mojej perspektywy to taki spawacz jest bardziej organiety. Wie,ze drut spwalniczy czy gaz przez 30 ostatnich lat nie kosztowal tyle samo i pewnie nastepne 30 tez nie bedzie.
Z mojej perspektywy to zadluzajacy sie we frankach to mloda hipsterka.
Ktora odrobine zbyt radosnie i entuzjastycznie podchodzi do kluczowych decyzji w swoim zyciu :mrgreen:

Co do klauzul.. sa. Oczywiscie. Tylko to znow latwowirnosc ze strony kredytobiorcow. Od mojej Zony co 5 ty kredytobiorca bral umowe do domu,zeby przeczytac i skonsultowac.
Pewnie najwazniejszy papier w swoim zyciu :mrgreen:
Kancelaria za 200-300 zeta wytknie wszystkie buble w umowie, bo robia to juz prawie z automatu. Zreszta tez znam przypypadi gdzie klienci szli do sadu po podpisaniu umowy z klauzalmi i bankowi nie zostalo nic jak tylko sie ukladac.

Zreszta jak przyjdzie co do czego to banki beda sie ukaldac. Jak to teraz jest na Wegrzech.
Beda wyplacac remompensaty za niekorzystny spread i podwyzki oprocentowania i klauzule niedozwolone bo dlug wiekszosci klientow i tak wzrosl sporo od momentu podpisania umowy.
Gdyby sie okazalo,ze przewalutowac maja po kursie z dnia podpisania umowy to by byla wojan :mrgreen: Ale po tym kursie sprzed skoku bankowcy i tak beda spac spokojnie, bo dlug w wiekszosci przypadkow wzrosl tak mocno ,ze i tak wyjda na swoje.

Arkan: Psujesz zabawe :mrgreen:

Juz pisalem Jedrkowi,ze zamias 2 lekcji religii wolalbym dodakotowa lekcje angielskiego i ekonomii.

Arkan. Ja również rozumiem takie wypowiedzi jak Twoje, wszak wiadomo, że dla niektórych "Kopernik była kobietą"... a wszystkiemu winny nienawistnie milczący Kaczor wyprzedający za grosze majątek narodowy, który Ty nazywasz prywatyzacją, która to z kolei jest podstawą kapitalizmu.
Nie ucz kapitalizmu dzieci bo dla nich już jest pozamiatane Ch.. Du... i kamieni kupa. Oni będą pucybutami u niemca lub angola. Ucz tych którzy pod przykrywką kapitalizmu a za przyzwoleniem takich jak Ty rujnują Polskę. Bo to co oni robią z kapitalizmem nie ma nic wspólnego.
I nie obrażaj mnie tu słowami kto musi wymrzeć bo mógłbym podobnie pisać a tego nie robię.

Jędrek ja Ciebie obrażać nie zamierzam bo staram się nie obrażać nikogo kto mnie nie obraził pierwszy.
Zaczynamy znowu skakać po innych tematach niż pierwotny problem z frankiem.
Dlatego aby zrozumieć twój punkt widzenia i poglądy chciałbym abyś odpowiedział mi na następujące pytania krótko TAK czy NIE

1. Czy uważasz że państwo powinno stanowić prawo od którego nie powinno być odstępstw
2. Czy uważasz że w ramach tego prawa ludzie powinny być wolni i mieć wolność wyboru połączoną z odpowiedzialnością za nie
3. Czy uważasz że spółki skarbu państwa powinny istnieć tj. czy państwo powinno mieć kontrolę nad spółkami tworzącymi monopol w pewnych sektorach gospodarki
4. Czy uważasz że spółki skarbu państwa są dobrze zarządzane przez skarb państwa
5. Czy uważasz że w szkołach powinni uczyć o tym co to jest pieniądz skąd się bierze i dlaczego nie jest jedynie drukiem
6. Czy uważasz że w szkołach powinni uczyć o podstawowych prawach popytu i podaży
7. Czy uważasz że państwo powinno pobierać mniejsze podatki
8. Czy uważasz że państwo powinno pomagać ludziom dysponując środki z podatków
9. Czy uważasz że państwo poprawnie zarządza środkami zgromadzonymi z podatków
10. Czy uważasz że banki są podmiotami gospodarczymi skierowanymi na zysk
11. Czy uważasz że państwo powinno wpływać na podmioty gospodarcze w ramach ich działalności i zmieniać warunki umów pomiędzy ww. podmiotami a ich kontrahentami ?
12. Czy uważasz że publiczna opieka zdrowotna działa dobrze
13. Czy uważasz że państwo zarządzające opieką zdrowotną zarządza nią dobrze
14. Czy uważasz że zakład ubezpieczeń społecznych działa dobrze
15. Czy uważasz że państwo zarządzające zakładem ubezpieczeń społecznych zarządza nim dobrze

Twoje dzieci pewnie tak. I to jest Twoja wina. Moje nie. Dla mnie pracują niemcy i angole, a potem będą pracować dla moich dzieci. Dzisiaj moje dzieci się uczą i pewnego dnia będą lepiej przygotowane zawodowo i ode mnie i od niemców i od angoli i od marsjan i od kogo sobie tam jeszcze wymyślisz.



Spójrz na to inaczej - Ty pójdziesz do raju, a tacy jak ja do piekła. Więc luzik. Jesteś wygrany. Musisz tylko jeszcze trochę przeczekać :mrgreen:

Nie znam się na przyzwalaniu innym (nikt mnie nie pytał), ale jeśli w wyniku mojej pracy wzrasta kapitał firmy, jej pracowników, przyczyniam się do wzrostu PKB, płace podatki w Polsce to chyba jest zdrowy kapitalizm? Co na to katechizm? Zgadza się czy nie?

P.S.
Wstań z kolan i zobaczysz świat z innej perspektywy

Czuję się jakbyś mi cytował konstytucję.
Nie da się odpowiedzieć na te pytania jednoznacznie TAK/NIE. Przykład pierwszy z brzegu.

Odpowiedź powinna brzmieć TAK, ale sam dobrze wiesz że Polskie prawo ma różne jego interpretacje które są zależne od... urzędnika czyli NIE. Podobnie jest z resztą pytań. Niestety nie mogę się do nich jednoznacznie odnieść.


Życzę Ci tego, a właściwie Twoim dzieciom z całego serca. Obyś tylko się nie pomylił.

:shock:

Chyba dla Twoich.

nie zgodzę się...
myślę że źle myślisz o ludziach w dużych miastach, takich hipsterek o jakich piszesz to jest mega mniejszość, a nawet jak sie pojawiają to co to zmienia? oni też mają prawo do uczciwych reguł gry.
w moim odczuciu one uczciwe nie były a wręcz było to mega ukartowane. W kredyty frankowe wpakowywali się tak samo ludzie najniższego szczebla jak i najwyższego. Panował ogólny entuzjazm, i ogólna kampania zachwalania franka. Do tego cała historia tej waluty wskazywała że wszystko jest cool. Ludzie brali kredyty we franku bo miały być bezpieczne i tanie oraz dlatego że właśnie na takie było ich stać. Kredyty konsumenckie to jest to o czym piszesz czyli głównie życie ponad stan i totalna głupota ludzka.

To nie jest kwestia myslenia zle o kimss z duzego miasta tylko podejscia.
Ja zreszta z Zona w Poznaniu wtedy mieszkalem.

Nie mam sie za czlowieka wybitnie rozsadnego. Ale nie wykazalbym sie taka ignorancja przy zadluzaniu sie do konca zycia jak owczesni kredytbiorcy. Nieczytanie umow, nie konsultowanie z prawnikiem, branie w obcej waludzie , bo zdolnosci braklo w PL. Dla myslacego czlowieka to recepta na katastrofe. Koniec. Kropka.

I nie mowie,ze kredyty w walucie sa zle, bo nie sa. Tylko jak mimo ogolnej atmosfery SR@NI@ tecza na widok redytow w walutach eksperci niektórzy ostrzegali,ze jak nie stac na kredyt w zlotowkach to nie brac w walucie. Wspominali,ze najbezpieczniej zadluzac sie w walucie w jakiej sie zarabia to byli wysmiewani. I co? Wyszlo na ich.

Mam znajomych co kredytuja sie we frankach. Wtedy jeszcze na 105% wartosci nieruchmosci , wiec na kredyt kupowali w Ikei nawet zaslony, talerze i kwiatki. Ostatnio sam przyznajl,ze byl idiota. :mrgreen: A dla rownowagi inny zajomy wzial swiadomie w walucie. Roznice oszczedzal. Kurs obserwowal i jak bylo nisko to kupowal na 2-3 raty do przodu. Teraz zgromadzone sporo oszczenosci, na samym kredycie w walucie tez oszczedzil sporo. i mowi,ze jak bedzie pomoc dla frankowiczow to tez wezmie. I ciezko go winic. I jest mechanikiem a nie doktorem ekonomi.. Poprostu mysli i umie liczyc.

nie moge poprostu zrozumiec, ze kupujac auto czy motocykl (to juz sczzegolnie :mrgreen: ) ludzie potrafia siedziec tygodniami na forach, miesiacami wertowc ogloszenia, przejezdzic setki kilometrow i wybrzydzac nad kazdym defektem sprzeta za kilka tysiecy a wydajac kilkaset nawet nie czytaja umow. Dla mnie ludzie postepujacy w ten sposob to banda debili :mrgreen:

WOW.Jendrek.Mialem Cie za rozsadnego chlopa..
Widze ze mantalnosc chlopa panszczyznianego to pandemium w tym kraju