mazby napisał(a):
Swoją drogą to ciekawe gdzie jadą GSy, bo dużo ich ostatnio znika....
...znikają wszystkie motocykkle! Karpacz, z tamtego roku był kontynuacją Wrocławia sprzed 2 i 3lat!
Gineło wszystko, co stało w garażach piwnicznych pod blokami!
Przemieszczali się osiedlami, a potrafiło ginąć kilka sztuk jednej nocy!
Monitoringi, bramy na piloty...przychodzili jak po swoje!
Pozdro Orzep
p.s. Historia przykra, ale Właściciel też trochę naiwnie podszedł do tematu!
Jeżeli sprzedaje motocykl poprzez internet, to NIGDY potencjalny kupiec nie widzi go w miejscu garażowania!!!
Umawiam się zazwyczaj w jakimś miejscu...stacja benzynowa, parking.
Nigdy nie daję rundki próbnej bez pieniędzy w mojej kieszeni!
"Ja się przejade, a kolega poczeka z panem", albo
"Ja się przejadę, a auto zostawiam pod zastaw"NIE MA TAKIEJ OPCJI!
Znam przypadki, gdzie zostający koleś pod zastaw - sprintem podbiegł, do zatrzymanego o 100m dalej delikwenta! Odjechali w siną dal....
Auto zostawione pod zastaw okazało się z wypożyczalni, na lewe dokumenty...
Tylko gotówka i dobrze jest mieć ze sobą jeszcze kogoś swojego, bo w tej DŻUNGLI wszystko jest możliwe!