Autor |
Wiadomość |
Tezla
|
Tytuł: Re: Jak dbam o swój motocykl? Napisane: So paź 17, 2009 7:17 pm |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): Cz lip 24, 2008 3:38 pm Posty: 513 Lokalizacja: Kraków
|
Tylko z lewym? może moto leżało już na lewej stronie a ja tak dbam o motocykl :mrgreen: bo lubię na coś takiego popatrzeć porobić zdjęcia :wink: a potem wiadomo w teren ale myjka ciśnieniowa łatwo czyści [ img ][ img ]
Ostatnio edytowano Wt paź 20, 2009 8:17 pm przez Tezla, łącznie edytowano 1 raz
|
|
Góra |
|
|
mazby
|
Tytuł: Re: Jak dbam o swój motocykl? Napisane: N paź 18, 2009 11:18 am |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 8:11 pm Posty: 746 Lokalizacja: Zakopane
|
eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!! ja mojemu sprawiam co sezon (prawie!) nowe "ubranko". Ostatnio wpadłem na lakier, który w dotyku przypomina zamsz, lub gumę, wielki bajer. Początkowo zrobiłem kask. Po sprawdzenie "ścieralności" zdecydowałem się na ... Nowe szaty króla! .. i walnąłem sobie nowy lakier na całym motku , znaczy w przypadku GS1200 to 4 plasticzki. czarny "sexy-matt", Wyszło bajerowsko..
|
|
Góra |
|
|
johnmichael
|
Tytuł: Re: Jak dbam o swój motocykl? Napisane: N paź 18, 2009 6:07 pm |
|
Dołączył(a): So lut 14, 2009 5:10 pm Posty: 1998 Lokalizacja: Plymouth/Opole
|
plocki napisał(a): Jasiu zastanawia mnie Twoja odwaga w demontażu plastików. Będąc na przeglądzie w autoryzowanym serwisie byłem świadkiem jak gostek od napraw walczył ze 20 minut, aby poprawnie założyć, wcześniej zdjęty, lewy przedni plastik (w 800GS).
No ja bym tam więcej nie jechał na Twoim miejscu...jak koleś ma problemy z plastikami to co może się dziać przy poważniejszych sprawach? założenie i zdjęcie plastików w naszym motku to pikuś.Robiłem to po ciemku przy świetle latarki w 15 minut wszystkie
|
|
Góra |
|
|
mazby
|
Tytuł: Re: Jak dbam o swój motocykl? Napisane: N paź 18, 2009 6:35 pm |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 8:11 pm Posty: 746 Lokalizacja: Zakopane
|
johnmichael napisał(a): założenie i zdjęcie plastików w naszym motku to pikuś.Robiłem to po ciemku przy świetle latarki w 15 minut wszystkie ... i to mnie trochę martwi...Ja mój rozbieram podobnie szybko i podejrzewam, że dobry złodziej to zrobi szybciej.
|
|
Góra |
|
|
bartol
|
Tytuł: Re: Jak dbam o swój motocykl? Napisane: N paź 18, 2009 8:02 pm |
|
Dołączył(a): Śr sty 30, 2008 7:59 pm Posty: 222 Lokalizacja: wawa
|
pokaż fory tego lakieru, moze i ja bym kask machnął
|
|
Góra |
|
|
johnmichael
|
Tytuł: Re: Jak dbam o swój motocykl? Napisane: Pn paź 19, 2009 10:04 pm |
|
Dołączył(a): So lut 14, 2009 5:10 pm Posty: 1998 Lokalizacja: Plymouth/Opole
|
Pamiętaj tylko, że nie każdy kask można malować i do tego nie każda farba się do tego nadaje. No chyba, że ma się 'gdzieś' odporność skorupy na uderzenia... Pewne farby wchodzą w reakcję z żywicą lub plastikiem z którego zbudowany jest kask. Arai zezwala na malowanie swoich kasków tylko farbami na bazie wody bez utraty gwarancji (5 lat). Nie wiem jak inne firmy, bo tylko w Arai'u jeżdżę. mazby napisał(a): johnmichael napisał(a): założenie i zdjęcie plastików w naszym motku to pikuś.Robiłem to po ciemku przy świetle latarki w 15 minut wszystkie ... i to mnie trochę martwi...Ja mój rozbieram podobnie szybko i podejrzewam, że dobry złodziej to zrobi szybciej. Może by zastosować jakieś śrubki zabezpieczające (takie jak masz w kołach samochodowych)? Myślę, że drobne przeróbki śrubek i dostosowanie któregoś ze starych kluczy lub śrubokrętów nie powinno stanowić problemu.
|
|
Góra |
|
|
olek76
|
Tytuł: Re: Jak dbam o swój motocykl? Napisane: Wt paź 20, 2009 8:12 am |
|
Dołączył(a): Pn kwi 20, 2009 12:14 pm Posty: 8 Lokalizacja: N50°23', E18°57'
|
a potem po takich zabiegach błotko w sprayu? :wink: bo endurak czysty wygląda tak jakoś dziwnie. Ja to tylko karcher 2 razy do roku - na przegląd i przed zimowaniem. Łańcuch i przetykanie chłodnicy co tydzień, tylna lampa i kierunki jak nie widać ich koloru i to wszystko. :lol:
|
|
Góra |
|
|
Tezla
|
Tytuł: Re: Jak dbam o swój motocykl? Napisane: Wt paź 20, 2009 8:32 pm |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): Cz lip 24, 2008 3:38 pm Posty: 513 Lokalizacja: Kraków
|
mazby napisał(a): ... i to mnie trochę martwi...Ja mój rozbieram podobnie szybko i podejrzewam, że dobry złodziej to zrobi szybciej. To chyba już przesada martwić się takimi rzeczami słyszał ktoś żeby mu podczas nieobecności ukradli plastiki :shock: Można dojść do wniosku że lepiej nie kupować nowego drogiego motocykla bo przynosi on więcej zmartwień niż przechodzony. olek76 napisał(a): a potem po takich zabiegach błotko w sprayu? :wink: bo endurak czysty wygląda tak jakoś dziwnie. Ja to tylko karcher 2 razy do roku - na przegląd i przed zimowaniem. Łańcuch i przetykanie chłodnicy co tydzień, tylna lampa i kierunki jak nie widać ich koloru i to wszystko. :lol: Nie wszyscy mają np 2 motocykle i auto, ja mam jeden robi jako podstawowy codzienny środek transportu w mieście a w czasie wolnym do dalszych i bliższych wyjazdów. O enduro trzeba dbać często jest się z nim sam na sam na większym/mniejszym odludziu musi być zadbane :)
|
|
Góra |
|
|