Autor |
Wiadomość |
SoD
|
Tytuł: Pytanie niedoświadczonego kierowcy. Napisane: So kwi 09, 2011 10:41 am |
|
Dołączył(a): Pt kwi 02, 2010 1:08 pm Posty: 1177 Lokalizacja: Okolice Białowieży
|
Wczoraj miałem następująca sytuację: za szybko wjechałem w zakręt i wyrzuciło mnie na drugi pas, pech chciał, że jechał tam samochód, ale udało się jakoś go minąć... Co robić, chce wiedzieć na przyszłość, czy hamować przodem/tyłem czy jeszcze bardziej się kłaść w zakręcie?
Z góry dziękuje. :-)
|
|
Góra |
|
|
tekus
|
Tytuł: Re: Pytanie niedoświadczonego kierowcy. Napisane: So kwi 09, 2011 10:55 am |
|
Dołączył(a): N lip 27, 2008 11:14 pm Posty: 324 Lokalizacja: Łódź
|
Może dobierać prędkość do zakrętu :)
|
|
Góra |
|
|
SoD
|
Tytuł: Re: Pytanie niedoświadczonego kierowcy. Napisane: So kwi 09, 2011 10:56 am |
|
Dołączył(a): Pt kwi 02, 2010 1:08 pm Posty: 1177 Lokalizacja: Okolice Białowieży
|
tekus napisał(a): Może dobierać prędkość do zakrętu :) No na to wpadłem :mrgreen: Jestem pewny, że będę już uważać, ale na przyszłość chciałbym wiedzieć czy jest jakaś możliwość "pomocy".
|
|
Góra |
|
|
marekm
|
Tytuł: Re: Pytanie niedoświadczonego kierowcy. Napisane: So kwi 09, 2011 10:57 am |
|
Dołączył(a): So lip 18, 2009 10:30 am Posty: 2149 Lokalizacja: Gdańsk
|
tekus napisał(a): Może dobierać prędkość do zakrętu :) Owszem, ale na ogół człowiek się dowiaduje, że prędkość jest niewłaściwa, kiedy przekracza oś jezdni. :(
|
|
Góra |
|
|
TomekWwa
|
Tytuł: Re: Pytanie niedoświadczonego kierowcy. Napisane: So kwi 09, 2011 11:35 am |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): N lis 21, 2010 9:52 pm Posty: 547 Lokalizacja: Warszawa-Łomianki
|
SoD napisał(a): Wczoraj miałem następująca sytuację: za szybko wjechałem w zakręt i wyrzuciło mnie na drugi pas, pech chciał, że jechał tam samochód, ale udało się jakoś go minąć... Co robić, chce wiedzieć na przyszłość, czy hamować przodem/tyłem czy jeszcze bardziej się kłaść w zakręcie?
Z góry dziękuje. :-) Co do hamowania, to zacytuje mojego instruktora od jazdy: "Hamulec tylni przez pierwsze trzy lata jest ci zupelnie niepotrzebny. Stosuje tę zasade juz od 2 lat i jakoś idzie:))
|
|
Góra |
|
|
tekus
|
Tytuł: Re: Pytanie niedoświadczonego kierowcy. Napisane: So kwi 09, 2011 12:02 pm |
|
Dołączył(a): N lip 27, 2008 11:14 pm Posty: 324 Lokalizacja: Łódź
|
marekm napisał(a): tekus napisał(a): Może dobierać prędkość do zakrętu :) Owszem, ale na ogół człowiek się dowiaduje, że prędkość jest niewłaściwa, kiedy przekracza oś jezdni. :( Więc jeśli nie widzimy całego zakrętu to nie zapier....my, co jeśli za krzakiem stoi chłop z furmanką a z przeciwka jedzie tir? Zapewne większość czytała "Motocyklistę doskonałego" niby wszystko jest oczywiste ale przy wiosennej gorączce czasem ponosi a w czasie jazdy nie ma miejsca na replaye. :(
|
|
Góra |
|
|
micro
|
Tytuł: Re: Pytanie niedoświadczonego kierowcy. Napisane: So kwi 09, 2011 12:27 pm |
|
Dołączył(a): N mar 20, 2011 8:45 pm Posty: 198 Lokalizacja: Józefów
|
Co do hamowania, to zacytuje mojego instruktora od jazdy: "Hamulec tylni przez pierwsze trzy lata jest ci zupelnie niepotrzebny. Stosuje tę zasade juz od 2 lat i jakoś idzie:))[/quote]
Szkoda, że trafiłeś na głupiego instruktora, który chyba sam nie do końca wiedział o czym mówi. Skuteczne hamowanie odbywa się za pomocą "wszystkich dostępnych środków" czyli hamulca przedniego, tylnego i silnika poprzez dobór odpowiedniego przełożenia (redukcje).
|
|
Góra |
|
|
jeszua
|
Tytuł: Re: Pytanie niedoświadczonego kierowcy. Napisane: So kwi 09, 2011 12:44 pm |
|
Dołączył(a): Śr sie 06, 2008 7:56 pm Posty: 214 Lokalizacja: ck krakoff
|
micro napisał(a): Szkoda, że trafiłeś na głupiego instruktora, który chyba sam nie do końca wiedział o czym mówi. dokładnie: poziom "nauczania" porównywalny do typowego w nadwiślańskim zacofanym kraju: "przedniego hamulca w motocyklu się nie używa, bo można przelecieć przez kierownicę" :lol: ab ovo: w zależności od reakcji motocykla można nieco wyhamować, ale IMHO raczej tyłem niż przodem - większa szansa na opanowanie ewentualnego uślizgu. natomiast zdecydowanie najskuteczniejszą metodą jest mocniejsze złożenie maszyny; aczkolwiek do tego potrzebne są zazwyczaj większe umiejętności prowadzenia, w tym przełamanie oporu przez zwiększeniem pochylenia. paradoksalnie umiejętność korekty toru w winklu jest tym mniej potrzebna, im lepiej się jeździ - a przydaje się zazwyczaj w początkach, kiedy jej brakuje... ergo wypada jeździć ostrożniej ;) jsz
|
|
Góra |
|
|
TomekWwa
|
Tytuł: Re: Pytanie niedoświadczonego kierowcy. Napisane: So kwi 09, 2011 12:49 pm |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): N lis 21, 2010 9:52 pm Posty: 547 Lokalizacja: Warszawa-Łomianki
|
micro napisał(a): Szkoda, że trafiłeś na głupiego instruktora, który chyba sam nie do końca wiedział o czym mówi. Skuteczne hamowanie odbywa się za pomocą "wszystkich dostępnych środków" czyli hamulca przedniego, tylnego i silnika poprzez dobór odpowiedniego przełożenia (redukcje).
Ogolnie masz racje , ale nie do konca. Technika ktorą opisujesz to technika dla doswiadczonego motocyklisty. A autor posta zaznaczyl, ze jest niedoświadczony. Autorytety mowia , a konstrukcja hamulcow to potwierdza ze 80% hamowania to przod a reszta tyl. (z przodu dwie wielkie tarcze , z tylu jedna mniejsza) Ja uwazam ze moj instruktor mial racje w tym sensie ze przez pierwsze trzy lata jezdzisz stopniowo coraz ostrzej ale nie dochodzisz jeszcze do 80% mozliwosci wiec przedni hebel wystarczy , a myslenie o tylnym hamulcu kiedy i jak go dozować nie pozwala skoncetrowac sie na innych elementach ruchu co w przypadku hamowania awaryjnego moze miec krytyczne znaczenie.
|
|
Góra |
|
|
micro
|
Tytuł: Re: Pytanie niedoświadczonego kierowcy. Napisane: So kwi 09, 2011 1:35 pm |
|
Dołączył(a): N mar 20, 2011 8:45 pm Posty: 198 Lokalizacja: Józefów
|
[quote="TomekWwa"]
Ogolnie masz racje , ale nie do konca. Technika ktorą opisujesz to technika dla doswiadczonego motocyklisty. A autor posta zaznaczyl, ze jest niedoświadczony. Autorytety mowia , a konstrukcja hamulcow to potwierdza ze 80% hamowania to przod a reszta tyl. (z przodu dwie wielkie tarcze , z tylu jedna mniejsza) Ja uwazam ze moj instruktor mial racje w tym sensie ze przez pierwsze trzy lata jezdzisz stopniowo coraz ostrzej ale nie dochodzisz jeszcze do 80% mozliwosci wiec przedni hebel wystarczy , a myslenie o tylnym hamulcu kiedy i jak go dozować nie pozwala skoncetrowac sie na innych elementach ruchu co w przypadku hamowania awaryjnego moze miec krytyczne znaczenie.
A jaką ma szansę zostać doświadczonym motocyklistą, jeżeli dopiero po trzech latach jazdy zacznie uczyć się poprawnego hamowania? :D Poza tym wydaje mi się, że mylisz pojęcia rozkładu sił hamowania i możliwości( nie wiem tylko czy chodzi Ci o moto czy człowieka)
|
|
Góra |
|
|
SoD
|
Tytuł: Re: Pytanie niedoświadczonego kierowcy. Napisane: So kwi 09, 2011 2:13 pm |
|
Dołączył(a): Pt kwi 02, 2010 1:08 pm Posty: 1177 Lokalizacja: Okolice Białowieży
|
No to jak na razie jeździć wolniej i zahaczyć o jakieś kursy... szkoda, że jest ich tak mało, na podlasiu to raczej 0 :?
|
|
Góra |
|
|
Orzep
|
Tytuł: Re: Pytanie niedoświadczonego kierowcy. Napisane: So kwi 09, 2011 4:17 pm |
|
Dołączył(a): Pt lip 10, 2009 1:38 am Posty: 1753 Lokalizacja: Wroclaw
|
SoD napisał(a): Wczoraj miałem następująca sytuację: za szybko wjechałem w zakręt i wyrzuciło mnie na drugi pas, pech chciał, że jechał tam samochód, ale udało się jakoś go minąć... Co robić, chce wiedzieć na przyszłość, czy hamować przodem/tyłem czy jeszcze bardziej się kłaść w zakręcie?
Z góry dziękuje. :-) Jezeli zorbiles to przy "wiekszej" predkosci i wynosilo cie, a nie wynioslo od razu, to jest jeszcze metoda przeciwskretu...stosowana przy duzych predkosciach w sportowych motocyklach!!! Wchodzisz zlozony w zakret prawy i cie wynosi, wtedy delikatnie pchasz/ napierasz prawa strone kierownicy do przodu nie ujmujac gwaltownie gazu, by sila odsrodkowa dalej "kleiła" motocykl do drogi. Motocykl "kłania sie" bardziej w prawo :) ...owy "trik" wychodzi tym co juz maja opanowana jazde, gorzej z poczatkujacymi!!! Musisz nabrac ogłady i doswiadczenia, a dopiero wtedy iśc w winkle "naGranicy" POzdro Orzep p.s. Ostre hamowanie w zakrecie przednim hamulcem pionuje motocykl...a co za tym idzie zamiast zawęzic tor jazdy "luzujesz" jeszcze bardziej
Ostatnio edytowano So kwi 09, 2011 4:19 pm przez Orzep, łącznie edytowano 1 raz
|
|
Góra |
|
|
TomekWwa
|
Tytuł: Re: Pytanie niedoświadczonego kierowcy. Napisane: So kwi 09, 2011 4:18 pm |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): N lis 21, 2010 9:52 pm Posty: 547 Lokalizacja: Warszawa-Łomianki
|
micro napisał(a): A jaką ma szansę zostać doświadczonym motocyklistą, jeżeli dopiero po trzech latach jazdy zacznie uczyć się poprawnego hamowania? :D Poza tym wydaje mi się, że mylisz pojęcia rozkładu sił hamowania i możliwości( nie wiem tylko czy chodzi Ci o moto czy człowieka) Niewlaściwe uzycie hamulca tylnego grozi poślizgiem i hamulec tylny pelni w motocyklach wyłącznie funkcję pomocniczą. Lepiej go nie uzywac na poczatku zeby czegos nie sknocic. Podkreslam NA POCZĄTKU.. Gdy hamowanie hamulcem przednim i jednoczesnie prawidlowe skladanie sie w zakret wejdzie motocykliscie w nawyk , moze zaczać wprowadzać do techniki kolejne elementy. Przeczytaj ksiazke "Motocyklista doskonały". Nie bardzo rozumiem o czym mowisz. o "myleniu pojeć" PS Instruktor o ktorym mowie to mistrz i ja mu ufam Orzep: przeciwskret to nie zadna technika sportowa tylko podstawowa technika jazdy kazdego motocyklisty. Moj syn stosuje go na Vespie 50cm3
|
|
Góra |
|
|
Acent
|
Tytuł: Re: Pytanie niedoświadczonego kierowcy. Napisane: So kwi 09, 2011 4:26 pm |
|
Dołączył(a): Śr kwi 15, 2009 5:39 pm Posty: 1069 Lokalizacja: Podkarpacie
|
TomekWwa napisał(a): Przeczytaj ksiazke "Motocyklista doskonały".
SoD czytałeś? Warto trochę teorii przyswoić.Niektórzy twierdzą ,że są tam same oczywiste rzeczy,ale ja uważam,że warto.Na pewno jest tam odpowiedź na twoje pytanie i opis paru ćwiczeń, które mogą uratować ci tyłek
|
|
Góra |
|
|
Orzep
|
Tytuł: Re: Pytanie niedoświadczonego kierowcy. Napisane: So kwi 09, 2011 4:42 pm |
|
Dołączył(a): Pt lip 10, 2009 1:38 am Posty: 1753 Lokalizacja: Wroclaw
|
TomekWwa napisał(a): Orzep: przeciwskret to nie zadna technika sportowa tylko podstawowa technika jazdy kazdego motocyklisty. Moj syn stosuje go na Vespie 50cm3 TomkuWwa napisałem o tym, ze stosuje sie ja przy wynoszeniu z winkla motocyklem sportowym...bo na takim czasami sie mi zdazało! GSem nigdy. Napisalem to, by uswiadomic, ze do PRZECIWSKRETU jest potrzebna predkosc!!! Przy predkosciach małych, gdzie motocykla zlozonego w winklu nie trzyma siła odsrodkowa-PRZECIWSKRET nic nie da... Jezeli piszesz, ze twoj Syn tak jezdzi i co za tym idzie jego Ojciec jeszcze lepiej, to było o tym napisac, a nie pisac o hamowaniach w podbramkowej sytuacji, gdzie juz jestes "prawie" na pasie z naprzeciwka!!! Pozdro Orzep
|
|
Góra |
|
|