Autor |
Wiadomość |
SituGS
|
Tytuł: BMW GS poza asfaltem, odwieczne pytanie: JAK? Napisane: Pn wrz 06, 2010 7:48 pm |
|
Dołączył(a): So maja 01, 2010 10:50 am Posty: 1501 Lokalizacja: Garwolin
|
Witam wszystkich!
Jako ze nie znalazłem podobnego wątku dotyczącego tego konkretnie motocykla to pozwoliłem sobie załozyć ten topic. Mam nadzieje ze nie wywoła to szczególnego oburzenia niektórych kolegów przy mojej poprzedniej próbie zebrania informacji w dziale GS.
Otóż - od tygodnia posiadam 1150GS i od razu zaczałem nim jeździć w lekki teren, szuter, las.
I pojawił sie problem - jadąc na stojaka nie jestem w stanie wbić biegu w górę bo dźwignia zmiany biegów jest za nisko. Nawet podniesienie na regulacji nei rozwiązało sprawy. Jadąc po bardziej piaszczystych drogach jak siadam by zmienic bieg tył jeździ sobie w losowo wybranym kierunku, i póki znów nie wstane i nie przeniose lekko dupska do tyłu to mam kupe u wylotu grubej rury ze strachu ze zaraz sie glebne... :(
W jaki sposób sobie z tym radzicie? Zakładacie obnizenie stopek czy po prostu godzicie sie z losem ze tak musi byc?
Moze udało by sie tu zgromadzić kilka wskazówek odnosnie pierwszych kroków GSem w terenie?
|
|
Góra |
|
|
johnmichael
|
Tytuł: Re: BMW GS poza asfaltem, odwieczne pytanie: JAK? Napisane: Pn wrz 06, 2010 8:08 pm |
|
Dołączył(a): So lut 14, 2009 5:10 pm Posty: 1998 Lokalizacja: Plymouth/Opole
|
|
Góra |
|
|
ex1
|
Tytuł: Re: BMW GS poza asfaltem, odwieczne pytanie: JAK? Napisane: Pn wrz 06, 2010 8:15 pm |
|
Dołączył(a): N wrz 16, 2007 8:29 pm Posty: 7905 Lokalizacja: Szczecin
|
po pierwsze, sytuacja gdzie nie masz problem z opanowaniem motocykla na siedząco, jadąc po szutrach - oznacza iż musisz wiecej ćwiczyć :) prawdą jest że lepiej się panuje nad motkiem na stojąco, jednak siedzenie - nie jest to jakis problem w lekkim terenie. GS - ma nisko i blisko przedniego koła swój środek cięzkości - z racji boxera, wcale nie trzeba ga az tak dociskać :D Może za bardzo się spinasz....
po drugie - nie ma jakiegoś specjalnego patentu na biegi w terenie, dźwignię musisz ustawić tak aby Ci było wygodnie na siedząco jak i na stojąco. ja obnizylem nieco dźwignię (ale nie mam GS-a) klamki też mam mocniej skierowane ku dołowi. Często aby było mi wygodniej, nie siadam a przenoszę się na tył na szybko. Często też przy szybkich przelotach wbijam biegi bez sprzęgła w kacie odpuszczając gaz biegi wchodzą same.
generalnie musisz ćwiczyć, ćwiczyć i ćwiczyć, z czasem wbijanie biegów na stojąco bedzie łatwiejsze
|
|
Góra |
|
|
SituGS
|
Tytuł: Re: BMW GS poza asfaltem, odwieczne pytanie: JAK? Napisane: Pn wrz 06, 2010 8:23 pm |
|
Dołączył(a): So maja 01, 2010 10:50 am Posty: 1501 Lokalizacja: Garwolin
|
EX1 - ta dźwignia jest tak nisko ze zeby szarpnąć do góry trzeba naprawde mocnym skosem ułozyć stope, co w sztywnym bucie jest nierealne, przynajmniej w mom egzemplarzu.
W LC4 KTM dźwignia jest tak ustawiona ze kiedy but jest płasko na stopce, to dzyndzel dźwigni jest delikatnie nad butem i nie mam problemów...
w GS jak but jest płasko to dźwignia jest około 2cm pod podeszwą..... na siedząco jest to do zrobienia, ale na stojaka nie ma szans włozyć buta pod nią.
|
|
Góra |
|
|
ex1
|
Tytuł: Re: BMW GS poza asfaltem, odwieczne pytanie: JAK? Napisane: Pn wrz 06, 2010 9:03 pm |
|
Dołączył(a): N wrz 16, 2007 8:29 pm Posty: 7905 Lokalizacja: Szczecin
|
jak masz za nisko to podnieś dźwignię :)
|
|
Góra |
|
|
Tarna
|
Tytuł: Re: BMW GS poza asfaltem, odwieczne pytanie: JAK? Napisane: Pn wrz 06, 2010 9:10 pm |
|
Dołączył(a): Śr lis 19, 2008 11:42 pm Posty: 2075 Lokalizacja: Gryfino (Zachodniopomorskie)
|
bardzo ważna jest odpowiednia pozycja na moto, wysokość kierownicy itd w sprawie wrzucania biegów może powinieneś zakupić akcesoryjną nieco dłuższą dźwignię - w plastikowym bucie enduro, trudno jest na stojąco, w terenie, bokiem plastikowego buta, nie czując dźwigni, wbijać biegi w górę - trzeba po prostu trenować :-)
|
|
Góra |
|
|
SituGS
|
Tytuł: Re: BMW GS poza asfaltem, odwieczne pytanie: JAK? Napisane: Pn wrz 06, 2010 9:20 pm |
|
Dołączył(a): So maja 01, 2010 10:50 am Posty: 1501 Lokalizacja: Garwolin
|
ex1 napisał(a): jak masz za nisko to podnieś dźwignię :) Na to tez wpadłem, ale juz regulacja mi sie skonczyła. Albo jak Tarna mówi - kupic dłuzszą dźwignie, albo jeszcze próbować walczyc z tą co jest. Nie wiem dokładnie jak ona siedzi - jesli na wieloklinie to moze uda się ją przestawić o jednego klina nazad :D Ale niech sie wypowiedzą posiadacze GSa co robią z tym problemem, bo Wasze KTMki tak się mają do tego bydlęcia jak babcine pierogi do kebaba na miejscie :D
|
|
Góra |
|
|
Motorówka
|
Tytuł: Re: BMW GS poza asfaltem, odwieczne pytanie: JAK? Napisane: Pn wrz 06, 2010 10:26 pm |
|
Dołączył(a): Wt paź 06, 2009 1:10 am Posty: 369 Lokalizacja: Wrocek
|
Nie mam dużego doświadczenia w offie na dużym Gs-ie, ale jeśli jeżdżę w Crossfire-ach to wrzucam biegi rantem buta, bo rzeczywiście włożenie całego buta pod dzwignię biegów jest trudne. no i ćwiczyć :lol: :lol: :lol: i siniaków nie liczyć :D btw Wiesz, że mijaliśmy się gdzies na bezdrożach Iceland :D , Myka udało się spotkać.
|
|
Góra |
|
|
AdvHP2rider
|
Tytuł: Re: BMW GS poza asfaltem, odwieczne pytanie: JAK? Napisane: Pn wrz 06, 2010 11:09 pm |
|
Dołączył(a): Śr sty 03, 2007 9:02 pm Posty: 3777 Lokalizacja: Wrocław
|
do pawelsitek: najprostsze rozwiazanie na Twoj problem to podnóżki PivotPegz o o ruchomośći +/- 15% w każdą stronę, wymyślone właśnie pod ten problem + dodatkowo lepsza kontrola + mniejsze zużycie podeszw
|
|
Góra |
|
|
SituGS
|
Tytuł: Re: BMW GS poza asfaltem, odwieczne pytanie: JAK? Napisane: Pn wrz 06, 2010 11:33 pm |
|
Dołączył(a): So maja 01, 2010 10:50 am Posty: 1501 Lokalizacja: Garwolin
|
AdvHP2rider napisał(a): do pawelsitek: najprostsze rozwiazanie na Twoj problem to podnóżki PivotPegz o o ruchomośći +/- 15% w każdą stronę, wymyślone właśnie pod ten problem + dodatkowo lepsza kontrola + mniejsze zużycie podeszw Czyli jednak... Musiałbym zobaczyć to z bliska jak działa, szkoda kasy na drogie akcesoria jak niedługo bede miał frezarkę CNC. Mam kolejne pytanko - jak jade przez piaszczystą drogę to jak najlepiej prowadzic maszyne? Ja wstaje i wysuwam dupsko do tyłu aby odciążyc przód, i krowa idzie prosto i w miare stabilnie, ale nie mam pojęcia jak z tej pozycji potem w zakręt wejść i ze strachu hebluje i na dwójeczce skręcam :( Motorówka - chyba nie natrafilismy na siebie! Miałem przyczepkę i maszcik z flagą, nietrudno było mnie wyłapać. Myku wylądował dzien po mnie, ale tak wyszło ze wytrwalismy na wyspie w samotnosci, i fajnie było! Weź puść na priva jakis link do fotek!
|
|
Góra |
|
|
ex1
|
Tytuł: Re: BMW GS poza asfaltem, odwieczne pytanie: JAK? Napisane: Wt wrz 07, 2010 7:21 am |
|
Dołączył(a): N wrz 16, 2007 8:29 pm Posty: 7905 Lokalizacja: Szczecin
|
na piaskowych drogach, dupsko idzie do przodu aby dociążyć przednie koło i odciążyć tylne niech tam ono sobie swobodnie podskakuje. innym przypadkiem jest kopny piach, gdzie przy ciężkich motocyklach przód mocno nurkuje a tył ma problem z napędzeniem motocykla takie są moje doświadczenia :)
zakręty mozna pokonac na wiele sposobów - ja jestem jedynie teoretyk :D
np. dosiadając na baku, wyczuwając granice przyczepności przedniego koła :D dohamowujesz, odkręcasz na wyjściu. Można tez na stojąco z przeciwskrętem :D
|
|
Góra |
|
|
akcent
|
Tytuł: Re: BMW GS poza asfaltem, odwieczne pytanie: JAK? Napisane: Wt wrz 07, 2010 7:38 am |
|
Dołączył(a): So mar 07, 2009 8:34 pm Posty: 1089
|
pawelsitek napisał(a): Albo jak Tarna mówi - kupic dłuzszą dźwignie, albo jeszcze próbować walczyc z tą co jest. Dłuższa dźwignia będzie tak samo ostro pikować w dół. Skoro powoływałeś się na LC4 to wiesz, że w nim (w większość enduro również) regulację położenia dźwigni robi się poprzez zaznaczenie flamastrem, zdjęcie jej z wieloklina, powtórne założenie w innej pozycji. Do dzieła więc. Ponieważ wspominasz o pierwszych jazdach swym GS-em to przypomnij sobie jakich gabarytów był poprzednik- jego długi nogi tłumaczyłyby niskie umieszczenie dźwigni.
|
|
Góra |
|
|
Sikorp
|
Tytuł: Re: BMW GS poza asfaltem, odwieczne pytanie: JAK? Napisane: Wt wrz 07, 2010 8:58 am |
|
Dołączył(a): Pn sty 19, 2009 8:45 pm Posty: 2142 Lokalizacja: Warszawa
|
W niektórych boxerach rzeczywiście dźwignia zmiany biegów jest nisko. Np. w GS1200 jest jeszcze ok ale już np. w Bondzie :wink: to porażka. Jeźdźcy na 1150 sobie radzą i nie przypominam sobie takiego problemu ale może ktoś (z ekipy z Wawy) z nich się wypowie np. Synaj, Jarek lub Andrzej. Pawel jak masz chwilę czasu podjedź w środę do Return`a coś zaradzimy a tak w ogóle to zadzwoń do GuruMirka do Nadarzyna i będziesz wiedział wszystko :mrgreen:
|
|
Góra |
|
|
piotreg
|
Tytuł: Re: BMW GS poza asfaltem, odwieczne pytanie: JAK? Napisane: Wt wrz 07, 2010 11:49 am |
|
Dołączył(a): Śr lut 18, 2009 9:26 am Posty: 53 Lokalizacja: Radom
|
pawelsitek napisał(a): Witam wszystkich!
Jako ze nie znalazłem podobnego wątku dotyczącego tego konkretnie motocykla to pozwoliłem sobie załozyć ten topic. Mam nadzieje ze nie wywoła to szczególnego oburzenia niektórych kolegów przy mojej poprzedniej próbie zebrania informacji w dziale GS.
Otóż - od tygodnia posiadam 1150GS i od razu zaczałem nim jeździć w lekki teren, szuter, las.
I pojawił sie problem - jadąc na stojaka nie jestem w stanie wbić biegu w górę bo dźwignia zmiany biegów jest za nisko. Nawet podniesienie na regulacji nei rozwiązało sprawy. Jadąc po bardziej piaszczystych drogach jak siadam by zmienic bieg tył jeździ sobie w losowo wybranym kierunku, i póki znów nie wstane i nie przeniose lekko dupska do tyłu to mam kupe u wylotu grubej rury ze strachu ze zaraz sie glebne... :(
W jaki sposób sobie z tym radzicie? Zakładacie obnizenie stopek czy po prostu godzicie sie z losem ze tak musi byc?
Moze udało by sie tu zgromadzić kilka wskazówek odnosnie pierwszych kroków GSem w terenie? Witam szanowne grono, parę lat temu zanabylem 1150gsa z przedłożoną ''stopka'' dźwigni biegów Na początku w ramach dopasowywania motka chciałem ja zdjąć,ale wraz z upływem km przestała zawadzać. W pełni doceniłem ja na ostatnim wyjeździe w Stany Azji gdzie przy rożnych nawierzchniach pozwalała na łatwe zaczepianie o nią crossfire'em. Moim skromnym zdaniem gs-y nie pomagają w jeździe po luźnym i miękkim. Jedyna droga do opanowania to ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć a jak już będziesz pewny ze coś potrafisz to gs udowodni Ci ze i tak za mało. :lol: Nastrój poprawisz sobie wjeżdżając na trochę twardsze Nawijając km dochodzę do nie odkrywczego wniosku ze gs służy do turystyki i ma przejechać prawie po wszystkim a nie do szybkiej jazdy w terenie wzorem katemow.
|
|
Góra |
|
|
Synaj
|
Tytuł: Re: BMW GS poza asfaltem, odwieczne pytanie: JAK? Napisane: Wt wrz 07, 2010 12:25 pm |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): Śr sty 21, 2009 2:22 pm Posty: 698 Lokalizacja: Warszawa
|
Ja jakoś nigdy nie miałem z tym problemu, w prawdzie do tej pory jeździłem w butach turystycznych, ale i teraz w SIDI Adv. jest ok. po prostu pochylam się do przodu, opierając się na kierownicy i prawej nodze lekko odciążam lewą stopę wsuwam ją pod dźwignię i zapinam kolejny bieg, czasami krawędzią buta ale to raczej przypadkiem. Nie wiem czy tak jest poprawnie, ale działa… każdy musi wypracować własną technikę... nawijając kilometry :wink: .
|
|
Góra |
|
|