Autor |
Wiadomość |
2bikers
|
Tytuł: jazda po winklach Napisane: Śr sie 12, 2009 8:44 am |
|
Dołączył(a): Śr sie 13, 2008 10:08 pm Posty: 117 Lokalizacja: Warszawa
|
Witam Mam do szanownych kolegów pytanie jak jeździć po winklach i innych ostrych łukach.
Czy motocyklista jadąc po łuku powinien trzymać względem motocykla kąt 0stopni tak aby jego sylwetka i motocykl w pionie tworzyły linię prostą? Czy dozwolone jest utworzenie kąta między motocyklem a kierowcą?
Zauważyłem, że podczas wolnej jazdy (bardzo ostre łuki) utworzenie kąta między motocyklem a sobą daje mi większe poczucie bezpieczeństwa, że zaraz się nie wywalę. Zastanawiam się tylko czy jest to prawidłowa metoda czy powinienem utrzymać z motocyklem kąt zerowy.
Jak to jest?
|
|
Góra |
|
|
Misza
|
Tytuł: Re: jazda po winklach Napisane: Śr sie 12, 2009 9:09 am |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): Śr cze 25, 2008 3:48 pm Posty: 518 Lokalizacja: Kąty Wrocławskie
|
Na asfalcie czy w terenie? :)
Asfalt: raczej trzymać 0* względem osi pionowej motocykla chyba że schodzisz na kolano... Do tego: -przeciwskręt -zawsze trzymać gaz, niekoniecznie musisz przyśpieszać ale trzymać tak żeby równo ciągnął -zaprojektować sobie tor jazdy przed wjechaniem w zakręt - tak żeby nie wyjechać na przeciwny pas wprost pod nadjeżdżający samochód :)
|
|
Góra |
|
|
Sikorp
|
Tytuł: Re: jazda po winklach Napisane: Śr sie 12, 2009 9:20 am |
|
Dołączył(a): Pn sty 19, 2009 8:45 pm Posty: 2142 Lokalizacja: Warszawa
|
|
Góra |
|
|
2bikers
|
Tytuł: Re: jazda po winklach Napisane: Śr sie 12, 2009 9:43 am |
|
Dołączył(a): Śr sie 13, 2008 10:08 pm Posty: 117 Lokalizacja: Warszawa
|
nie wiem czy znacie ulicę karową, codziennie jeżdze nią dwukrotnie, są tam 2 winkle i zakręt, wszystko na "podstępnej" kostce brukowej (bywa śliska), normalnie jeżdze tam ok 30km/h ale zakręt jest bardzo wąski i trzeba się mocno pochylać co przy tak małej prędkości (30km/h to blisko dolnej granicy samostabilizowania się motocykla) wywołuje u mnie niepewność, zastanawiam się więc czy w tym przypadku nie warto "się zgiąć"
czy podczas jazdy w terenie technika jest inna?
|
|
Góra |
|
|
Slepy
|
Tytuł: Re: jazda po winklach Napisane: Śr sie 12, 2009 9:53 am |
|
Dołączył(a): N maja 10, 2009 6:56 pm Posty: 408 Lokalizacja: Piaseczno
|
co do pozycji "0" na łuku to jak najbardziej ale lepiej jest przekrzywić samą głowę tak aby była w standardowej pozycji nie przekrzywionej - powód błędnik wtedy pracuje lepiej czyli normalnie i wzrasta Twoje poczucie bezpieczeństwa i przede wszystkim panowanie nad równowagą.
|
|
Góra |
|
|
2bikers
|
Tytuł: Re: jazda po winklach Napisane: Śr sie 12, 2009 10:38 am |
|
Dołączył(a): Śr sie 13, 2008 10:08 pm Posty: 117 Lokalizacja: Warszawa
|
o spróbuje dziś tą metodę z głową :)
|
|
Góra |
|
|
jeszua
|
Tytuł: Re: jazda po winklach Napisane: Śr sie 12, 2009 1:27 pm |
|
Dołączył(a): Śr sie 06, 2008 7:56 pm Posty: 214 Lokalizacja: ck krakoff
|
|
Góra |
|
|
2bikers
|
Tytuł: Re: jazda po winklach Napisane: Śr sie 12, 2009 1:33 pm |
|
Dołączył(a): Śr sie 13, 2008 10:08 pm Posty: 117 Lokalizacja: Warszawa
|
dzieki wielkie, tak więc preferuje styl "rajdowy" :) bo wynika, że do zakrętów o niskiej prędkości i niepewnym podłożu będzie najbardziej odpowiedni
|
|
Góra |
|
|
siwy86
|
Tytuł: Re: jazda po winklach Napisane: Śr sie 12, 2009 8:30 pm |
|
Dołączył(a): Pn cze 22, 2009 9:02 pm Posty: 145 Lokalizacja: Mszczonów
|
U mnie problem z winklami pojawia się w tedy jak jezdnia jest mokra lub zobaczę na jej powierzchni coś ciemniejszego ( ropa,olej itp.) wtedy jak tylko jest możliwość zwalniam i jadę jak najmniej nachylając się do jezdni nie jestem w tedy w stanie się przechylić bo boje się że przód lub tył straci przyczepność i zalicze pożądną glebe :| :oops:
|
|
Góra |
|
|
Srebrzanka
|
Tytuł: Re: jazda po winklach Napisane: So sie 15, 2009 4:16 pm |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): Pn sie 10, 2009 9:35 am Posty: 555 Lokalizacja: Sopot
|
Dawid Hought "Motocyklista doskonały" można tę książkę zamówić przez internet. To rodzaj biblii, przynajmniej dla mnie. Pozdrawiam.
|
|
Góra |
|
|
Pit_990S
|
Tytuł: Re: jazda po winklach Napisane: Pn sie 17, 2009 10:26 am |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): Cz kwi 30, 2009 11:56 am Posty: 633 Lokalizacja: VaVa
|
Zgadzam się - tę książkę powinni czyta c wszyscy zanim wsiądą wogóle na dwa koła. Polecam też "A twist of the wrist" czyli w polskim wydaniu "Przyspieszenie" Keith'a Code. Jest tu sporo informacji na bardziej zaawansowanym poziomie, włącznie z techniką upadania. Ciekawostką są zamiesczone opisy trasy, jakie robił odręcznie mistrz świata Wayne Rainey.
|
|
Góra |
|
|
Pretor
|
Tytuł: Re: jazda po winklach Napisane: Wt sie 25, 2009 8:38 pm |
|
Dołączył(a): Wt mar 03, 2009 5:40 pm Posty: 2678 Lokalizacja: Stolyca
|
technika jazdy w terenie jak dla mnie jest zupełnie inna. Gdybym na zakręcie z szutrem składał się tak jak na asfalcie to ......... nastąpił by dłuuugi ślizg. Stosuje się przeciwskręt ale pozycja na motocyklu jest zupełnie inna. Co do głowy to tak jak wspomniano zawsze oczy równo z horyzontem. Dodatkowo dodam, że nie patrzymy przed koło lecz w dal czyli tam gdzie chcemy dojechać. To taki odruch że zawsze nas ciągnie tam gdzie się patrzy.
A teraz zagadka:
Co się dzieje z tyłem motocykla kiedy dodajemy gazu?
|
|
Góra |
|
|
2bikers
|
Tytuł: Re: jazda po winklach Napisane: Śr sie 26, 2009 8:18 am |
|
Dołączył(a): Śr sie 13, 2008 10:08 pm Posty: 117 Lokalizacja: Warszawa
|
nie wiem, na logike to zwiększa się przyczepność ?
|
|
Góra |
|
|
ex1
|
Tytuł: Re: jazda po winklach Napisane: Śr sie 26, 2009 8:53 am |
|
Dołączył(a): N wrz 16, 2007 8:29 pm Posty: 7905 Lokalizacja: Szczecin
|
no to ja może napisze co nieco o technice pokonywania winkli w terenie (szutry, sypkie śliskie podłoże)
tutaj przede wszystkim podstawą jest dociążanie przedniego koła tak aby nie zgubiło nam przyczepności. zatem najlepiej jest to robić na stojąco! jeżeli takiej możliwości nie ma ( z racji chociażby wyprofilowanego zakrętu bandą, jak to ma miejsce na Torach Moto crossowych) wtedy siedząc przesuwamy się maksymalnie do przodu (siadamy na baku) i wywalamy nogę od wewnątrz zakrętu przed siebie ( pod warunkiem że twój motor nie ma cycków..:))
tylne koło odciążone, łapie poślizg, który kontrolujemy gazem..:) spece potrafią w ten sposób bardzo pięknie pokonywać zakręty bokami..:)
PS. ekstremalną odmianą pokonywania zakrętów na asfalcie jest wersja supermoto..:) lepsi są już chyba tylko żużlowcy :D
|
|
Góra |
|
|
ex1
|
Tytuł: Re: jazda po winklach Napisane: Śr sie 26, 2009 8:55 am |
|
Dołączył(a): N wrz 16, 2007 8:29 pm Posty: 7905 Lokalizacja: Szczecin
|
Pretor napisał(a): A teraz zagadka:
Co się dzieje z tyłem motocykla kiedy dodajemy gazu? w zależności od położenia motocykla, nawierzchni oraz wybranej techniki jazdy motocykl się prostuje, lub zarzuca tyłem
|
|
Góra |
|
|