Lewym pasem o ile to nie jest przejscie w, bodajże Kralowcu, - zajrzyj do naszej relacji z wyjazdu do Rosji w zeszłym roku:
http://www.advrider.pl/viewtopic.php?f=73&t=3711http://www.advrider.pl/viewtopic.php?f=73&t=3712 Minęliśmy szybko kolejkę a łotewscy celnicy i tak nie wpuścili nas na przejscie. A kolejka była rzeczywiscie na kilkanaście godzin. Zresztą dzień wczesniej odstało ja dwóch chłopaków na Afrykach, których potem spotkalismy pod Murmańskiem. Chwała Bogu na pobliskim mniejszym przejściu na kierunku rosyjskiego Nosowa było lepiej i rzeczywiscie wjechalismy bez kolejki. Potem same formalnosci graniczne, jakkolwiek długie, to były w sumie dość przyjemne towarzysko.
A Rosja rzeczywiscie fajna - może znowu uda się nam do niej w tym roku wjechać. tym razem jednak pewnie od stronu ukraińskiej - moze tamtejsi pogranicznicy będa normalniejsi?
Pozdrawiam