Autor |
Wiadomość |
cziku
|
Tytuł: Pasażerowie jak radzicie sobie w długich trasach? Napisane: Wt cze 23, 2009 9:44 am |
|
Dołączył(a): So maja 16, 2009 5:35 pm Posty: 112 Lokalizacja: Warszawa
|
Witajcie zupełnie nie wiedziałem gdzie umieścić ten temat.
Pytanie skierowane jest do tych co siedzą za kierowcą motocykla.
Jak radzicie sobie z długimi przelotami?
Co wam się podoba, z czym jest trudno?
Moja pasażerka potrzebuje porady i otuchy. Dotychczas nie jechała dłużej niż przez dwa kolejne dni. POMOCY!!!!
|
|
Góra |
|
|
jankes
|
Tytuł: Napisane: Wt cze 23, 2009 3:58 pm |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): Pt wrz 28, 2007 12:22 pm Posty: 683 Lokalizacja: Gniezno
|
moją pasażerkę najbardziej straszyla narowistosc ktma.....dlatego uwielbia jezdzic z kuframi: bocznymi i centralnym o ktory moze sie oprzec...czuje sie bardziej "bezpieczna"...poza tym seryjne siedzenie adventura ja pieklo w pupe:):):) akcesoryjne od touratecha jest dla niej idealne....
a najlepsze dla niej sa piekne widoki...:):):)
pomaga tez jakas mp3jka w uszach...
najlpiej dać też plecaczkowi jakiś obowiązek..: moj np ma robic filmiki i zdjecia ciekawych miejsc i sytuacji podczas jazdy...
|
|
Góra |
|
|
BMW_RIDER_GS1150
|
Tytuł: Napisane: Wt cze 23, 2009 4:11 pm |
|
Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 12:25 am Posty: 141 Lokalizacja: Dublin, Ireland
|
Moja pasazerka potrafi przespac wiele kilometrow bez wzgledu na otaczajaca pogode. rekord to 86 km autostrady przy sredniej predkosci 120 km w dosc silnym deszczu. Co do zajecia plecaczkow polecam fotografie, czasem daje swojej pasazerce mape by mogla wyznaczyc nowa trase lub wyszukac jakas interesujaca drozke. Ponadto mamy intercom co bardzo umila podroz i daje mozliwosc ciaglych konwersacji co sprawia ze nie jestesmy odciecy od siebie na czas dluzszych przelotow.
|
|
Góra |
|
|
Rembik
|
Tytuł: Napisane: Wt cze 23, 2009 4:17 pm |
|
Dołączył(a): Wt gru 02, 2008 9:51 pm Posty: 444 Lokalizacja: Wrocław
|
BMW_RIDER_GS1150 napisał(a): Moja pasazerka potrafi przespac wiele kilometrow bez wzgledu na otaczajaca pogode. rekord to 86 km autostrady przy sredniej predkosci 120 km w dosc silnym deszczu. Co do zajecia plecaczkow polecam fotografie, czasem daje swojej pasazerce mape by mogla wyznaczyc nowa trase lub wyszukac jakas interesujaca drozke. Ponadto mamy intercom co bardzo umila podroz i daje mozliwosc ciaglych konwersacji co sprawia ze nie jestesmy odciecy od siebie na czas dluzszych przelotow.
Ale to jakimiś pasami spinasz do siebie i motoru, czy co? :D :shock:
|
|
Góra |
|
|
sorockNTV
|
Tytuł: Napisane: Wt cze 23, 2009 4:51 pm |
|
Dołączył(a): Pn sty 19, 2009 11:18 pm Posty: 478 Lokalizacja: Wrocław
|
Moja też potrafi kimac na przelocie opierając się lekko o mnie. Dzięki temu mam monitoring sytuacji. W asekuracji pomaga jej w bycie obudowaną przez miękkie bagaże (na alukufrach + wałek z tyłu).
Nie pochwalam tego do końca, szczególnie jak jest bardziej wymagająca droga i wtedy stosuję odpowiednie metody wybudzeniowe ;)
Dla utrzymania atrakcyjności jazdy w roli pasażera popieram przede wszystkim metody wymienione powyżej: fotki, filmowanie, interkom, regularne przerwy, unikanie nudnych przelotów itd.
|
|
Góra |
|
|
Vlad
|
Tytuł: Napisane: Śr cze 24, 2009 11:29 am |
|
Dołączył(a): Śr sie 01, 2007 4:53 pm Posty: 393 Lokalizacja: Bydgoszcz
|
Moja kobieta też potrafi przespać pół drogi, a kiedy nie śpi to tak jak wyżej fotki, filmy, trochę nawigacji itd.
|
|
Góra |
|
|
OKP
|
Tytuł: Napisane: Śr cze 24, 2009 12:20 pm |
|
Dołączył(a): Wt mar 18, 2008 6:45 pm Posty: 61 Lokalizacja: Chorzów
|
Ja sie ze swoja baba wyglebiłem MZ w 1986 r na lisciach i od tego czasu mam SWIETY SPOKOJ. Jezdze sam, nikt nie marudzi, ani nie gledzi, naprawde fajna sprawa. Pozdrawiam wasze plecaczki [ te do 55 kg ] i plecaki.
|
|
Góra |
|
|
zytek
|
Tytuł: Napisane: Śr cze 24, 2009 12:22 pm |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): Pt gru 12, 2008 4:57 pm Posty: 627 Lokalizacja: Kraków
|
OKP napisał(a): Pozdrawiam wasze plecaczki [ te do 55 kg ] i plecaki.
Umarłem. :D
|
|
Góra |
|
|
JakubGS
|
Tytuł: Napisane: Śr cze 24, 2009 1:07 pm |
|
Dołączył(a): Śr paź 01, 2008 8:40 am Posty: 1438 Lokalizacja: Warszawa
|
A moja boi się motocykli - na szczęście :mrgreen:
|
|
Góra |
|
|
JakubGS
|
Tytuł: Napisane: Śr cze 24, 2009 1:21 pm |
|
Dołączył(a): Śr paź 01, 2008 8:40 am Posty: 1438 Lokalizacja: Warszawa
|
duch07 napisał(a): JakubGS napisał(a): A moja boi się motocykli - na szczęście :mrgreen: ...... a moja zaczęła lubić :shock:
oj oj, to groźnie się robi :mrgreen:
|
|
Góra |
|
|
spozo
|
Tytuł: Napisane: Śr cze 24, 2009 2:14 pm |
|
Dołączył(a): So sie 02, 2008 9:12 pm Posty: 1572 Lokalizacja: Polska
|
Baba z wozu koniom lżej :D :D :D
|
|
Góra |
|
|
eterum
|
Tytuł: Napisane: Śr cze 24, 2009 3:34 pm |
|
Dołączył(a): Pt lis 21, 2008 11:33 pm Posty: 15 Lokalizacja: Żywiec
|
duch07 napisał(a): .... ale do Grecji nie chce jechać :evil: ,nawet na Chorwacje sie nie zgadza :evil: no chyba że katamaranem :evil:
Wiesz jak mi ciężko było moją namówić na Grecję.. i to w podróż poślubną..
Niby się zgodziła ale marudzenie już mnie dobija ;-)
|
|
Góra |
|
|
sorockNTV
|
Tytuł: Napisane: Śr cze 24, 2009 4:34 pm |
|
Dołączył(a): Pn sty 19, 2009 11:18 pm Posty: 478 Lokalizacja: Wrocław
|
Trudny to w zasadzie temat. Z obserwacji można wyróżnic następujące grupy i każdą analizowac osobno:
1. Oboje kochają razem jeździc na 1 moto (i tu jest sprawa prosta)
2. On chce z nią, ale ona nie
3. On nie chce z nią, ale ona chce
4. On nie chce z nią i ona też nie chce, ale potem strzela z du.py
5. On nie chce z nią i one też nie chce i są szczęśliwi
Życzę wszystkim wyłącznie opcji 1 lub 5 ;)
Wariantów feministyczno-gejowskich nie brałem pod uwagę.
|
|
Góra |
|
|
OKP
|
Tytuł: Napisane: Śr cze 24, 2009 5:23 pm |
|
Dołączył(a): Wt mar 18, 2008 6:45 pm Posty: 61 Lokalizacja: Chorzów
|
Coz, nie bojmy sie poruszac na tym forum i ciezkich tematow... Otoz skoro drazymy temat podrozowania motocyklem nie w pojedynke, chcialbym tutaj przytoczyc jak najbardziej autentyczny a tragiczny w swych skutkach wypadek na A2 w okolicach Hannoveru. Zginal motocyklista, po przewiezieniu do szpitala, okazalo sie, ze w pewnej czesci ciala mial wetkniety wibrator. Mysle, ze w pewnym momencie jak zrobilo mu sie za dobrze, stracil biedak panowanie nad motocyklem. Nie chcialbym zginac w rownie haniebny sposob. Ps. Nadmieniam jednoczesnie , ze jestem hetero, podobaja mi sie kobiety, no i nie uzywam wibratora.
|
|
Góra |
|
|
Wiesiek TDM 900
|
Tytuł: Napisane: Śr cze 24, 2009 5:49 pm |
|
Dołączył(a): Pt lis 02, 2007 10:39 pm Posty: 1173 Lokalizacja: Lublin
|
Cóż, zbyt dużo rozkoszy na raz.
|
|
Góra |
|
|