Do Hiszpanii w marcu podwiozę. Będę wiózł swoje...

My w kwietniu korzystalismy z usług Kowala w kwestii transportu i jestesmy MEGA zadowoleni - z samego transportu jak i tego co Kowal pokazał nam w Maroku

W styczniu jedziemy do Maroka i Dakaru. Miejsca jeszcze są. Reszta na priva gdybyś był zainteresowany.

Podłączę się pod temat, ale w trochę innym kontekście - dlaczego wszyscy lecą do Maroka w marcu- początek kwietnia? To wynika z późniejszych możliwości wyjazdu w inne rejony ( jak już i u nas bedzie ciepło) czy też z warunków panujących w Maroku? Ze statystyk wynika, ze najlepszym okresem jest maj-czerwiec (temp i opady), zwłaszcza, że preferowanym miejscem jest tam chyba Atlas...

Tutaj są statystyki pogody http://goafrica.about.com/library/bl.morocco.weather.htm

Ps. Pytam, bo wybieramy się właśnie wiosną i nie do końca wiem który okres jest najbardziej optymalny.

Najlepszy jest październik, bo nie ma śniegu i upałów, tyle że w październiku to sobie można w PL pojeździć. Niezłe sa też marzec/kwiecien. Później jest za bardzo afrykańsko, zwłaszcza w rejonach pustyni i Jebel Sahro.
To tyle z moich klikunastu tam wizyt. Maroko na motocyklu najbardziej smakuje jak w Polsce pada śnieg ;)

Kwiecień w Maroku to zielony, pachnący Rif, różnokolorowe falujące łąki, maki rosnące przy drogach, to ośnieżone szczyty Atlasu, czasami nawet okazja by po tym śniegu się przejechać... To pustynia która jeszcze nie zabija upałem, to soczysta zieleń w wąwozie Ziz i rwące potoki w górach...

Jesień w Maroku to dojrzałe słodkie daktyle, ogromne migdały, słodkie i czerwone owoce Opuncji, to spalone słońcem trawy i już mijający upał...

Ale reguły nie ma, w maju kiedyś zaskoczył nas śnieg a w październiku po powodziach totalnie rozmyte drogi... Za każdym razem to samo miejsce wydaje się jakby trochę inne... dlatego do Maroka warto pojechać... i wracać...

Dzięki. Jeszcze tylko jedno - czy po marokańskiej stronie jest gdzie zostawić busa? Wiem, że swoich miejscówek nie sprzedacie :( ale czy w ogóle coś można znaleźć w miarę bezpiecznego?

Jasne, znajdziesz bez problemów większych w Tangerze. Tylko, że nie każdy bus wejdzie do promu w Tarifie więc płyń z Algeciras. Parę słów francuskich na pewno ułatwi sprawę.
My Ci za wiele nie pomożemy, bo prawie zawsze zostawiamy busy po stronie hiszpańskiej.
A Ty możesz rozważyć popłynięcie do Ceuty, to jeszcze Hiszpania i zostawienie busa tam...

Jeżeli chcesz to dam Ci namiar na kilka miejscówek po stronie Hiszpańskiej. A dlaczego nie mielibyśmy Ci sprzedać miejscówek? Przecież to ogólnodostępne miejsca są :)

Ale jaja, ktoś mi posta usunął, jakaś dziwna cenzura na forum ??
:shock:
Pozwoliłem sobie wczoraj w tym wątku podobnie jak Udy napisać, że byłem teraz jesienią z Kowalem w Maroku, że wyjazd był super i polecam innym.
Toż chyba po to jest forum by polecać innym coś fajnego, a ostrzegać przed miną,
tym bardziej, że piszę w temacie wątku.
PS
Kiedyś pochwaliłem matę samopompującą therm rest, oraz Hondę xr650r to też możesz Adminie wymoderować
:mrgreen:
pozdrawiam
Adam

A to w takim razie przepraszam
:oops:
Problemy techniczne wziąłem za cenzurę i się trochę zirytowałem

Adam..."niewiedza kłamstwo rodzi" :wink:
...a po twoich fotach "tam" też mocno zacząłem myśleć w temacie!
Pozdro Orzep

a jakis termin wyjazdu i powrotu transportu juz znany moze?

My wyjeżdżamy 3 kwietnia na ok. 20 dni, busem z lawetą, które zostawimy po hiszpańskiej stronie. Skład: GS 650 Dakar, GS 1200 ADV, GS 650, Trampek - trochę różności...
:)