Mogę Ci napisać tylko o Dagestanie, bo przez czeczenie tylko przejeżdżałem. Polecam Derbent - fajne klimatyczne miasto i nie śmierdzi tak mocno metropolią jak Machaczkała. Polecam zjechać z głównych dróg, więcej ciekawych miejsc zobaczysz. Baza hotelowa bardzo rozbudowana i ceny śmiesznie niskie, za 400 rubli za 2 pokojowy pokój z łazienką i klimą. Pyszne i niedrogie żarcie (zupełnie przeciwieństwo europejskiej Rosji ;)
Z paliwkiem nie ma problemu, jest troszkę tańsze niż w centrum rosji (w Czeczeni jeszcze tańsze)
Dokumentów specjalnych nie potrzebujesz, chyba że chcesz zapuszczać się w góry na granicy - wtedy wymagany jakiś tam permit specjalny - ja nie miałem i z dziewczyną spędziliśmy cudowną noc w bazie wojskowej na granicy, gdzie sam pan pułkownik zadbał aby nas odpowiednio ugoszczono, a rano odprowadzili w dół.
Trzeba uważać na strojenie gaźników, bo wysokość jest od -20 do 2500 m.n.p.m.
No i co 5 km blokada i masa żołnierzy z karabinami, ale motocyklem to się fajnie przejeżdża, bo wszyscy przyjaźni:) Tylko przygotuj sobie kartki gdzie napiszesz skąd jedziesz dokąd i ile motocykl pali, bo po 30 posterunku ochrypniesz :lol:
na zachętę ;)
[ img ][ img ][ img ][ img ]