Zapytam jeszcze o kata 450 EXC

http://moto.allegro.pl/show_item.php?it ... d00be2ff62

dziwi mnie torszke ta wymiana tloka.... musi miec spory przebieg

p.s chodzi o tego drugiego z linku na dole aukcji
http://allegro.pl/show_item.php?item=1919228170

Ostatnie pytanie:

http://moto.allegro.pl/ktm-lc4-690-endu ... 04813.html

Przekracza co prawda budżet, ale w moim wypadku to mógłby być dobry kompromis.

Spora rozbieżność od dr do 690 :?: , to do czego to ma być moto?

To prawda, ale już tak mam. :wink:

Moto ma być do latania po lasach z synem, kumplami, solo. Weekendowe zabawy na luzie. :D

To kup Dr za 4-5 tyś zobaczysz czym to pachnie a potem zmienisz z małą stratą lub bez. Mała wartość moto mała strata.

Obie 450 z linku powyżej to sprzety które bedą wymagały inwestycji, nie żadne tam korby czy wały ale duperele typu łozyska kół, kierownicy, mocowania wachacza, pewnie tarcza hamulcowa, i troche grubszych tematów tłok, łancuszek rozrzadu, napinacz, etc po prostu zgodne z harmonogramem zużycie po określonym przebiegu. koszt to ok 2tyś do max 3 tys zł.

Co do drugie sprzeta....hmmm nie znam sie na tym modelu ale gdybym takiego szukał to tym egzemplarzem na pewno bym sie zainteresował :)
ps

kurtki które kupiłem od Ciebie są SUPER ! piekne dzieki !
pozdrawiam M.

tylko ze Dr to kawal ciezkiej lochy , bez zawieszenia , bez mocy i z mocno awaryjnym silnikiem chlodzonym wiatrem. Kup cos o wadze do 130 kilo na sucho i dobra zawiecha , jesli wciagnie to zmienisz na hard, lub zostaniesz z tym co masz

Ze wszystkim się mogę zgodzić poza brakiem mocy i awaryjnym silnikiem. Chciałbym widzieć konfrontacje Dr650R (prawdziwe i sprawne R a nie silnik z Rse) z np seryjnym Lc4 640, oczywiście w kwestji osiągów silnika. Co do awaryjności to więcej widziałem padniętych Hond xl (głównie głowice) i xt (korby, tłok) niż dr, dr się tłukło ale jechało.

Dr to ciagle problemy z glowica i skrzynia - trafno dr ktora nie bedzie sie psula, to jak wygrana w lotto , glowice sprzedaja sie jak cieple buleczki - poczytaj troszke forum DR encyklopedia wiedzy ...koles mia dwie 600 inny 125 i 350 - mowia jedno, nigdy wiecej DR . Co innego DR SE - tu sie zgodze ze te sinlniki byly dopracowane i bezawaryjne.

Nie muszę czytać encyklopedii w internecie bo bajki krążą różne, miałem chyba każdy model Dr jaki zrobili, przebiegi różne jeden z Bigów ponad 100tys.( znajomy jeszcze nim potem długo jeździł). Nie miałem problemu z niczym a już na pewno nie z tym co piszesz. Znam te motocykle z własnych doświadczeń i jazdy na nich a nie opisów w internecie. Tylko ja nie mam nigdy skatowanych motocykli i może tu jest różnica. Nie sztuka zniszczyć w błocie tak można wszystko, sztuka zrobić przy moto tak żeby było lepsze niż fabryka daje.

Miałem DR600 i mam LC4 i faktycznie powiem, że DR'ka to nie agresywny KTM, choć moja była po kapitalce i z gaźnikiem mechanicznym z pompką potrafiła pokazać pazurka. Ale co do głowic to faktycznie jedno nie dopilnowanie oleju i może powiedzieć głowicy w dr'ce do widzenia. Kat ma na łożyskach i tutaj nic się nie dzieje ;]
Mówimy o pierwszych dr'kach 600 i 650. To całkiem inne konstrukcje niż nowsza DR 650 SE. SE to motorek dla ustatkowanych ojców i emerytów jak dla mnie ;] Silnik spokojny i bezawaryjny. Zawieszenia takie sobie. Motorek dość niski. Przymierzałem się do tego modelu ale jednak wybrałem LC4 czyli dość wysokie moto, agresywne w oddawaniu mocy, super zawiecha i hamulce.

Co do 690 to mają troszkę wad wieku dziecięcego. Można poczytać tutaj nawet na forum.

Zgadzam się że głowica padnie ale tylko przez zaniedbanie, inaczej nic się nie dzieja. Z moich obserwacji największy "pazur" ma Dr650R ta na kopę tylko. Lc4 jest owszem agresywny ale Dr650r ma większego kopa, próba odbyła się na asfalcie. Oczywiście w terenie Lc4 jest lepszy.

Dziękuję Panowie. :D

Swoją drogą, mam nadzieję że więcej osób korzysta w tych informacji. W końcu koncepcja "jedno moto do podróży, drugie w krzaki" jest na forum dość powszechna.

Przede mną (nami) kilka zimowych miesięcy aby podjąć decyzję, tak więc piszcie dalej... :D

Ze swojej strony dodam, że się intensywnie odchudzam :wink:

[ img ]

tak się zastanawiam Marek co Ty tam chcesz w tych krzakach robić, ale jeżeli tylko tak sobie pojeździć, to możesz rozpatrzeć KTM-a 400 military. nie jest on przesadnie cieżki, niepowala mocą, ale ma dobrą zawiechę i jest niski.

ewentulanie zobacz też te BMW X-country co jest na forum na spzredaż, niskie to z 19 z przodu ale wymieniając felgę na 21 robi się całkiem fajny sprzęt ze skokiem zawieszenia jak lc8, i świetnym silnikiem rotaxa i 145 kg