W weekend obejrzałem sobie po 1 przedstawicielu obu modeli. Dla mnie 'wysokościowo' lepsze niż odpowiednio TT i XR. Wiem, że zawiechy gorsze od swoich ostrzejszych krewniaków, cieższe, niemłode, ale do moich celów (nauka) myślę, że odpowiednie.

Honda chyba trwalsza, ale bardziej była zjechana...

Podpowiedzi ? uwagi ? etc ?

A nie myślałeś o 250 w dwutakcie? Są jeszcze lżejsze. Znajdziesz w ogłoszeniach sztuki do rejestracji. Jak nie będziesz odwijał do końca, do nauki jak znalazł.

stachu ale nie czytasz co napisałem :) nie chodzi o lżejsze - chodzi o niższe :) nie szukam najlżejszego crossa, nie maksymalizuję stosunku 'moc do masy własnej' ;)

Może być nieco 'cięższe', aby nie wsiadać z kamienia - podane przykłady mają po 130 kilo masy oraz wysokość siodła 850-860 mm. Dla mnie w miarę ok. Wszystko co powyżej 870mm to dla mnie nieopanowywalne 'na wzrost'.

I to jest zdrowe podejście. Tani, niewymagający sprzęt, na początek jak znalazł. Płaczu nie będzię po wywrotkach.
Na pewno Mario masz w planie nauczyć sie na tyle endurzyć żeby docelowo radzoć sobie z F800GS w terenie.
Powtórzę już starą zasadę; ważny stan techniczny. Silnik,zawieszenie. Zreszta kalkulujesz co i za ile ewentualnie można naprawić jak sprzęt ma jakiś defekt a cena atrakcyjna. W życiu nie widziałem żadnego z tych bajków na żywo. Być może Honda bardziej dopracowana, ale znając życie w tych małych pojemnościach szału nie ma. Trza porównać specyfikację. Co do wysokości można popuścić lagi w półkach, czy dorobić ,dokupić dog bones na tył.
Zresztą ,jak już dojdziesz do wprawy wysokość nie będzie miała znaczenia.

Do nauki KX/RM/CR/YZ/SX 250, bo starych DT250 jak na lekarstowo?. Dowcipniś z Ciebie.

Akurat XL350 85 to poza mokrą miską olejową to miniaturka 600 tak samo ma rozrząd RFVC z radialnie ustawionymi zaworami i dwugardzielowy mechaniczny gaźnik, obrotomierz w standardzie regulowana zawiecha, na fiszkach widzę nawet gazowy amortyzator :shock: i tarczówka
[ img ]

Wysokość zawsze można ustawić. Kumpel przy 168 cm wzrostu odpala kopniakiem balansując maszyną ale on generalnie ma zwinność małpy. Ale teraz na poważnie. Dlaczego wspominam o 2T. Po pierwsze są PROSTE W KONSTRUKCJI. Nawet regulację gaźnika czy rozpołowienie silnika zrobisz sam posiadając instrukcję. Po drugie są w miarę tanie w starszych rocznikach a zajechane tak samo jak 350 czy inne 4T na polskim rynku. Są również tańsze w remontach. Kupując pechowo mniej ryzykujesz finansowo. Oprócz dymku za sobą i wibracji nie widzę wad w tych konstrukcjach. A ich lekkość i kop przy nawet nie do końca otwartej przepustnicy - MIÓD!! :D

mario, jeśli mogę coś doradzić.
Zerknij na XT600, model 3TB. Jest to naprawdę niskie moto, nieporównywalnie niższe od 1VJ lub innych starszych XT.
Dodatkowo możesz je jeszcze obniżyć z przodu wpuszczając lagi w półki. Tył dałoby radę zniżyć mając krótszy amor, pewnie też do wykonania.

Silnik dla Ciebie będzie wystarczający (bo kilka kg ważysz).

Przymierz się do takiego motocykla.

XT 600 E Typ 3 TB czyli 1995-2000 ?

Wysokość siodła wydaje się OK - 855, ale masa 170 kilo trochę duża... (tak podano tu: http://www.rallye-tenere.net/Stamb_xt_600_3tb_DJ02.htm ).

Branie czegoś z klasy "600" nie jest złym pomysłem. Miałem 3TB, najbardziej liche z całej rodziny xt, najprostsze zawieszenie, stalowe ciężkie,rdzewiejące felgi, najmniej terenowa geometia. Starsze modele lepsze (43F, 2KF) ale ciężko o dobrą sztukę. Ale to takie moje fanaberie. Do nauki całkiem ok.
Jeśli szejseta to szukałbym DR 650SE. Od 96 do 2008 zdaje się robione były, w ostatnich latach na USA.
http://www.suzukicycles.org/DR-series/DR650.shtml

a ja polecam Ci Betę ALP 350, fakt że to sprzęty prawie nowe (jak chcesz nówkę to no problem bo jestem ich dealerem) z silnikiem suzuki DR350(el.rozrusznik) tak więc sprawdzona jednostka. Dodatkowo pojazd jest niski, mega poręczny i mega lekki (ok 130kg). Sam mam 184cm i latam takim cudem :) choć wyglądam jak na psie to nie zamienie go na inny właśnie dla tych wyżej wymienionych cech. Inni się katują z ciężarówkami pokroju XL600 czy DR. A mi zawsze nogi wystarczy aby się podeprzeć, sił aby wyjąć z błota i mocy silnika aby podjechać pod każdą górę choćby nie wiem jak stromą. Ponadto można nią polatać technicznie jak trialówką...

Naprawdę fajny pierd i łatwo można go stuningować w razie W

polecam

Miałem podobny dylemat jak Ty Mario. Jestem karłowaty. No niby 170 cm ale nogi niestety, to mam od innego modelu chyba. Wybrałem wojskowego obniżonego KTM-a LC4 400, identyczny jest tu w dziale giełda. Suchy waży 148 kg. Póki co spełnia moje oczekiwania. Nadaje się w teren ale z kuframi polecieć nim gdzieś dalej, to też nie problem.

A tak przy okazji, przekonałem się, że te wszystkie katalogowe wysokości siodła są bardzo względne. Trzeba samemu usiąść na każdym kandydacie (ups!). Nie które motocykle są na tyle miękkie, że wysokość zostaje gwałtownie zredukowana. Duże znaczenie ma też geometria siodła. Ja np. mam podobny kontakt z Ziemią siedząc na KTM-ie jak i na szosowym BMW bo ten z kolei ma szeroką kanapę.

P.S.
Bardzo mi się podoba ta Beta Alp, gdybym miał nieco mniejszy park maszynowy to kto wie.... ;)

Nie wiem jakimi funduszami dysponujesz i jak jest obecnie z dostępnością XT350 i XL350, ale kilka lat temu, gdy ja stałem przed tym dylematem, to po wielu porównaniach i zastanawianiu się, który wybrać, decyzja była następująca: bez różnicy, który model - jak się trafi ładny egzemplarz XT, to biorę XT, jak się trafi ładna XL, to biorę XL :P Szukałem XT350 lub XL350 na pierwsze moto do jazdy w terenie (wcześniej były jedynie motorowery i MZ). Niestety nie mogłem znaleźć porządnej sztuki, za to trafiła mi się wspaniała XT600 2kf. Mam 188cm i 84kg, więc ani wysokość, ani waga nie były problemem. Z początku delikatnie obchodziłem się z gazem i było ok. Pojeździłem sporo na tym motocyklu i byłem zadowolony, aż po kilku latach przysiadłem się do DR250 mojego kolegi. Jakie to było lekkie, jakie zwinne, jak się na tym świetnie latało. Po pierwszej przejażdżce miałem wrażenie, że lepiej "czuję" ten motocykl, niż kiedykolwiek wczułem się w swoją byłą XT600. Gdybym mógł cofnąć czas, to sto razy bardziej wolałbym się uczyć jeździć czymś klasy 250-350ccm ;)

Moje fundusze są raczej skromne - chcę kupić tani motocykl, którego żal nie będzie, nawet jak się w końcu rozpadnie :) Powiedzmy 5 tysi. Z tego powodu Beta Alp odpada :) Naprawdę dobrze przekopałem dostępne modele i na 90% kieruję się w stronę 2 modeli, które wpisałem w tytule posta. Ma być nie wyżej niż 870 mm siedzenie i poniżej powiedzmy 145 kilo. Wg mojej wiedzy - te trzy warunki spełniają tylko te 2 motocykle. Mówimy oczywiście o motocyklach enduro. I dokładnie będzie jak mi radzicie - nieważne który model, wazny stan. Przed zakupem chętnie zasięgnę porady osób lepiej ogarniająych temat niż ja.

Witam

W swoim czasie popularne były XR250. Bardzo przyjemne maszynki. Kontrola mocy, zawiasy (jak na tamte lata), wyważenie, prowadzenie. Nawet design przyjemny. Miałem okazję popróbować. Fajny, fajny, do nauki super. Tyle że większość na rynku ma tylko kopniaka. Ceny chyba jednak wysokie.

Pozdr
rr