Zwykły zawór Schredera (samochodowy).

Zapomniałem jeszcze dodać że przed wlaniem świeżego oleju, pompką ręczną podpompować zbiornik lekko, aby "pęcherz" nabrał swojego kształtu. Dopiero na koniec azotu.
Sama wymiana oleju czy to z przodu czy z tyłu jest prostym zabiegiem, powiedzmy na poziomie regulacji zaworów.
Z tyłu dodatkowo szybkim. Można to zrobić w godzinę. Z przodu więcej roboty, trzeba sobie klucz dorobić i rozkręcić wsio.
Mój olej z tyłu to była niezła breja.
Igrek, nikt nie zrobi sobie lepiej sprzęta niż ty sam. Tego się trzymajmy. A porządne zakłady zostawmy dla tych co się nie czują na siłach.

Z tym się w pełni zgadzam, mimo wszystko olej powinien być wtłoczony i odpowietrzony (kilka razy) odpowiednią maszyną z końcówka jaką tam macie a azot nabity koło 10 barów i samemu tych rzeczy się nie zrobi. Tzn zrobi ale nie będzie to ok na sto procent. Olej będzie zapowietrzony w okolicach tłumika bo bąbelki nie uciekną same po wylewce a azot nie będzie miał 10 bar bo jak sam mówisz stracisz przy rozłączaniu końcówki. Powinna być końcówka szczelna nakręcana na takim zaworze. Na WP powinna być specjalny adapter pośredni albo prasa specjalna. Tłok w zbiorniku gazu też powinien być odpowiednio ustawiony przed nabiciem, żeby później odpowiednie ciśnienie na oleju robił. Jak będzie za duże to będzie twardo i może pociec raz dwa jak nie to może wystrzelić tyłem przy dobiciu. Nie mówię ile drogiego oleju marnujesz żeby zanurzać cały amor w nim żeby bombelki uleciały z otworu jakieś 0,5 litra do i litr żeby zanurzyć amor. I co z tym olejem później ? Do słoika i na zaś ? Damper to nie amortyzator jednokomporowy z przodu. Tam zachodzą dużo większe siły i temperatury. Poza tym jak już wylewacie olej to warto otworzyć amor i ściągnąć tłok żeby zobaczyć czy się tłumik nie zapchał jakoś/ skorodował czy płytki tłumiące się nie powyginały nie "sprasowały" i w efekcie nie tłumią jeśli tak wszystko jest do wymiany.
Ile to już dyskusji o wyższości oleju do zawieszeń u ludzi którzy nigdy nie widzieli swojego tłumika a dampera nigdy nie rozbierali w ale opinieee ochh lecą że ten dobry olej a tamten zły ... :/

W twojej super Becie też shocka będziesz robił sam ?
Ale z drugiej strony jak najbardziej wspieram własną inwencję!

A przepraszam że zaśmiecam wątek o motocyklu którego wam zazdroszę !

Wyczuwam sarkazm.
Jasne że będę robił sam w swojej super Becie. Jeśli tylko znajdę serwisówkę.
Nie potrzebnie gmatwasz temat nie znając tego shocka. Jeszcze ktoś się zniechęci.
Piszę o tym co zrobiłem wg serwisówki i co wciąż działa doskonale do dziś u nowego właściciela świni.
Nie trzeba zanurzać całego dampera w oleju tylko wykręcany korek-tłumik. Max 100ml oleju w słoiku. Jest to pokazane w dokumentacji. Kto zaglądnie będzie wiedział. Nie wprowadzaj w błąd.
Nabijasz azotem tam gdzie są w stanie nabić te 10at. Proste.
Amor Kayaby to olej kyb. Na innym też będzie działał bo amerykańce leją i jest ok. Lałem kyb taki jak fabrycznie. Bez żadnych dywagacji.
Są gdzieś w wątku posty jak robiłem modyfikację przodu wg. Borynaka. Zmiana stożka podkładek i rozwierty dysz.
http://xr650r.borynack.com/
Nie trzeba doktoratu z hydrauliki siłowej żeby to robić w xr. Nie ukrywam warto wiedzieć co się robi.
Jeszcze jedno igrek. Jak masz jakieś doświadczenia w temacie zawieszeń, pochwal się, załóż wątek, komuś się przyda.
Ja piszę to co robiłem nic ponadto.

jaki sarkazm beta jest wypas
dobra już nie pouczam

Faktycznie podejrzewam że u mnie od nowości nikt tam nie zaglądał. Z opisu kolegi wynika że nie jest to procedura rodem z przylądka canaveral, ale chyba faktycznie oddam to do dobrego fachowca. Kolega pytał o zawór i rodzaj amorka, jest to showa, a zawór jest samochodowy. W service manualu nie widzę informacji o konieczności odpowietrzenia amorka. Najgorsze w takiej sytuacji jest to że jeżeli zrobię to sam to może mi się wydawać że wszystko jest ok, a amorek może niemieć pełnej sprawności. A zawias w tym przypadku to połowa sukcesu.

Prawda że Showa, co mi z tą kyb się utarło to nie wiem. Chyba skleroza starcza. Cały wywód olejowy upadł.
A świni też zazdroszczę. Może jeszcze kiedyś wrócę do niej.

Wasze kolejne posty pojawiły się w momencie jak kończyłem swój. Widzę że skoro przód zrobiłem sam to wstyd było by się nie podjąć zrobienia tyłu. Spróbuję i dam znać czy faktycznie poszło gładko.
Jeszcze jedna sprawa, może danek-dr mi pomożesz. Jak głęboko przy składaniu wkręcałeś w przednim zawiasie głowicę(tą z regulacją) na nagwintowany czpień? Serwis manual tego nie podaje a z punktu regulacji zawiasu to jest istotne?

ja zdejmowałem tylko jedną dzięki temu mogłem podpatrzeć jak było fabrycznie
chyba w tym roku profilaktycznie też zrobię serwis zawieszenia :)

Chodzi o ta dolną? Od compresji bodajże? Nie przypominam sobie żebym miał taki dylemat. Mam klucze dynamometryczne i je tam używałem. Do głowicy z dołu by skręcić razem z podkładkami i "zaworkiem", potem to razem z bebechem w środku dorobionym kluczem, tam też był jakiś Nm i kapsel...
W zasadzie głowicę od compr. z podkładami nie musisz rozkręcać jeśli nie masz zamiaru kombinować z nimi. Chyba że je umyć chcesz.
Aaaa, chyba chodzi o to
[ img ]
Szczerze, nie pamiętam. Chyba do końca. Robiłem to chyba 4 lata temu. Ściągnę jeszcze raz serwisówkę i postaram sobie przypomnieć. Wiem że jednego wieczoru dwa razy musiałem rozkręcać ba jakiejś podkładki zapomniałem.
Może to wam pomoże
http://www.borynack.com/xr650r/forks.htm

Niezły pomysł z tym rozkręceniem tylko jednej;)
Trudno mi to było wyjaśnić, ale tak, chodziło o tą górną której fotkę wstawiłeś. Dziwne, ale serwisówka nic nie mówi na ten temat(tak mi się wydaje) i pod podanym linkiem też niema żadnej informacji na ten temat. A mi się może tylko wydaje ale raczej to jak głęboko ją wkręcimy będzie miało znaczenie dla regulacji. Zerknij proszę, sporo czasu minęło ale może przy okazji sobie przypomnisz.
Dzięki

Iwo, jest jak byk w serwisówce 15Nm. Czyli do końca i średni mocno z naciskiem na średnio.
Taki mniejszy klucz dynam. do 30Nm się przydaje, warto go mieć. Albo pożyczyć i trochę pokręcić i poczuć ile jest ile. Zazwyczaj urywamy te małe gwinty.
Tam akurat trzeba z góry klucz na dużą nasadkę. Nie miałem takiego adaptera i skręciłem na "rękę". A muszę powiedzieć że mnie nie zawodzi.

Faktycznie, strona 14-19;). Chociaż powiem ci że to pośrednio rozwiewa moją wątpliwość, bo moment o którym mówimy będzie w praktyce momentem którym zostanie przykręcona nakrętka kontrująca do głowicy, a niema tam słowa o tym jak głęboko nakręcić głowicę na ten czpień. Pewnie wkręciłem sobie że ma to wielkie znaczenie. Przykręcę do poczucia pierwszego oporu i przykręcę kontrę podanym momentem. Dzięki za wskazówki. Co do klucza dynamometrycznego to świnia jest moim czternastym motocyklem, ale pierwszym przy okazji którego kupiłem klucz dynamometryczny. Drugiego dnia użytkowania ukręciłem pierwszą śrubę, więc długo się nie zastanawiałem:)

Ten tzw. piston rod wystarczy ręką do końca wkręcić. Nie pamiętam czy jest tam miejsce na płaski klucz ewentualnie. Tam chodzi regulacja powrotu i jeśli rozbierałeś amor na odkręconych całkowicie regulacjach, jak każe mądra książka, wszystko powinno być ok.

Iwo, może te zdjęcia Ci się przydadzą, jest tam trochę fot z rozkładania widelca wraz z rozbieraniem blaszek tłumienia. https://plus.google.com/u/0/photos/107568310437940527621/albums/5739908073058907089