Wyszło świetnie :D Wielkie graturlacje.
Przy okazji: co to za podnośnik? gdzie kupiłeś?

Witam,
Stałem się od niedawna użytkownikiem takiego oto urządzenia:
[ img ]
Powoli zaczynam przygotowywać, bo sprzęt bardzo zacny 8)

Piękna, od angoli przywiozłeś?

Nie.. W Radomiu kupiłem tak jak widać na foto, stała podobno ze 2-3 lata. Już trochę porobiłem hamulce opony filtry oleje itd,
Ale nie wykluczone że była przywieziona kiedyś z Anglii, bo poprzedni właściciel mówił że albo Dania albo Angole :?
Dziś polatałem i jestem bardzo zadowolony z zakupu :roll:

Siemka.

mierzwa2 - świetnie wygląda taki zestaw:D

ja od niedawna założyłem zestaw SM. jak dla mnie to w ogóle nie skręca, na dodatek po zastosowaniu 15-45 nie chciała wstawać na koło tak łatwo jak bym chciał - osiągała wtedy 145km/h wg gps.

teraz założyłem 14-45 , mocy z zapasem do latania ale prędkości nie mierzyłem

Jak Twoje przełożenie sprawdza się w praktyce ? latałeś na jakimś torze itp ? też masz wrażenie że trzeba włożyć więcej pracy aby złożyć moto w zakręt ?

A co do samej jazdy na SM. Mam taki problem że jak jadę na przednim tak z 10m (narzazie tyle się udaje) to w moto spadają obroty a czasami nawet zgaśnie. - czy coś mogę z tym zrobić oprócz wymiany całego gaźnika ?
Pzdr.

Witam

Podjąłem się regulacji zaworów w swojej śwince i coś nie do końca chce działać. Po dodaniu gazu gaśnie i na jałowym też nie jest tak pięknie. Luzy ustawiłem zgodnie z instrukcją 0,15mm ssące, 0,20mm wylotowe. Szczelinomierze o grubościach odpowiednio 0,18 i 0,23 już się nie mieszczą. Duuużo czytałem w necie zanim zdecydowałem się na tego posta. Ogólnie można wykluczyć:
- obrócenie korbowodu w złą stronę nawet o milimietr: uruchomienie auto-dekompresora wstecznego
- pomylenie TDC kompresyjnego ze spalinowym
- pomylenie oznaczenia na wale (T, na pewno ustawiłem T)
- pomylenie zaworów ssących z wydechowymi ;)
- pomylenie prawej strony z lewą stroną motocykla ;) (byli tacy agenci na niektórych forach i zdziwili się że olej poleciał po zdjęciu 'pokrywy od statora' ;)
- błędną regulację linki ręcznego dekompresora, zdemontowałem ją, na 100% nie naciska na lewy zawór (prawy zawór jest od automatycznych dekompresorów, wstecznego i tego do przodu)

Więc chodzą mi po głowie dwie rzeczy.
1) coś jest zużyte na tyle że referencyjne odstępy nie zdają rezultatu
2) świnka ma jakiegoś moda o którym nie wiem który podaje inną ilość mieszanki i luzy zaworowe powinny mieć inną wartość..... <- moja kreatywna twórczość ;)

Jak w kwestii pierwszego trudno coś doradzić w kwestii pkt 2 może ktoś ma jakieś informacje?

Pozdro

Modem może być jakiś tuningowy wałek rozrządu potrzebującym inne luzy.
Dwa pytania;
Przed regulacją wszystko chodziło ok? Sprawdzałeś jakie są luzy zanim zacząłeś regulować?
Czy po ustawieniu zakręciłeś wałem jeszcze raz i sprawdziłeś?
Robiłem zawory w świni dziesiątki razy. Jeden dolotowy mi ciągle siadał. Ale zawsze po ustawieni ładnie chodziła i paliła.

Tak. Wszystko chodzilo ok. Przed regulacja nie miescily mi sie odpowiednie blaszki ale tez nie sprawdzilem jakie sie mieszcza i czy wogole sie cos tam miesci :/ Zakrecilem walem i z kopajki i z kola. Patrzylem tez luzy w inny sposob: ssace zaczynaja sie zamykac - sprawdzam wylotowe, wylotowe zaczynaja sie otwierac sprawdzam ssace (tak by nie wpakowac sie w moment gdy wszystkie sa otwarte). Pomiar wyszedl inny ale w granicach normy +/- 0,02mm. To juz sprawa honoru a nie 80pln za regulacje zaworow :p

Według mnie świnia nie jest aż tak wrażliwa na lekko odbiegające od normy luzy zaworowe. Będzie chodzić. Może równocześnie ruszałeś w motocyklu coś innego?
Z tego co pamiętam przy ostrym wałku daje się większe luzy. Może spróbujesz?

To może być trop. Naprawdę często zaaferowani jednym zabiegiem nie dostrzegamy czegoś innego. Piszę z autopsji. Warto sprawdzić. Np. gaźnik.

wymienialem bak. paliwo ze sterego rozlam po trosze do nowego baku troche do drugiego motura. okazalo sie ze w gazniku byla woda a drugi motur jak doszsdl do rezerwy tez zaczal marudzic. ah te nasze paliwa. dzieki za rady. po tylu probach wyreguluje zawory nawet po ciemku. pozdro

Zastanawiam się nad sprzedaż mojej XR, sporo tu pisałem o niej.

Witam wszystkich xrkowiczów. Czy ktoś z was wymieniał olej w amortyzatorze z tyłu? Czy macie kogoś komu warto było by zlecić taką operację? I pytanie czy po takiej operacji odczuliście wyraźną poprawę pracy zawiasu?(jednym słowem czy warto?)
Posty przeszukałem i nikt nie wspominał że robił coś takiego, widzę jednak że jest tu sporo grono osób z tym modelem, może wskażecie mi drogę.
Z góry dziękuję!

Ja wymieniałem jak miałem świnię. Warto, tym bardziej że tam rzadko się to robi i często sprzęty jeżdżą od nowości z starym olejem. Procedura jest prosta, spuszczasz gaz zaworem, odkręcasz tam gdzie regulujesz kompresję, wylewasz stary olej, wlewasz świeży. Musisz wlać tak żeby nie zostało tam nic powietrza czyli full. Zawór zanurzasz w słoiku z olejem żeby nabrał go do środka, szybko wyciągasz i zakręcasz. Niech się wylewa olej bokiem. Nabijasz azotem u jakiegoś oponiarza. Nie pamiętam ile tam było ciśnienia, ale musisz nabijać więcej ponieważ przy wyciągani końcówki z wentyla trochę ucieka. Mało, ale tam zbiornik jest bardzo mały. Małe sssss...i już masz sporo mniej.
Uwaga; olej do tylnego zawieszenia jest zupełnie inny niż do przedniego. To trochę taki płyn hydrauliczny. Tutaj trzeba dać KYB K2C http://ezych.pl/olej-do-tylnego-amortyz ... ,5194,3626
Cała wymiana jest opisana w serwisówce.

Nie powinno sie tego przypadkiem odpowietrzyc maszyna ? W serwisowce jest opisane bez odpowietrzania ? Co tam siedzi showa czy kayaba? Azot 10 barow tez zwykly oponiaz bez odpowiedniego reduktora nie bije, jest tam zwykla koncowka samochodowa ? Naprawdę warto oddac damper do zakladu porzadnego panowie