Autor |
Wiadomość |
myku
|
Tytuł: Re: Ostatnie duale - jeszcze to produkują (chyba) Napisane: Wt mar 13, 2012 6:56 pm |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): Wt sty 13, 2009 10:24 am Posty: 775 Lokalizacja: Weisenheim am Sand
|
Nie ma co gadac.SE jest niesamowity.A jak sie jeszcze jezdzic potrafi,to strach sie bac. :roll:
|
|
Góra |
|
|
dzikm
|
Tytuł: Re: Ostatnie duale - jeszcze to produkują (chyba) Napisane: Wt mar 13, 2012 7:13 pm |
|
Dołączył(a): Pt cze 19, 2009 2:22 pm Posty: 195
|
myku napisał(a): Nie ma co gadac.SE jest niesamowity.A jak sie jeszcze jezdzic potrafi,to strach sie bac. :roll: Dr650 SE ? :) E nadal sie boje i nadal nieładnie coś pachnie, bo po zdjęciach ze stopki widzę że daleko to jeździcie ale sprawdzoną Afryką :) A i waży podobnie :) no i to legenda, znaczy się płacisz za legendę, motor dostajesz gratis :) Testował tego KATA naprawdę ktoś ? I czemu zawsze taki opór jak mowa o starych olejakach XT600, XR650, DR650 A te mniejsze zacne XT350 to już całkiem nic nie słychać. Czyż nie można już podróżować klasykami :) ?
|
|
Góra |
|
|
rrolek
|
Tytuł: Re: Ostatnie duale - jeszcze to produkują (chyba) Napisane: Wt mar 13, 2012 8:37 pm |
|
Dołączył(a): Śr sty 24, 2007 9:11 am Posty: 1497 Lokalizacja: z krzaczorów
|
Witam
To nie opór przeciw starszym konstrukcjom ale niewiedza. Gro dzisiejszych motocyklistów nie zaczynało od wueski lecz od jakiegoś tam ZZRa, GSXFa, itp itd. Nawet jak te swoje pierwsze motocykle kupowali jako używane to co ich miało do tych czy innych modeli przekonać? Te starsze sprzęty są ani piękne, ani modne i nie imponują danymi z gazetkowych tabelek. Że tanie, to rzecz wtórna jak kogoś stać, że proste w obsłudze? Jak dla kogo. Dla neofity to taka sama magia jak dla użytkownika Jawy can-bus (czy jak to się tam pisze). A przy tym, co tu gadać, są jednak dużo mniej jajeczne od nowoczesnych zabawek.
Pozdr rr
|
|
Góra |
|
|
dzikm
|
Tytuł: Re: Ostatnie duale - jeszcze to produkują (chyba) Napisane: Pt mar 16, 2012 8:24 pm |
|
Dołączył(a): Pt cze 19, 2009 2:22 pm Posty: 195
|
Dobry sklep: http://powersports.honda.com/2012/xr650l/offroad.aspxYankesy wiedzą co dobre :) (żeby nie było że sroka zawsze swój ogonek chwali, w/w mieniłem trochę duali:) Klepany na taśmie bez zmian, powtarzam BEZ ZMIAN W KONSTRUKCJI od roku 1993 do 2012 po dziś dzień :) Zacytuję Tezle: " Godnym uwagi szczegółem w przypadku XR650L jest to że silnik tego motocykla debiutował w 1988 roku a był kontynuacją niemal identycznie wyglądającego silnika z 1983 roku (który musiał zostać uproszczony w celu obniżenia kosztów produkcji) a motocykl jest dostępny w roczniku 2012 co daje 24 lata tłuczenia takiego samego (poza zabraniem kopki, dołożeniem dopalacza) silnika z 29 letnią historią, takie coś u czołowego japońskiego producenta już o czymś świadczy (nie sprzedali projektu innej firmie). " P.S. i znowu te piątkowe dywagacje :)
|
|
Góra |
|
|
Trismagist
|
Tytuł: Re: Ostatnie duale - jeszcze to produkują (chyba) Napisane: Wt kwi 10, 2012 10:33 am |
|
Dołączył(a): So maja 30, 2009 11:01 am Posty: 7
|
|
Góra |
|
|
mario33
|
Tytuł: Re: Ostatnie duale - jeszcze to produkują (chyba) Napisane: Wt kwi 10, 2012 10:43 am |
|
Dołączył(a): Cz sty 11, 2007 11:19 am Posty: 3848 Lokalizacja: Zalesie Górne
|
Trismagist napisał(a): Prosto od australijczyków specyfikacja CRF250L '250' i 147 kilo masy... troszku za dużo jak na mój gust (z 20).
|
|
Góra |
|
|
sambor1965
|
Tytuł: Re: Ostatnie duale - jeszcze to produkują (chyba) Napisane: Wt kwi 10, 2012 11:44 am |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): N sty 21, 2007 9:23 pm Posty: 610
|
Każdy swój ogonek chwali. Ja pojeździłem w ub. roku kilkoma singlami i ostatecznie zdecydowałem się na DR650 SE i zanabyłem kilka sztuk ;) Na KTM 690 mnie nie stać ani psychicznie ani finansowo. Nie chcę po prostu tak drogiego motocykla, rozbierałem go w zeszłym roku i już wiem czemu jest tak lekki i z czym się to wiąże. Niezaprzeczalnie jest to jednak motocykl uniwersalny, który daje najwięcej fanu z jazdy. Więc jeśli ktoś sobie takie stawia cele niech go bierze. Moim nadrzędnym celem jest jednak to by motocykl wrócił, by był niezawodny albo psuł się w przewidywalny, naprawialny sposób. Brałem jeszcze pod uwagę sprawy interwałów serwisowych. Wykluczyłem motocykle kopane. Brałem też pod uwagę dostępne akcesoria. W moim rankingu wygrało suzuki. Brałem tez poważnie pod uwagę X-challenge. Ale nie zdziwię się jeśli ktoś inny wyjdzie z innych nieco założeń i wskaże na inne moto.
|
|
Góra |
|
|
dzikm
|
Tytuł: Re: Ostatnie duale - jeszcze to produkują (chyba) Napisane: Wt kwi 10, 2012 1:57 pm |
|
Dołączył(a): Pt cze 19, 2009 2:22 pm Posty: 195
|
Powiem Ci że miałem w Suzuki Freewind silnik od DR 650 SE i nadal myślę czy dobrze zrobiłem że sprzedałem, palił 4L, olej co 6tys. zawory co 12tys, nie wibrował i się nie grzał tak jak ten od XR, no tylko freewind to suw a zacząłem po krzakach sie przeciskać, padło na XR L
|
|
Góra |
|
|
gw
|
Tytuł: Re: Ostatnie duale - jeszcze to produkują (chyba) Napisane: Wt kwi 10, 2012 2:21 pm |
|
Dołączył(a): N lip 12, 2009 4:52 pm Posty: 494 Lokalizacja: Warszawa
|
sambor1965 napisał(a): rozbierałem go w zeszłym roku i już wiem czemu jest tak lekki i z czym się to wiąże. A mógłbyś napisać parę zdań na ten temat. Sam jestem ciekaw co w trawie piszczy
|
|
Góra |
|
|
sambor1965
|
Tytuł: Re: Ostatnie duale - jeszcze to produkują (chyba) Napisane: Wt kwi 10, 2012 2:27 pm |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): N sty 21, 2007 9:23 pm Posty: 610
|
Jest lekki, bo jest megadelikatny. Zdjąłęm pokrywę sprzęgła, zobaczyłem ile to waży... Moto przewróciło się na glebie postojowej, urwało się mocowanie kierownicy. Na pewno duża przyjemność, ale nie chcę mieć kłopotów.
|
|
Góra |
|
|
Louis
|
Tytuł: Re: Ostatnie duale - jeszcze to produkują (chyba) Napisane: Wt kwi 10, 2012 2:28 pm |
|
Dołączył(a): Pt lis 16, 2007 7:39 am Posty: 2575 Lokalizacja: ZKA
|
sambor1965 napisał(a): Wykluczyłem motocykle kopane. Sambor ale miałes na mysli takie, które nie posiadają oprócz kopki guzika? Bo chyba kopka plus rozrusznik to nie wada? Mam dwa takie motocykle i zdarzało się że kopka się przydawała.
|
|
Góra |
|
|
gw
|
Tytuł: Re: Ostatnie duale - jeszcze to produkują (chyba) Napisane: Wt kwi 10, 2012 2:39 pm |
|
Dołączył(a): N lip 12, 2009 4:52 pm Posty: 494 Lokalizacja: Warszawa
|
Louis napisał(a): Bo chyba kopka plus rozrusznik to nie wada? Mam dwa takie motocykle i zdarzało się że kopka się przydawała. W przysłowiowej "czarnej d...e" kopka to mega komfortowa sytuacja. Ze swojego skromnego doświadczenia powiem, że gdyby nie podróż w kilka osób i udostępnienie aku przez Sikora to gdybym był sam mógłbym moto chyba tylko spalić ze złości. Bo nie sądzę żebym podróżując sam byłbym w stanie wrócić do cywilizacji inaczej z moto.
|
|
Góra |
|
|
Renard
|
Tytuł: Re: Ostatnie duale - jeszcze to produkują (chyba) Napisane: Wt kwi 10, 2012 2:48 pm |
|
Dołączył(a): N kwi 24, 2011 2:03 pm Posty: 31 Lokalizacja: Lublin
|
Po ostatniej przygodzie z regulatorem napięcia bardzo doceniłem kopkę. Okazało się, że na wyjeździe (solo) zepsuł się regulator i zaczął podawać zawyżone napięcie. Po pewnym czasie wygotował wodę z akumulatora, a jak z obwodu "zniknęło" aku, to poszedł impuls, który spalił wszystkie urządzenia elektryczne, które akurat działały. Silnik oczywiście dawał się odpalić z kicka, a wracałem z ledową czołówką założoną na przedniej lampie. Nawet policja się nie czepiała :mrgreen:
|
|
Góra |
|
|
sambor1965
|
Tytuł: Re: Ostatnie duale - jeszcze to produkują (chyba) Napisane: Wt kwi 10, 2012 3:19 pm |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): N sty 21, 2007 9:23 pm Posty: 610
|
Louis napisał(a): sambor1965 napisał(a): Wykluczyłem motocykle kopane. Sambor ale miałes na mysli takie, które nie posiadają oprócz kopki guzika? Bo chyba kopka plus rozrusznik to nie wada? Mam dwa takie motocykle i zdarzało się że kopka się przydawała. Jest XXI wiek, nie będę kopał motocykla. Rozruszniki znają od kilkudziesięciu już lat. Oczywiście nie mam nic przeciwko takim co mają to i to. Buntuje się przeciwko tym co mają tylko kopniaka. Do mojej turystyki się nie nadają po prostu. A co do reglerów etc... zawsze można odpiąć to co się ma na wejściu do reglera, zawsze można się zamieniać z kumplem akumulatorami co 100 km. Można palić sprzęta na pych, stawać na górce, albo jak mi się zdarzyło kupić samochodowe aku, wrzucić do centralki i wyprowadzić przewody. Z powodu kopniaka i zbyt częstych akcji z serwisowych odpadła u mnie XR i zdradziłem hondę ;)
|
|
Góra |
|
|
dzikm
|
Tytuł: Re: Ostatnie duale - jeszcze to produkują (chyba) Napisane: Śr kwi 11, 2012 5:56 pm |
|
Dołączył(a): Pt cze 19, 2009 2:22 pm Posty: 195
|
No bo nie przyjrzałeś się XR 650 L - EELLL ! która ma aku i rozrusznik.
No ale spokojnie DR650SE to równoległy podobny sprzęt i lepiej dostępny.
|
|
Góra |
|
|