Cytuj:
Napiszcie co wogole o tym sadzicie :?: :?:
Jak dla mnie w uniwersalnym "enduro" którym się jeździ poza asfaltem turystyczne duże owiewki się nie nadają, bo za dużo zasłaniają i łatwo w nie się wbić jak się wysiada przez kierownicę a po kilku glebach mogą nie przeżyć.
Rozwiązaniem jest właśnie taka niska owiewka wyprofilowana w deflektor w teren, a na asfalt dołożenie dodatkowego deflektora, żeby pęd powietrza łba nie urywał.
Nie mam Lc8 i takiej owiewki nie kupię, ale jak bym takiej potrzebował to bym nie robił z gównianej taniej maty tylko z drobnej ok 100-150 i drobnych tkanin biaxial też ok 150. Przy tak małym elemencie koszt materiałów nie ma większego znaczenia a rowing ma 10x większą wytrzymałość na rozciąganie niż mata, dodatkowo bierze o połowę mniej żywicy. W efekcie można łatwo zrobić bardzo cienki lekki i elastyczny element. Jak się doda pigmentu do żywicy to nie trzeba nawet malować. Można też tak zrobić osłonę pod silnik albo i wszystkie plastiki, tylko że oryginalne wyjdą taniej (przynajmniej w moim KTM :D )
To tyle na temat laminatu poliestrowo szklanego. :)
Taką owiewkę można też samodzielnie zrobić z "plexy" , wtedy będzie przezroczysta jak w tych nowych "reili" na reklamach.
Trzeba tylko najpierw zrobić kopyto z drewna i mieć kawał plexy, opalarkę-nagrzewnicę i piecyk do odprężania.
Kopyto można zrobić z laminatu odbitego z innej owiewki ale z drewna lepiej się sprawdzi.
Kładzie się plexę na kopyto i nagrzewając opalarką do "roztopienia" formuje kształt.
Potem jak się chce mieć trwały element trzeba to włożyć do piecyka i powoli obniżać temperaturę żeby się materiał "odprężył" Bez tego może potem popękać lub zmienić trochę kształt.
I to jest cała tajemnica "domowej" produkcji owiewek. :)