No i w końcu zapomniałem wyłączyć manetki i rozładowałem aku :( Ale przynajmniej mnie to zmotywowało do przerobienia tego, stad parę uwag:
-po rozładowaniu aku było na nim 11,55V i rozrusznik nawet nie drgnął;
-próba włączenia manetek przy takim napieciu- zapala się zielona dioda "ON" i za małe napiecie jest sygnalizowane 4-krotnym mignieciem diody niebieskiej po czym gasnie a zielona ON nadal się pali
Tak jak pisał MaG jest gniazdo manetek fabryczne- jednak ciężko sie do niego dobrać- proponuję znaleźć kogoś z małą dłonią :D i iść po wiązce przyczepionej do przewodów hamulcowych za przednim błotnikiem nad chłodnica bardziej z lewej strony wtedy wyczuwa się odejście z gniazdem pod manetki (prostokątne z kabelkami pomarańczowo/zielony to "+" a czarno/biały "-") żeby go zobaczyć od góry to trzeba zdjąć zbiornik i pokrywę airboxa. Mając wtyczkę oryginalną przy odrobinie szczecia i małej dłoni powinno się udać w nie wpiąć.
Ja nie miałem oryginalnej wtyczki więc musiałem zdjać lewy boczek, wyciągnąć wiązkę na zewnątrz, obciąć to gniazdo i zalutować inne- zastosowałem takie 4-bolcowe od starego zasilacza do PC przy okazji na 2 pozostałych bolcach wyprowadziłem sobie "+12V" które może kiedyś mi się przyda np. do Oillera itp.
Moje Oxfordy mają 5Amperowy bezpiecznik a na tym gnieździe jest 15A więc jest sporo zapasu...